[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jedno pamiętam dobrze, bo tak nas wcisnęło w fotele, tak niesamowicie byłoddany przez aktorkę dramatyzm i napięcie, że dygotaliśmy, oglądając ten thriller! Wszyscy,nawet tato.To był, bodajże, monodram, a w roli głównej wystąpiła Aleksandra Zląska itelefon.Ona grała kobietę sparaliżowaną, siedzącą na wózku, a telefon był z pogróżkami - żeza chwilę ktoś przyjdzie ją zamordować.O, mamo, jak ja się trzęsłam z nerwów! I rodziceteż.To była jedna z najlepszych sensacji w telewizji! W poniedziałki wieczorem - do dziś ewenement na skalę światową -  TeatrTelewizji , co tydzień z premierą! Polska oglądała wszystko, co napisane dla teatru,reżyserowane i grane przez najlepszych polskich aktorów.Można powiedzieć, że wówczastelewizja była mecenasem kultury, dzięki niej bowiem każdy z oglądających miał możliwośćkontaktu z Wielką Sztuką i wielkimi aktorami.W środy rozrywka - na przemian Zwięty i Doktor Kildare, w niedziele Bonanza, serialepopeja o dzielnej rodzinie farmerów żyjących na swym rancho bez mamusi.Senior rodu,siwy Ben, rozkochiwał w sobie starsze panie, a młodzieży pozostał Mały Joe, śliczny (wtedy)cherubinek, wzdychadło panienek młodszych, bo panny starsze kochały Adama,czarnobrewego przystojniaczka.Był jeszcze Hoss - poczciwy grubas.W nim żadna się niekochała, a szkoda, bo właściwie to on był najfajniejszy.Joe, czyli Michael Landon, zostałświętym aktorem (ZWITYM, nie świetnym), bo mu poszło  na sacrum i nakręcił, już jakosamodzielny aktor i reżyser, film o tym, że był aniołem w ludzkiej postaci, wędrował poStanach Zjednoczonych i pomagał ludziom.Największa radość jednak to była nasza rodzima Wojna domowa, serial wszechczasów, nakręcony brawurowo i nowocześnie.Zmieszy mnie do dziś.Doskonały scenariusz Miry Michałowskiej oraz znakomita obsada, reżyseria, słowem- faktycznie strzał w dziesiątkę.Fakt, że została wydana na najnowszych nośnikach isprzedaje się nadal, nadal śmieszy i bawi, wskazuje na to, że Jerzy Gruza et consortesstworzyli serial, który się nie starzeje.Może nikt nie zwrócił na to uwagi, ale wśród twórców jest i taki napis  Konsultant dospraw pedagogicznych Elżbieta Jackiewiczowa.Wzruszające, że ktoś taki był powołany dorealizacji i dbał o wydzwięk pedagogiczny.Dzisiaj.nie do pomyślenia, bo zaraz podniósłbysię tumult, że to cenzura itp.W tygodniu często oglądałam po przyjściu ze szkoły  Eurekę , program robionywówczas przez Andrzeja Mosza (tatę Kubusia) i Jerzego Wunderlicha.Znakomity programnaukowy zbliżający nas do świata wielkiej fizyki, astronomii, chemii i medycyny,nowoczesnych technologii itp.Na jej wzór lata pózniej słynni Andrzej Kurek i ZdzisławKamiński stworzyli niezapomnianą  Sondę , dzięki której znów mieliśmy wgląd w naukęświatową.Do południa działał po filmach  Telewizyjny Uniwersytet Powszechny z wykładami,mający podnieść wiedzę ogólną.W piątki dawano jakieś zwykłe filmy, nie zawsze na szczęście amerykańskie.Wsoboty dużo rozrywki. Studio Gama , koncerty  Poznajmy się , w których śpiewały ówczesne gwiazdy estrady: Irena Santor, Halina Kunicka, Teresa Tutinas, Fryderyka Elana,Krystyna Konarska, Sława Przybylska, Ewa Znieżanka, Maryla Rodowicz, ZdzisławaSośnicka, Urszula Sipińska, Irena Jarocka, a z piosenkarzy: Jerzy Połomski, czasem jeszczeMieczysław Fogg, Mieczysław Wojnicki, Krzysztof Cwynar, Janusz Gniatkowski, JanuszLaskowski, Jacek Lech, Zbigniew Wodecki, Tadeusz Wozniak i zespoły młodzieżowe -Polanie, Czerwono-Czarni, Trubadurzy, Czerwone Gitary, Niebiesko-Czarni, pózniej No ToCo, Dwa plus Jeden i moi ukochani Skaldowie.A pamiętacie Framerów - małżeństwośpiewające? Filipinki i Alibabki, Partitę? Grupę Sabat Małgosi Potockiej? A TercetEgzotyczny?Było, było, pamięci brak.Był też  Telewizyjny Turniej Miast.Przez całą niedzielę, co godzinę dawanotransmisje z rozgrywek dziejących się w dwóch konkurujących ze sobą miastach.Piosenki,przeciąganie liny, sprawności przeróżne i rozmowy z władzami.To bywało pożyteczne.Niebyło jeszcze wtedy papieża Polaka, więc wyznaczenie jakiegoś miasta do pokazania wtelewizji było właściwie jedyną szansą na jego odremontowanie - no choćby pomalowanie.Przynajmniej rynków i pobliskich uliczek.Telewizja miała cały dzień zapchany tymturniejem, a widzowie uciechę, bo można było przypadkiem zobaczyć rodzinę ze Zgorzelcalub Opoczna (nie pamiętam konkretnych miast).Co jakiś czas w soboty wieczorem, po  Dzienniku , nadawano Kabaret StarszychPanów, ukochaną rozrywkę osób, które potrzebowały czegoś więcej niż tylko koncertów dlagórników i hutników. Dobranocki też początkowo były ubogie, ale, jak zawsze, lubiane przez dzieci.Byłato Gąska Balbinka i jej kumpel Ptyś, rysowane czarną kreską (telewizja, przypomnę, byłaczarno-biała i to nie przez złośliwość władz, a z powodów rozwojowych) [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed