[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jeśli wielki malarztworzy dzieło, które wydaje się sztuczne i fałszywe, to fałsz ten jest prawdą.W latach około r.1700 przekształciło się estetyczne pojęcie prawdy.Z jednej strony, rozluzniło siętak, że objęło uogólnienia i ideali-zację-jest to widoczne w pismach de Pilesa.Z drugiej, rozszerzyłosię pojęcie prawdy w literaturze i sztuce tak, że objęło metaforę.E.Tesauro {CanochialeAristotelico, 1654, s.74) określał metaforę jako  poetyckie naśladowanie.D.Bouhours (Lamanierę de bien penser, 1687, s.16) pisał, że  przenośnia nie jest fałszem, metafora ma swą prawdętak samo jak fikcja poetycka.G.B.Vico {De nostri temporis studiorum ratione, 1709, s.63) wprzenośnej prawdzie poetyckiej widział wręcz doskonalszą postać prawdy:  Poeci wypowiadająfałsz, by w pewnym sensie być bardziej prawdziwymi.Niemniej jednak pisarze XVIII wieku zdawali sobie sprawę z tego, że prawda poetycka nie jestprawdą we właściwym znaczeniu.Diderot pisał nawet {Salon, 1757, XI.s.165), że  w każdymwytworze poetyckim jest zawsze nieco kłamstwa (un peu de mensonge).Ale nie mieli tego sztuce zazłe.A E.Burkę sądził nawet, że  wszelka sztuka jest wielka przez to, że zwodzi (all art is great as iideceives). Nie ulega wątpliwości: Nazwa prawdy była trwalsza i bardziej jednolita niż jej pojęcie.Głównewarianty pojęcia prawdy warto tu zestawić:1.Prawda w ścisłym rozumieniu logików, jako adaequatio intellectus et rei mogła miećzastosowanie jedynie w estetyce literatury.(A już Solon czy Pindar widzieli, że i w tym wąskimzakresie jest jej niewiele.)2.W rozszerzonym znaczeniu prawda znaczyła tyle, co wierne odtwarzanie rzeczywistości wjakiejkolwiek postaci: w twierdzeniach, obrazach czy posągach.To jej pojęcie nie miałozastosowania w muzyce czy architekturze, ale poza literaturą miało je w malarstwie i rzezbie.Miało sens szeroki i luzny, jak to widać w wypowiedzi Michała Anioła czy de Pilesa.(Dodaćnależy, że w traktatach o sztuce  prawdą bywało nazywane nie tylko odtwarzanierzeczywistości, ale też sama rzeczywistość.Mówiło się, że taka oto powieść przedstawiaprawdziwe zdarzenie, a obraz - prawdziwy krajobraz.)3.W XVIII wieku wyraz  prawda występował w traktatach o sztuce często w innym jużznaczeniu, raczej przenośnym, bo mającym zastosowanie nawet w sztukach nie naśladowczych.Traktat Jakuba Franciszka Blondela o architekturze (Cours d architecture ćmie, 1771-1777) możesłużyć za przykład.Pisał tak:  Mówi się przenośnie  ta architektura jest prawdziwa , gdy się mana myśli tę, która we wszystkich swych częściach zachowuje właściwy sobie styl bez żadnejdomieszki innego, która używa jedynie niezbędnych ozdób, która unika niewłaściwejróżnorodności, daje pierwszeństwo symetrii i regularności; koniec końców: architekturąprawdziwą jest ta, która podoba się oczom, bo jest zgodna z ideą, jaką się posiada dla tegorodzaju budowli.Blondel wyjaśnia więc, że rozumie przez prawdę jedność stylu, oszczędność w ozdobach,regularność.Takie pojęcie prawdy nie jest jasne i jednoznaczne; rozumie, jak sam przyznaje,prawdę przenośnie.Pojęcie to nie ma wiele wspólnego z prawdą jako odtwarzaniemrzeczywistości; odbiega też od innych pojęć prawdy, jakie figurują w słownikach.Tenosiemnastowieczny pisarz przez  prawdziwą architekturę rozumiał po prostu tę, którą miał zadobrą.4.W czasach nowszych uformowały się także inne jeszcze pojęcia prawdy.Prawdziwy znaczy takżetyle, co autentyczny, mówi się o  prawdziwym Rembrandcie , chcąc wyrazić, że obraz nie jestani kopią, ani falsyfikatem.Czy tak rozumiana prawdzi-wość jest warunkiem przeżycia estetycznego? Jest to zagadnienie poważne, ale węższe niżzagadnienie prawdy w sensie Arystotelesa czy de Pilesa.5.W teorii szuki z przełomu wieków XIX i XX wyrażenie  prawda w sztuce nabrało innychjeszcze znaczeń.U jednych autorów, jak Maurice Denis,  prawda dzieła sztuki znaczyła tyle, cozgodność z jego celem i środkami.Inni znów rozumieli ją jako szczerość-dzieło sztuki jestprawdziwe, gdy wyraża to, co artysta naprawdę myślał i czuł.Były to dwa pojęcia doniosłe, alebardzo różne od tradycyjnego pojęcia prawdy.Nie były ani pojęciami filozofów, ani pojęciamimyśli potocznej - były pomysłami artystów i estetyków.Roman Ingarden, oryginalny, a zarazem reprezentatywny estetyk naszych czasów, analizującpojęcie  prawdy artystycznej, takiej w nim dopatrzył się wielości znaczeń.Prawda jestrozumiana jako:a) odpowiedniość między przedmiotem przedstawionym a rzeczywistością; bądz b) jako trafneoddanie idei artysty; c) jako szczerość; d) jako konsekwencja wewnętrzna.Wielość ta da sięmoże sprowadzić do trzech znaczeń: zgodność z rzeczywistością, zgodność z myślą twórcy izgodność wewnętrzna utworu, czyli do tych znaczeń, które powyżej były wymienione jako l i 5.Najogólniej biorąc, koncepcja prawdy w sztuce zdaje się przesuwać w ciągu stuleci od zgodnościz przedstawionym przedmiotem do zgodności z intencją twórcy.D.Stosunek prawdy i piękna.W czasach, gdy było pewnikiem, że sztuka ma przedstawiać prawdę,trzeba było wytłumaczyć, dlaczego się jednakże od niej oddala.Pisarze starożytni tłumaczyli, żesztuka robi to dlatego, by dać ludziom złudzenie czegoś jeszcze lepszego, piękniejszego, bardziejpociągającego niż prawda.A pisarze nowożytni - że dlatego, by uczynić rzeczy piękniejszymi niż sąnaprawdę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed