[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.I chociaż minęły trzy lata i nie dostarczyła nowych dowodówniewierności, nie mógł się pozbyć wrażenia, że znowu zostałwystrychnięty na dudka.Mimo to, dziwiąc się sam sobie i nawetwstydząc tego, zdał sobie sprawę, że mało go obchodzi, co wyczyniaPraxi, póki nic o tym nie wie dziecko i sąsiedzi.Irytujące oczywiściebyło wyobrażanie sobie żony w ramionach na pół zdziczałegorobotnika rolnego, ale nie miało to nic wspólnego z zazdrością.Raczejzdejmowało z niego ciężar własnej winy.Zachowanie Praxi bardziej go poruszyło nieco ponad rok temuPodejrzewał wówczas, iż wznowiła romans, bo przy każdejsposobności wymykała się do kościoła.Wtedy jednak wciążdoskwierało mu poczucie upokorzenia, jakiego doznał we własnymdomu.Potem, gdy przekonał się, że Praxi nie oszukuje i naprawdę chodzi do kościoła, wściekłość w nim wygasła,bo uwierzył w nawrócenie żony pod ciężarem winy.Chociaż szybkowygasł również zapał pokutny Praxi, Yiannis uznał, że wszystko jest wporządku i może się trzymać na dystans, a im dłużej to trwało, tymbardziej obojętniał wobec kobiety, którą poślubił.Nie można natomiastpowiedzieć, by nie tęsknił za córką.W pierwszym tygodniu zdrowieniaPraxi był bliski ściągnięcia jej do pomocy w barze, tak zle znosił ciszęw domu pod nieobecność Elpidy.Wtedy jednak, jak gdyby los takchciał, pojawił się Victor.Poznali się przed trzema miesiącami.Macierz Grecja ukradkiemzalewała wyspę swoimi oddziałami i ku skrytej radości YiannisaVictor stacjonował ze swoimi żołnierzami w jednym z obozów nazachód od Kyrenii.Po jego pierwszej wizycie w kawiarni, kiedyprzyszedł w gronie innych oficerów, stał się regularnym bywalcem iprzy jakiejś okazji opowiadał nawet o pozostawionej w kraju żonie idwóch synkach.A mimo to Yiannisowi wydawało się, że natarczywespojrzenia Victora dają wiele do myślenia.To było osiem dni po tym, jak Praxi boso pobiegła do wsi.Gdy ostatnigoście rozeszli się do domów, Victor zaofiarował mu pomoc przysprzątaniu.Yiannis wyraził wdzięczność i od razu wyczuł zmianęatmosfery, tak że ledwie panował nad trzęsącymi się rękami, kiedyznosił do zlewu filiżanki z osadem po kawie i kufle z zaschniętą pianą.Odkręcił kran i gdy woda lała się na naczynia, za jego plecami stanąłVictor i sięgając po ścierkę, powoli przesunął brzuchem po jegopośladkach.Yiannis odwrócił się twarzą do oficera i już nie wrócił dozmywania.Po ich pierwszej wspólnej nocy Victor przez trzy dni nie pokazywałsię w kawiarni, a Yiannis zaczął odczuwać naras- tający wstyd na wspomnienie tego, co zrobili.Tracił też nadzieję napowrót Victora, aż tu czwartego dnia ten z rozmachem otworzył drzwii wszedł z uśmiechem, który mówił, że Yiannis nie ma się czegoobawiać poza własnymi wątpliwościami.Yiannis nie ośmielał się nigdy marzyć, że zazna tyle radości, i tonowe przeżycie pochłaniało wszystkie jego myśli.Nie zawsze byłotylko przyjemnie.Victor był dumnym mężczyzną, z pewnością siebiewygłaszał opinie, które uderzały z mocą twardych faktów.KiedyYiannis otworzył się przed nim i opowiedział o małżeństwie bezmiłości, o uczuciu Praxi do Loukisa i o zdradzie Victor nie szczędziłmu słów pogardy. Gdyby to była moja żona, zabiłbym ją.albo jego.najprawdopodobniej obydwoje.Victor obrócił się na łóżku i podparł głowę ręką. Są takie momenty, kiedy trzeba być mężczyzną  dodał jeszcze ite słowa ugodziły Yiannisa w samo serce, jak dzgnięcie mieczem.Pilnował się potem, by nie mówić o żonie, tym bardziej że przypadłmu do gustu przejściowy status mężczyzny żyjącego samotnie;niestety, Victor był dociekliwy.Kiedy wyszło na jaw, że facet, zktórym sypiała Praxi, mieszka u Turków, grecki oficer z obrzydzenianiemal splunął Yiannisowi w twarz. Pozwalasz żonie brykać ze zdrajcą to plama na twoim honorze,której nie zmyjesz do końca życia  szydził.Teraz, patrząc w bladym świetle rodzącego się ranka na kształtnenagie plecy Victora, Yiannis wciąż z trudem przetrawiał obelgę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed