[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- idz do Ronniego Scotta - doradziła jej Kitty tonem mędrca - albo doForum - dokądkolwiek by cię zaprosił, musisz się tam zjawić - odrzuciłagłowę do tyłu i pociągnęła kilkakrotnie nosem niczym pies łapiący trop.-To twój czas, Petra, to twój czas.- Przymknęła oczy.- Dar od losu.- Czy to była pana dziewczyna?- Mam taką nadzieję.- Ma pan taką nadzieję? Pokłóciliście się?- Niezupełnie.Raczej doszło do impasu.- Czy to dlatego wziął nas pan do Londynu?- Cóż.no.poniekąd.A co, zle wam?- Nie.-Skąd.- Gdzie tam.- Jest super.Arlo prowadził ich właśnie przez Soho, a raczej ciągnął ich za kołnierze,bo z powodu licznych w tym rejonie sex-shopów i wypożyczalni filmówdla dorosłych, chłopcy zamiast pędzić, jak to mieli w zwyczaju, wlekli sięnoga za nogą, mimowolnie oblizując usta.- Przy czymś takim każda lekcja wysiada.Mr Chips - często ekranizowana powieść Jamesa Miltona z 1934roku, której tytułowy bohater jest nauczycielem w prywatnej szkole zinternatem. A gdyby chciał pan, no wie pan, spędzić trochę czasu sam na sam z tamtąpanią, proszę nam tylko powiedzieć, my się już sobą zajmiemy.- Coś się za bardzo rozmarzyłeś, Calltim - zaśmiał się Arlo.Poprowadziłich przez Wardour Street, a potem skręcili w Frith Street.- Proszę bardzo.Klub Ronniego Scotta.- Będziemy mogli palić, proszę pana?- Patrzcie go, następny marzyciel!Dwie godziny pózniej, nasłuchawszy się jazzu, nie wypaliwszy anijednego papierosa, wróciwszy do hoteliku, wziąwszy prysznic iprzebrawszy się w świeże ubrania, Arlo trafił ze swoją trzódką do PizzaExpress w Kentish Town.- Pożyczyłby mi któryś z was telefon? - spytał zza menu.Felix podał muswój.- Dzięki.Dla mnie amerykańska na ostro z podwójnymipieczarkami.Zaraz wracam.Stanął na rogu Prince of Wales Road.Wystukał numer.%7łeby połączyć sięz Petrą wystarczyło teraz nacisnąć przycisk z zieloną słuchawką.Sprawdził, która godzina.Dawał jej tylko dziewięćdziesiąt minut.Wybrał opcję  dzwoń" i odchrząknął, bo znowu miał coś w gardle.I lalo?I lej, to ja, Arlo.Bo spadnę ze stoika! Kupiłeś sobie komórkę? Nie, wziąłem od jednego zuczniów.Ach tak.Tak.%7ładnych pauz.%7ładnych pauz.I co, chciałabyś do nas dołączyć dziświeczorem? Zapowiada się fajny koncert.Dość surowe brzmienie.Gośćbyl wcześniej w 3 Colours Red - w zespole 3 Colours Red, nie w filmie.Kojarzysz Sixty Mile Smile! Nie? To może This is My Time*! Hm, trudno.Ale i tak przyjdziesz, co? Proszę, przyjdz.- Przyjdę, Ario, obiecuję.Bo musiałaby się zgodzić, nawet gdyby chodziło o występ Keitha Harrisaz OrviIlem**.To mój czas, powtarzała sobie w myślach.To mój czas.Spózniła się, ale kiedy znalezli się w środku, okazało się, że są właściwiejedynymi ludzmi na widowni - główny wykonawca miał zacząć graćdopiero za godzinę, a jego support najwyrazniej nie miał żadnych fanów.Spózniła się, bo przekopała całą szafę w poszukiwaniu czegośdostatecznie rockandrollowego.Najpierw ubrała się w stylu grunge, alestwierdziła, ze za bardzo przypomina szaloną bezdomną.Przebrała się wdżinsy i podkoszulek, ale przestraszyła się, że wygląda tak, jakby niezależało jej na wywarciu dobrego wrażenia.Odważyła się wcisnąć wjedną ze swoich miniówek, ale uznała, że ma za blade nogi -wypróbowała czarne rajstopy, ale czuła się w nich idiotycznie, bo byłczerwiec.W desperacji obudziła telefonem Lucy, która wymamrotałapółprzytomnie, że niemal na każdą okazję pasuje suknia balowa sprzedkilku dekad, ale Petra ani takowej nie posiadała, ani nie miała nic, comogłoby ją zastąpić.Na koniec zadzwoniła do Kitty, która dopytawszysię o to, czyj to koncert, zawyrokowała:  skóra i rozpuszczone włosy", alechociaż fryzurę była w stanie zmienić, druga porada odpadała -znówprzez braki w garderobie.Może nie powinnam tam jechać.- zawahała się.Nie bądz głupiapowiedziała Kitty.- To tylko koncert - będzie ciemno i tak prędzej czypózniej ktoś wyleje na ciebie piwo.A Arlo będzie miał gdzieś to, jak sięubrałaś - zależy mu tylko na tym, żebyś się tam pojawiła.This is my lime - ang. to mój czas".Keith Harris - brzuchomówca brytyjski występujący w towarzystwiewielkiej pluszowej kaczki o imieniu Orville. Petra postawiła wreszcie na krótkawą spódnicę wc wzorki retro, białypodkoszulek i czarne adidasy - wzięła leż dżinsową kurtkę, żeby miećgdzie schować telefon, pieniądze i klucze, nie ograniczając sobie ruchówtorebką.A włosy jednak związała, bo niezależnie od tego jak bardzopoprawiłoby to jej rockandrollowy image, ostatnią rzeczą, o jakiejmarzyła, była fryzura Erynii.Zmiesznie było przyglądać się, jak Arlo zagania czterech rosłychchłopaków niczym stadko kaczątek, a i oni sami nie byli wcale skorzy,żeby się od niego odłączyć, nawet gdy juz znalezli się w środku.Petrętraktowali tak grzecznie, że należało przypuszczać, że ich onieśmielała.I.edwo słyszała, co myśli, nie wspominając już o tym, co mówi, ale i tak -przekrzykując kakofonię dzwięków zadawała im najróżniejsze pytania, ato o szkołę, a to o zainteresowania, co przypominało im zapewne znajomeich matek.Bardzo to Arla bawiło.Petra widziała to i miała wielką ochotędać mu spójkę w bok, pokazać język, zakląć albo go uściskać.Ale nieodważyła się.Czuł się nie jak na randce, tylko jakby wtargnęła na jedną zjego lekcji.Udawało im się jednak co jakiś czas wymieniać spojrzenia,które mówiły:  Kurczę, jesteśmy na koncercie! Powinniśmy obmacywaćsię w jakimś obskurnym kącie! Powinnismy upić się wódką z tomkiempodawaną w plastikowych kubeczkach! Powinniśmy skakać jakwariaci!".Główny wykonawca był znakomity.Dopiero teraz zrobiło się naprawdęgłośno.Wierni fani tańczyli pogo lub klaskali, wyciągając ręce wysoko wgórę [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed