[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Oznaczała wybawienie, z którego nie chciał zrezygnować.Jeśli nie dla siebie, zrób to dla Kate.i Davida.Dla Kate, bo może jeszcze żyje.DlaDavida, ponieważ zginął dla ciebie!Zamknął oczy i odwrócił się.Odczekał, aż przetoczy się fala, i puścił się skały.Dałnurka.Dzień przed pogrzebem Kate spotkała się ze starszym detektywem zajmującym sięsprawą zabójstwa Armanda i Davida.Był wysokim, chudym mężczyzną z ospowatącerą i nazywał się Hamsc.Dowiedziała się od niego, że nie ma żadnych postępów wśledztwie. Chciałabym zobaczyć pańskie raporty  oznajmiła.Hamsc zobowiązał się je dostarczyć i akta wkrótce znalazły się na biurku Kate.  Ten stos to kartoteki ekstremistów religijnych  poinformował ją. Tu mamyPalestyńczyków.To jest lista osób, które przegrały w kasynie duże sumy.Policja wEgipcie, Iranie, Iraku i Syrii prowadzi śledztwo na własnym obszarze. Otworzyłnastępną teczkę. To dotyczy samej strzelaniny.Stwierdziliśmy, że strzały padły zwagonika kolejki.Wybór miejsca był genialny.Gwarantował zabójcy bezpiecznąucieczkę. Jak to? Na świecie jest niewielu ludzi, którzy potrafią tak precyzyjnie strzelić zporuszającego się obiektu do ruchomych celów. Zatem nie pomyśleliście od razu, że strzelano z gondoli? Detektyw poruszył sięniespokojnie. Nie przyszło nam początkowo do głowy, że to możliwe. Ale sam pan powiedział, że jest tylko kilku ludzi zdolnych do takiego strzału.Czy to nie ogranicza liczby podejrzanych? Tak, panno Maser  odparł Hamse chłodno  gdyby ktoś ich znał lub wiedział,gdzie ich szukać. Jest jeszcze jedna kwestia  stwierdziła Kate. Kto wynajął zabójcę? Niestety, z tym jest jeszcze większy problem  oświadczył Hamse rozkładającręce. Nikt nie mógł wynająć go bezpośrednio.Zleceniodawca i morderca nigdysię nie spotykają.Szczegóły można przekazać przez zaufane osoby albo wrozmowie telefonicznej, telegramie, a nawet w niewinnie sformułowanymogłoszeniu prasowym. Nawet jeśli tak jest, zapewne można ograniczyć liczbę głównych podejrzanychna podstawie motywu.Hamse uniósł brwi. Doprawdy, mademoiselle? A jaki to mógł być motyw? Potrafi nam panipodsunąć jakiś? Nie, ale. Nie może nam pani wcale pomóc, prawda?  ciągnął detektyw, akcentująckażde słowo.Zebrał papiery. Wyświadczyłem pani grzeczność.Pani ton iinsynuacje składam na karb smutku.Jeśli przypomni sobie pani jakieś istotneszczegóły, proszę do mnie od razu zadzwonić.Tymczasem wyrażam panikondolencje.Do widzenia, mademoiselle.Orszak składał się z dwudziestu samochodów, w których jechał między innymiprezydent Libanu i jego cały gabinet.Za samochodami szli najdostojniejsi żałobnicyreprezentujący śmietankę bejruckiego to- warzystwa oraz goście zagraniczni.Za nimi podążali pracownicy kasyna i tysiącezwykłych obywateli, którzy przyszli, żeby oddać cześć zmarłym.Na prośbę Jasmine Kate jechała w pierwszym samochodzie razem z rodziną.Wprzodzie sunęły obok siebie dwa karawany.Trumny owinięte libańskimi flagamiwyglądały jak niesione przez falę kwiatów.Kate spotkała się z jedynym człowiekiem, który przyjechał na pogrzeb Davida.Wysoki, małomówny mężczyzna przedstawił się jako zastępca z Genewy, CharlesSweet.Próbowała nawiązać z nim rozmowę, ale odpowiadał półsłówkami. Wszyscy opłakujemy ich na swój sposób, panno Maser  po-wiedziałAmerykanin. Ale obiecuję pani jedno.Ani ja, ani nikt inny w Interarmco niespoczniemy, dopóki nie znajdziemy mordercy Davida i pana Fremonta.Procesja skierowała się na wzgórza Jounyeh, gdzie obaj mieli być pochowani.Kiedymaronicki ksiądz wypowiedział ostatnie słowa, Kate popatrzyła na morze, którewydawało się tak ponadczasowe, anonimowe.bezlitosne.Potem odwróciła głowę irzuciła ostatnie spojrzenie na opuszczaną do grobu trumnę Armanda.Pustą trumnę.Kiedy Kate wróciła do willi, było pusto i cicho.Siedząc w bibliotece, zaczęławspominać czasy Berkeley.Mimo burzliwego związku z Tedem życie było wtedytakie proste.Teraz nie poznawała siebie.Nie wiedziała, czego chce ani dokąd mapójść.Myśl o powrocie do Nowego Jorku raczej ją zabolała, niż przestraszyła.Brakmożliwości oczyszczenia z zarzutów siebie albo Emila Bartolego oznaczał porażkę.Oznaczał również, że nie może się spodziewać łaski ze strony prokuratoraokręgowego lub sądu.Jeśli odda się w ich ręce, wszystko przepadnie.Zapadła noc, a ona siedziała w ciemności, pogrążona w smutnych i niespokojnychmyślach.Kiedy zabrzęczał dzwonek do drzwi, powlokła się do przedpokoju ispojrzała przez wizjer.Zobaczyła nieznajomą, lecz sympatyczną twarz. Nazywam się Jean Shihab.Jestem adwokatem pana Fremonta. Może pan również być reporterem  rzuciła Kate podejrzliwie.Prawnik żachnąłsię.Jak wszyscy Arabowie nie był przyzwyczajonydo tego, by kobieta tak go traktowała. Oto moja wizytówka  powiedział, wsuwając ją przez kratę. Po co pan tu przyszedł?  zapytała Kate, patrząc na wizytówkę.  Panno Maser. Proszę mi powiedzieć!Shihab obejrzał się konspiracyjnie przez ramię. Mademoiselle, chodzi o pana Fremonta  szepnął. O jego testament.Zaprowadziła go do biblioteki, gdzie natychmiast otworzył teczkę i uparł się, żebyoficjalnie odczytać jej testament. Swoje udziały w Societe des Bains Mediterranien przekazuję Kat-herine Maser,żeby zadysponowała nimi według własnego uznania.Kate czekała na dalszy ciąg, ale adwokat najwyrazniej skończył. Nie rozumiem  stwierdziła. Jakie udziały? Societe des Bains Mediterranien to spółka będąca właścicielem kasyna wyjaśnił prawnik [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed