[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po odejściu ostatniej pacjentki przez długie godziny nikt się nie zjawiał, a Blair oczymawyobrazni widziała, jak telefony rozgrzewają się do czerwoności od opowiadanych przez nieplotek.O czwartej pojawił się handlarz, sprzedający jakiś różowy płyn  na kobiece dolegliwości".Blair uprzejmie, ale bardzo stanowczo wyprosiła go za drzwi i znów zabrała się za składaniedawno już złożonych ręczników.- One chcą mężczyzny  oznajmiła siostra Krebbs. Chcą lekarza takiego jak doktorWestfield.- Ja jestem w pełni wykwalifikowanym lekarzem  wycedziła Blair przez zęby.Siostra Krebbs prychnęła, uniosła wysoko głowę i wyszła do innego pomieszczenia.O szóstej Blair zamknęła klinikę i poszła do domu.Nic nie powiedziała Leandrowi o braku pacjentek.Zadał sobie tyle trudu i poświęcił tylepieniędzy dla tej kliniki, że nie chciała go martwić.I bez tego miał kłopoty.Przygotowała mu kąpiel, a kiedy zaczął się rozbierać, chciała wyjść. Nie odchodz.Zostań i porozmawiaj ze mną.Z początku onieśmielona patrzyła, jak się rozbiera i wchodzi do wanny.Wydało się jej tojeszcze bardziej intymne niż miłość fizyczna.Lee ułożył się wygodnie i opowiedział jej o przeżyciach minionego dnia, o tym, jak wydobyłspod zwałów gruzu dwa ciała i jak musiał na dole w kopalni amputować górnikowi stopę.Nieprzerywając mu, słuchała opowieści o tym, co się czuje pod ziemią, gdzie ściany korytarzy zdająsię przytłaczać człowieka, gdzie brakuje świeżego powietrza, panuje całkowita ciemność i nie mamiejsca, żeby wstać i się poruszyć. Nie wiem, jak oni to robią, skąd biorą siłę, żeby co rano zjeżdżać na dół.Tam w każdej chwili wszystko może się na nich zawalić.Codziennie, co chwila, zagraża im śmierć.Blair namydliła mu stopę.- Houston twierdzi, że jeśli górnicy nie zjednoczą się w związku, to nic nie osiągną.- A skąd Houston może to wiedzieć?  warknął Lee.- Przecież tutaj mieszka  odparła zaskoczona Blair. Słyszy, co ludzie mówią.Podejrzewa, że ktoś pomaga związkowcom dotrzeć do osad górniczych i już niedługo dojdzie dorewolucji.Poza tym.Lee wyrwał jej myjkę.- Mam nadzieję, że nie słuchasz tych plotek.Nikt, ani górnicy, ani właściciele kopalni, niechcą zamieszek.Jestem pewien, że wszystko da się załatwić pokojowo.- Ja też tak uważam.Nie wiedziałam, że tak cię obchodzi los górników.- Gdybyś widziała to, co wiem ja, też by cię obchodził. Chciałam z tobą jechać.Może następnym razem.Lee nachylił się i pocałował ją w czoło. Przepraszam, że byłem taki nieprzyjemny.Wcale bym nie chciał, żebyś to oglądała, apoza tym masz swoje liczne pacjentki w klinice.Ciekawe, co nasza przemiła gospodyniprzygotowała nam dzisiaj na kolację.Blair uśmiechnęła się do męża. Chyba nie sądzisz, że miałam odwagę ją zapytać.Zeszłabym z tobą na dno najgłębszejkopalni i naraziłabym się na katastrofę górniczą, żeby tylko uniknąć spotkania z panią Shainess. Skoro mowa o katastrofie, to jak ci się pracuje z siostrą Krebbs?W odpowiedzi Blair tylko jęknęła, więc Lee ubierając się wygłosił przemowę na temat zaletpielęgniarki. Może na sali operacyjnej jest aniołem, ale poza nią to jędza.Kiedy Lee skończył się ubierać, znów się uśmiechał i pogodnie spierał z żoną, czy zaletysiostry Krebbs przewyższają jej wady.Tej nocy zasnęli ciasno wtuleni w siebie.Drugi dzień działalności kliniki był jeszcze gorszy.Nie zjawił się nikt, a kiedy Blair wróciła dodomu, Lee dostał kolejne ze swoich tajemniczych telefonicznych wezwań i wrócił dopiero opółnocy.Wpełzł do łóżka i ułożył się obok Blair brudny i zmęczony.Po raz pierwszy w życiuusłyszała męskie chrapanie.Kilka razy delikatnie dotknęła jego ramienia, ale nie dało to żadnegoefektu, więc jednym silnym ruchem przewróciła go na brzuch i chrapanie ucichło.Trzeciego dnia, siedząc za biurkiem, na którym panował idealny porządek, usłyszała brzękdzwonka przy drzwiach.Wyszła do poczekalni i zobaczyła przyjaciółkę z dzieciństwa, Tię Mankin.Tia uskarżała się na uporczywy suchy kaszel.Blair wysłuchała jej narzekań i przepisała łagodny syrop.Wkrótce potem powitała drugaprzyjaciółkę z dzieciństwa.W miarę upływu dnia jedna po drugiej odwiedzały ja dawneprzyjaciółki, skarżąc się na drobne dolegliwości, a Blair nie wiedziała, czy śmiać się, czy płakać.Cieszyła się, że te młode kobiety wciąż uważają się za jej przyjaciółki, ale jednocześnie frustrowałją brak prawdziwych pacjentek. Póznym popołudniem do kliniki przyjechała swoim ślicznym powozem Houston.Wydawało sięjej, że jest w odmiennym stanie i prosiła, żeby Blair ją zbadała.Okazało się, że Houston nie jestw ciąży.Po badaniu Blair oprowadziła ją po klinice.Siostra Krebbs poszła już do domu, więcblizniaczki zostały same.- Blair, zawsze bardzo się podziwiałam.Jesteś taka dzielna.- Ja  dzielna? Nic podobnego. Ależ rozejrzyj się tylko wokół.To wszystko stało się dzięki temu, że wiedziałaś, czegochcesz, i nie wahałaś się po to sięgnąć.Chciałaś zostać lekarzem i nie pozwoliłaś, żeby cokolwiekstanęło ci na drodze.Ja też miałam marzenia, ale byłam zbyt wielkim tchórzem, żeby jezrealizować. Jakie miałaś marzenia? To znaczy, oprócz tych o Leandrze.Houston machnęła ręką.- Wydaje mi się, że wybrałam Leandra, bo wydawało mi się to stosowne.Mama i pan Gatesbardzo go lubili, a dzięki takiemu wyborowi i ja zyskałam uznanie w ich oczach. Urwała iuśmiechnęła się. Chyba w głębi duszy cieszyłam się z tych wszystkich figli, które mu płatałaś.- Wiedziałaś o tym?- większości [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed