[ Pobierz całość w formacie PDF ]
."Możecie krzyczeć - mówił ekscytując się - że leje się krewnarodu polskiego, że NKWD rządzi Polską, lecz to nie zawróci nas z drogi".Jakby wypełnieniem tych brutalnych pogróżek było zakończenie procesu"szesnastu" wyrokami (do 10 lat) dla większości podsądnych.Choć nie zapadłżaden wyrok śmierci, trzech skazanych - gen.Okulicki, wicepremierJankowski i min.Jasiukowicz - nigdy nie wyszło z radzieckich więzień.Przedstawiciele Wielkiej Trójki bez zbytnich debat uznali, że wyniki rozmów"Polaków z Polakami" wypełniają postanowienia przyjęte na Krymie.28czerwca Bierut powołał Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej, który następnegodnia uznany został przez - kokietującą Stalina - Francję, a 5 lipca przezpozostałych stałych członków Rady Bezpieczeństwa Organizacji NarodówZjednoczonych: Wielką Brytanię, USA i Chiny.1 lipca, po długotrwałychobradach Rada Jedności Narodowej ogłosiła manifest "Do Narodu Polskiego ido Narodów Zjednoczonych" wraz z dokumentem programowym zwanym "TestamentemPolski Walczącej".Deklarowała w nich kontynuowanie walki o cele, które w1939 r.postawił przed sobą naród, podejmując zmagania z najezdzcami, alewalki politycznej.Przedstawiła też katalog żądań, wokół których dalszadziałalność niepodległościowa winna się koncentrować: odejścia z Polskiobcych wojsk i NKWD, skończenia z prześladowaniami, powrotu Polakówwywiezionych w głąb ZSRR, wolności osobistej i wolności politycznych dlawszystkich stronnictw Polski Podziemnej.Jednocześnie Rada - przy zastrzeżeniach zgłoszonych przez SN, które opowiadało się za kontynuowaniemkonspiracji - rozwiązała się.Pełniący zastępczo funkcję Delegata RząduJerzy Braun uznał, iż wypełniać będzie tylko obowiązki wynikające zlikwidacji struktur cywilnych, która zresztą od pewnego czasu była jużprowadzona.W łonie Delegatury Sił Zbrojnych podjęto już także pierwszeprace nad przekształceniem jej w organizację polityczne-wojskową.Wpoczątkach sierpnia intencje te wsparł Naczelny Wódz, depeszując do kraju,iż "nie mamy zamiaru prowadzić walki zbrojnej jak to miało miejsce w czasieokupacji niemieckiej".Rozwiązanie się podstawowych instytucji Państwa Podziemnego i utrataprzez władze Rzeczpospolitej uznania ze strony wielkich mocarstw (zaktórymi wnet poszła większość państw) oznaczało w dziejach Polskizamknięcie wielkiego rozdziału, któremu na imię Polska Niepodległa iWalcząca, choć obie one pozostały: Niepodległa na emigracji, Walcząca - naróżne sposoby i z różnym nasileniem - w kraju.Niemniej rozpoczęła siędefinitywnie nowa epoka: Polski pozbawionej niezależności, włączonej dowielkiego ideologicznego imperium."Polska będzie wolna i niepodległa -mówił w sierpniu 1944 r.Mikołajczyk - jakkolwiek na przestrzeni 20-30 latbędzie przechodziła ciężkie sytuacje".Zapewne nie wyobrażał sobie ówczesnypremier, jak ciężkie to będą sytuacje.Nie śmiał przewidywać, że potrwająznacznie dłużej.Ale nie ze wszystkim się przecież pomylił.`nvRozdział III.Nowa rzeczywistośćInny krajZ największej wojny w dziejach Polska wyszła straszliwie okaleczona i tymokaleczeniem zmieniona.Obszar państwa został zmniejszony o 20%, utraciłaziemie wschodnie (blisko połowę dawnego terytorium) i przesunęła się nazachód na ziemie zasiedlone i ucywilizowane przez obcych.Już pozakończeniu powojennych przemieszczeń była o ok.30% mniej zaludniona niż w1939 r.Całe terytorium, zarówno tzw.ziemie dawne, jak i nowo nabyte(zwane wówczas Ziemiami Odzyskanymi), było zniszczone przez działaniawojenne oraz rabunkową gospodarką okupantów i armii radzieckiejwkraczającej na obszar III Rzeszy.W ruinach leżało kilka wielkich miast,zniszczone było ok.1/4 wsi.Kilka milionów kalek, rozprzestrzenienie sięchorób zakaznych, niezwykle wysoki poziom śmiertelności dzieci dodatkowoosłabiały potencjał ludzki.Był to w istocie zupełnie nowy kraj.Za granicznym kordonem "liniiCurzona" pozostały dwa wielkie ośrodki kulturalne (Lwów, Wilno), a ok.2mln (w tym prawdopodobnie ok.300 tys.uciekających już od 1943 r.przedbrutalnym naciskiem Ukraińskiej Armii Powstańczej) osób utraciło swoją"małą ojczyznę", rodzinne od pokoleń dobra, otoczenie i krajobraz, którybył częścią ich kultury, a także wielu bliskich, krewniaków i krajan,którzy zdecydowali się pozostać na ziemi przodków.Większość z nich została przesiedlona na ziemie im obce, cywilizacyjnie odmienne.Miasta imiasteczka dawnych ziem centralnej i południowej Polski były nie tylkozdewastowane czy wręcz zrujnowane, ale zniknęła z nich - w czasieholocaustu - ludność żydowska, sąsiad na ogół nie lubiany, ale odwieczny imający swoje stałe miejsce w życiu społecznym.Przeludnione wsie tych ziem- a nawet wojna i terror okupanta zjawiska tego nie zniwelowały - "ruszyły"na zachód.Do końca 1948 r.przesiedliło się tam ok.2,7 mln osób znadWieprza, Narwi, Wisły, Pilicy czy Warty.Dla nich teren, na który przyszli,był zarazem nowy i obcy: ceglane domy na wsi, asfaltowe drogi, kanalizacja,30- czy 50-hektarowe gospodarstwa, murowane miasteczka.Tam właśniezetknęli się z rodakami "zza Buga", w wielu regionach też z Polakami,którzy przetrwali tu wielowiekową niemiecką obecność.Razem tworzyli pewną namiastkę dawnej, wielonarodowej Rzeczpospolitej,ubarwioną gdzieniegdzie reemigrantami z Francji i Belgii, %7łydami, którzyocaleli na zsyłkach w Kazachstanie, Ukraińcami deportowanymi w 1947 r.zpołudniowo-wschodnich województw w ramach akcji "Wisła", wreszcie tymiNiemcami, którzy zostali zatrzymani w Polsce jako fachowcy.Najsilniejszepiętno na ziemiach nowych, choć nie stanowili większości, wywarlikresowiacy: we Wrocławiu dość szybko powstał "mały Lwów", na Pomorzetrafiła część inteligencji wileńskiej, do Olsztyna zawędrowali wołyniacy.Wschodni zaśpiew zadomowił się w całej Polsce.Po czterech latach akcjiosiedleńczej, w większej części zorganizowanej, ale nie bez spontanicznychi "dzikich" przemieszczeń, na ziemiach tych z ponadpięciomilionowej grupyprzesiedleńców zaczęły powstawać autentyczne, wrastające w gruntspołeczności lokalne [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed