[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zmu-szono ich do ukrywania się i zakładania tajemnych stowa-rzyszeń, z których jedno symbolizowały właśnie niebieskiejabłka.-No dobrze, ale co konkretnie oznaczają niebieskiejabłka?- Nie pamiętam.- Maureen zaczęła się intensywnie zastanawiać, ale nic nie przychodziło jej do głowy.- Znamjednak kogoś, kto będzie pamiętał.78 Marina delRey, KaliforniaKwiecień, 2005Maureen spacerowała wzdłuż nabrzeża w Marina del Rey.W południowym kalifornijskim słońcu połyskiwały luksu-sowe jachty i żaglówki, symbol hollywoodzkiego uprzywi-lejowania.Z pokładu niewielkiego jachtu pomachał do niejjakiś surfer w T-shircie z napisem  Jeszcze jeden gównianydzień w raju".Skórę miał opaloną, a włosy zbielałe od bez-litosnego słońca.Maureen nie znała go, ale błogi uśmiech najego twarzy i butelka piwa w dłoni dowodziły, że jest wprzyjaznym nastroju.Maureen też mu pomachała i ruszyła dalej, kierując się kukompleksowi restauracyjnemu i butikom.Weszła do ElBurrito, meksykańskiego lokalu z tarasem nad wodą.- Reenie! Tu jestem!Maureen usłyszała Tammy, zanim zdążyła ją dostrzec,jak to zwykle bywało.Ruszyła w stronę, skąd dobiegał głos,i odnalazła przyjaciółkę na tarasie, popijającą przy stolikumargaritę z mango.Tamara Wisdom była dokładnym przeciwieństwemMaureen Paschal.Miała posągową figurę i oliwkową kar-nację, i odznaczała się egzotyczną urodą.Sięgające do pasaproste czarne włosy zwykle ożywiała jakimś intensywnymkolorem, w zależności od nastroju.Tego dnia były tobłyszczące liliowe pasemka.Nos miała przekłuty i ozdo-biony zadziwiająco dużym diamentem - podarunek odbyłego chłopaka, niezależnego reżysera, który odniósł suk-ces.Uszy też nosiły ślady licznych przekłuć, a top z czarnejkoronki uzupełniały amulety z ezoterycznymi wzorami.Zbliżała się do czterdziestki, ale wyglądała o dobre dziesięćlat młodziej.79 W sytuacjach, kiedy Maureen była konserwatywna,Tammy była ekstrawagancka; kiedy Maureen zachowywaładyskrecję i ostrożność, Tammy manifestowała pewność sie-bie.Różniły się pod każdym względem, zarówno w życiu,jak i w pracy, szanowały się jednak nawzajem, co szybkoprzerodziło się w przyjazń.- Dzięki, że zgodziłaś się spotkać ze mną tak szybko,Tammy.- Maureen usiadła i zamówiła mrożoną herbatę.Tammy przewróciła oczami, ale była zbyt podekscytowa-na, by łajać przyjaciółkę za konserwatywny wybór drinka.- %7łartujesz? Ugania się za tobą Berenger Sinclair, a tysobie wyobrażasz, że nie mam ochoty poznać wszystkichsmakowitych szczegółów?- Byłaś bardzo tajemnicza przez telefon, więc lepiej ga-daj od razu.Nie mogę uwierzyć, że znasz tego faceta.- A ja nie mogę uwierzyć, że ty go nie znasz.Jak, naBoga - dosłownie - udało ci się wydać książkę o MariiMagdalenie, nie szukając wcześniej materiałów we Francji?I ty twierdzisz, że jesteś dziennikarką?- Owszem, jestem dziennikarką, i właśnie dlatego niepojechałam do Francji.Nie interesują mnie te wszystkietajne stowarzyszenia.To twoja działka, nie moja.Pojecha-łam do Izraela w poszukiwaniu poważnych materiałów natemat pierwszego wieku.Dobrotliwe złośliwości stanowiły nieodłączny elementich przyjazni.Maureen poznała Tammy, zbierając materiałydo książki; przedstawił je sobie ich wspólny znajomy, kiedysię dowiedział, że Maureen bada życie Marii Magdaleny.Tammy opublikowała kilka alternatywnych pozycji o taj-nych stowarzyszeniach i alchemii, a jej film dokumentalny oduchowych tradycjach dotyczących kultu Marii Magdalenyzdobył uznanie na licznych festiwalach.Maureen80 była zaszokowana tym, co utrzymywali badacze z wąskiegokręgu ezoterycznego, których Tammy znała, i to wszystkich,jak się zdawało.I choć Maureen szybko uświadomiła sobie,że alternatywne podejście Tammy jest dalekie od jejkoncepcji poważnego materiału badawczego, dostrzegła zamaską grubego makijażu bystry umysł, a pod płytką fasadągłębię.Maureen uwielbiała żywiołową odwagę Tammy i jejbrutalną szczerość, nawet jeśli czasem odczuwała ją nawłasnej skórze.Tammy sięgnęła do jadowicie pomarańczowej torby nazakupy i wyjęła elegancką kopertę.Pomachała nią kuszącoprzed nosem przyjaciółki, a potem położyła na stole i prze-sunęła w jej stronę.- Masz, chciałam ci to pokazać osobiście.Maureen dostrzegła znajomy emblemat lilii i motywniebieskich jabłek na kopercie i popatrzyła ze zdziwieniemna Tammy.Wyjęła kartkę wytłaczanego papieru i zaczęłaczytać.-To zaproszenie na bardzo ekskluzywny doroczny balkostiumowy organizowany przez Sinclaira.Wygląda na to,że zrobiłam w końcu karierę.Też ci takie przesłał? - spytałaTammy.Maureen pokręciła głową.- Nie.Tylko jakąś dziwną propozycję spotkania w dniuletniego przesilenia.Jak to się stało, że wysłał do ciebie tozaproszenie?- Poznałam go w trakcie zbierania materiałów we Francji- odparła Tammy znacząco.- A teraz apeluję do niego, żebywsparł mnie finansowo i pomógł ukończyć nowy film.Jestzainteresowany własnym projektem, więc negocjujemy -rozumiesz, ja pomogę jemu, jeśli on pomoże mnie.81 - Pracujesz nad nowym filmem? Dlaczego mi nie powiedziałaś?-Trudno się było z tobą ostatnio skontaktować, nieuważasz?Maureen miała głupią minę.Skandalicznie zaniedbałaswoich przyjaciół w ciągu ostatnich miesięcy wypełnionychjej zawodowym szaleństwem.- Przepraszam.I przestań być z siebie tak cholernie zado-wolona.Co jeszcze przede mną ukrywasz? Wiedziałaś o tejhistorii z Sinclairem? %7łe się mną.interesuje?- Nie, nie.Absolutnie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed