[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jak Ci wiadomo, Westmount znajduje siÄ™ w samym centrum miasta.WspaniaÅ‚e poÅ‚ożenie! DrzwiotworzyÅ‚a pokojówka i odebraÅ‚a ode mnie pÅ‚aszcz, nastÄ™pnie Van poprowadziÅ‚ mnie trzy lub cztery stopniewyżej przez hol, w którym zmieÅ›ciÅ‚by siÄ™ nasz salon i to z metrowym zapasem.Dalej przeszliÅ›my do pokojuwyÅ‚ożonego grubym chiÅ„skim dywanem w wytÅ‚aczane wzory  przepiÄ™kne kwiaty lotosu na biaÅ‚ym tle  zbiaÅ‚ymi, pluszowymi fotelami i ogniem buzujÄ…cym w cudownym marmurowym kominku.(To byÅ‚ gabinet).SÅ‚użąca pochyliÅ‚a siÄ™ nade mnÄ…, czekajÄ…c, aż zamówiÄ™ szkockÄ…, a potem pani Pierce  Catherine  wpÅ‚ynęłado pokoju niczym parowiec  Brytania" zawijajÄ…cy do portu w Vancouverze.To duża kobieta, nie w sensie tu-szy, lecz mocnej budowy ciaÅ‚a, très formidable, i niemal równie wysoka jak Vance.ByÅ‚a ubrana w luznÄ…, faÅ‚-dzistÄ… sukniÄ™ z drukowanego jedwabiu, która Å‚opotaÅ‚a za niÄ… jak spinaker.GÄ™ste, żółte wÅ‚osy nosi upiÄ™te grze-bieniami w swobodne, duże wÄ™zÅ‚y wokół gÅ‚owy i jest przystojna w tym znaczeniu tego sÅ‚owa co Maggie Tha-tcher: angielska, brzoskwiniowomleczna cera i wyraziste rysy.Bez wieku.Ojciec okreÅ›laÅ‚ podobne do niej ko-biety mianem  dorodnych".Ma dość zaskakujÄ…ce, zielone, kocie oczy.(PrzyÅ‚apaÅ‚am siÄ™ na rozważaniu, jakiodcieÅ„ turkusu muszÄ… mieć oczy ich dzieci po skrzyżowaniu tej zieleni z bÅ‚Ä™kitem tÄ™czówek Vance'a).OdezwaÅ‚a siÄ™ do mnie donoÅ›nym, gÅ‚Ä™bokim gÅ‚osem z akcentem, który poczÄ…tkowo uznaÅ‚am za brytyj-ski, potem jednak zidentyfikowaÅ‚am jako akcent Williama F.Buckleya. Senator mówiÅ‚ mi o pani wiele dobrego.Ogromnie siÄ™ cieszÄ™, że mogÅ‚a nas pani odwiedzić, paniSelby.PohamowaÅ‚am siÄ™ przed dygniÄ™ciem.RLT  Ależ proszÄ™ mówić mi Jocelyn. Mów do niej Jock  rzekÅ‚ stanowczo Van, zagÅ‚Ä™biajÄ…c siÄ™ w fotel.Catherine zignorowaÅ‚a go. Jocelyn.Urocze imiÄ™.Uczysz siÄ™ francuskiego, jak sÅ‚yszaÅ‚am.Cóż za utrapienie! Pewnie senator ciÄ™namówiÅ‚. Nie wszyscy Kanadyjczycy podzielajÄ… twoje przedpotopowe poglÄ…dy, Catherine  powiedziaÅ‚ Van. Rozumienie drugiego jÄ™zyka urzÄ™dowego kraju leży być może we wÅ‚asnym interesie Jock. Też coÅ›!  Catherine machnęła lekceważąco rÄ™kÄ… w kierunku Vana. Nie trzeba przechodzić najakiÅ› regionalny dialekt, by siÄ™ przypochlebiać i afiszować swojÄ… lojalnoÅ›ciÄ….Mieszkam tu od dwudziestu lat inigdy, przy żadnej okazji, nie odczuwaÅ‚am najmniejszej choćby potrzeby posÅ‚ugiwania siÄ™ jÄ™zykiem innym niżangielski.JeÅ›li ci, z którymi mam do czynienia, nie mówiÄ… po angielsku, to ich problem.Ani ja nie ingerujÄ™ wich życie, ani nie oczekujÄ™ od nich ingerowania w moje.I rozprawiwszy siÄ™ z uciążliwoÅ›ciami dwujÄ™zycznoÅ›ci, utkwiÅ‚a we mnie zupeÅ‚nie nie speszone, taksujÄ…-ce spojrzenie, którym objęła mojÄ… porzÄ…dnÄ… sukienkÄ™ z niebieskiego jedwabiu  dziÄ™ki Bogu, że jÄ… wÅ‚ożyÅ‚am i pÅ‚askie pantofle. A teraz, panie senatorze  ciÄ…gnęła  gdybyÅ› tak poskromiÅ‚ swój nieznoÅ›ny zwyczaj wypowiada-nia siÄ™ w cudzym imieniu i pozwoliÅ‚ Jocelyn dojść do sÅ‚owa, chÄ™tnie wysÅ‚uchaÅ‚abym, co ma do powiedzenia.Podjęłam próbÄ™ udobruchania ich obojga, mówiÄ…c, że jest to dla mnie okazja nauczenia siÄ™ drugiego jÄ™-zyka. Poza tym wypeÅ‚nia czas w weekend.Bez rodziny wolne dni ziejÄ… pustkÄ…  dodaÅ‚am. Masz dzieci?Z entuzjazmu w jej gÅ‚osie wywnioskowaÅ‚am, że potomstwo to uÅ›miech losu, wiÄ™c czym prÄ™dzej zaczÄ™-Å‚am zdradzać szczegóły mojego macierzyÅ„stwa. Dwoje nastolatków  powiedziaÅ‚am z dumÄ… Å›wieżo upieczonej matki. ChodzÄ… zapewne do szkoÅ‚y? A niby gdzie miaÅ‚yby chodzić? Naturalnie  odparÅ‚am. Do Shawnigan Lake? Sporo moich przyjaciół posÅ‚aÅ‚o tam swoje dzieci.Nawet gdyby przyÅ‚apaÅ‚a mnie, jak kucam w dżungli, przesyÅ‚ajÄ…c wiadomość bÄ™bnieniem w tam-tamy,nie mogÅ‚abym poczuć siÄ™ bardziej zacofana.PrzyznaÅ‚am siÄ™, że dzieci nie chodzÄ… do szkoÅ‚y prywatnej, leczpublicznej.W tym momencie na caÅ‚e szczęście sÅ‚użąca przyniosÅ‚a drinki, pokrzepiÅ‚am wiÄ™c mÄ… drżącÄ… duszÄ™.Catherine zaciekawiÅ‚o nastÄ™pnie, kto siÄ™ nimi opiekuje. Gosposia? Ich ojciec. Ojciec?Niedowierzanie.Widać sÄ…dziÅ‚a, że chodzi o typowÄ… sytuacjÄ™ rozbitej rodziny.WystÄ…piÅ‚am wiÄ™c wobronie naszego małżeÅ„stwa i zaczęłam paplać: W sumie radzi sobie doskonale.W zeszÅ‚y weekend udaÅ‚o mi siÄ™ pojechać do domu, a widok ichtrojga tak Å›wietnie obywajÄ…cych siÄ™ beze mnie zadaÅ‚ cios mojej dumie.RLT  W zeszÅ‚y weekend?ZastanowiÅ‚a mnie nieco intensywność jej zainteresowania, potwierdziÅ‚am jednak, że owszem, miaÅ‚o tomiejsce w zeszÅ‚y weekend, jedenastego listopada. To znaczy, że twój pobyt w Ottawie wiąże siÄ™ jedynie z uczestnictwem w pracach Komisji? Ależ tak, tyle że nie jestem faktycznie czÅ‚onkiem Komisji, lecz doradcÄ… prawnym. GdybyÅ› od czasu do czasu sÅ‚uchaÅ‚a, Catherine  wtrÄ…ciÅ‚ Van  nie musiaÅ‚abyÅ› poddawać naszychgoÅ›ci swoim irytujÄ…cym przesÅ‚uchaniom.Nie zwracaj na to uwagi, Jock.ZorientowaÅ‚am siÄ™, że pomyÅ›lnie przeszÅ‚am test, któremu poddaÅ‚a mnie Catherine, ponieważ posÅ‚aÅ‚a minagle (zaskakujÄ…co) serdeczny uÅ›miech i rzekÅ‚a: Musi ci doskwierać samotność.Senatorze, dlaczego, u licha, nie przywiozÅ‚eÅ› jej tutaj na weekend?Tylko nie to.WybawiÅ‚ mnie dzwiÄ™k dzwonka. O, to na pewno Austin  rzekÅ‚ Van i wstaÅ‚ z fotela.PoczuÅ‚am ulgÄ™ na wieść, że doÅ‚Ä…czy do nas Au-stin.Gdy tylko Van opuÅ›ciÅ‚ pokój, Catherine skinęła na runie, bym usiadÅ‚a obok niej i powiedziaÅ‚a dość po-spiesznie: Mam nadziejÄ™, że marna prasa, jakÄ… zbiera senator, nie wprawia ciÄ™ w zażenowanie.ZdÄ™biaÅ‚am.Zrozumiesz, w czym rzecz, po przeczytaniu zaÅ‚Ä…czonego wycinka z plotkarskiej rubrykiValerie Cerise w  Montreal News":Któż by przypuszczaÅ‚, że nasz bÅ‚Ä™kitnooki senator Pierce zostanie zagorzaÅ‚ym feministÄ… dążącym dorównouprawnienia z takim zapaÅ‚em, że przez caÅ‚Ä… drogÄ™ do Halifaksu podtrzymywaÅ‚ na duchu (na koszt podat-ników) swÄ… mÅ‚odÄ…, dobrze zapowiadajÄ…cÄ… siÄ™ asystentkÄ™.Gdzież można zdobyć gÅ‚Ä™bszÄ… wiedzÄ™, niż towarzy-szÄ…c naszemu rÄ…czemu senatorowi w zakrÄ™tasach i wywijasach przedwyborczej polki na zjezdzie liberałów?Senator Pierce mieszka w Montrealu.Jego żonÄ… jest Catherine Nesbitt-Holmes, spadkobierczyni rodu Nes-bitt-Holmesów, którzy zbili fortunÄ™ na herbatnikach.MajÄ… dwoje dzieci w szkole w Szwajcarii.OczywiÅ›ciewiedziaÅ‚am już, czego dotyczyÅ‚y indagacje Catherine i wypaliÅ‚am: Nawet Jessica twierdzi, że media podążajÄ… faÅ‚szywym tropem. Jessica? Tak, Jessica Slattery, no wiesz. Znam jÄ… doskonale [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed