[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale Jenny już tego nie zobaczy, bo opuści angielską ziemię. Przypuszczam, że uczeń przerósł mistrza i dlatego JejKsiążęca Mość odesłała nauczyciela.Ale tylko z nim mogłamporozmawiać o moich przekładach i było to& & dla ciebie ważne.To dziecko jest cięższe niż przedtygodniem. Dzieci tak mają, a mężczyzni wydają się przystojniejsi,niż są, gdy się w nich zakochasz.Dostałam dziś liścik od JejKsiążęcej Mości, Jenny.Głos Louisy, która zwykle mówiła z werwącharakterystyczną dla pragmatycznych osób, nagle złagodniał.Jenny przytuliła dziecko, jakby chciała się nim zasłonić. I co? Twoje zwolnienie dobiega końca.Musisz wrócić dodomu, zanim w przyszłym tygodniu przyjadą goście, ale niemartw się. Louisa poklepała siostrę po ręce. Kiedy odwiozęcię do domu, upewnię się, żebyś odzyskała swoją pracownię, i tonie w jakiejś dziupli dla księdza[8] albo w pokoju kamerdynera.Masz talent, Genevieve.Zawsze o tym pamiętaj. Pokój kamerdynera może się nadać, Louiso, gdyby był wcałości mój i miał chociaż jedno przyzwoite okno.Louisa odstawiła filiżankę i zabrała swojego pierworodnegoz rąk Jenny. Na tym właśnie polega twój problem, Genevieve.Jesteśzbyt miła.Powinnaś się dąsać, marudzić papie i skubać jedzenie, aż Jej Książęca Mość zrozumiałaby, że palnęła głupstwo.Papajest bardzo pomocny w takich sprawach, jeśli uważa, że możesię wykazać sprytem.Mama ma swoją dumę, ale nas kocha.Louisa rozumiała przyczyny i skutki równie dobrze jakJenny obrazy i światło, a jednak na samą myśl o dąsaniu się,marudzeniu i podobnych gierkach młodsza siostra czuła się&wyczerpana. Jeśli masz mnie znowu wtrącić do lochu, to spakujęrzeczy.Louisa wstała, trzymając dziecko na biodrze. Lepiej tak zrób.Joseph dostał liścik od pana Harrisona.Jenny również wstała, czując nagle, że ma miękkie kolana. Mam nadzieję, że dobrze się miewa. Rozważa, czy nie przyjąć zlecenia z Northumbrii.Stwierdził, że zainteresował się portretami dzieci, a członkowiekomitetu nominacyjnego Królewskiej Akademii Sztuk Pięknychzachęcili go do dalszej pracy, kiedy zobaczyli szkice do portretuchłopców Sophie.Czy domyślasz się, co papa tym razemszykuje w prezencie dla Jej Książęcej Mości na BożeNarodzenie? Nie mam najmniejszego pojęcia, co dla niej szykuje.Northumbria jest urocza o tej porze roku, a kompozycja panaHarrisona była całkiem dobra.Louisa zatrzymała się w drodze do drzwi i posłała Jennyspojrzenie, które mówiło, że Northumbria jest w zimie równieurocza jak Bedlam  pod warunkiem że ktoś lubi polarny klimat. Odzyskamy twoją pracownię, Jenny, a kiedy zjadą sięwnuczęta, księżna będzie zbyt zajęta dyrygowaniem JegoKsiążęcą Mością, aby robić ci jakieś problemy.Przez całą drogę z Londynu Elijah rozmyślał o ostatniej zkilku kolacji, jakie zjadł z członkami komitetu nominacyjnego. Kamerdyner Buchanana zaanonsował go jako lordaBernward.Miał na sobie odświętny wieczorowy strójprzemyślany w każdym szczególe i po raz pierwszy od latprzyjechał powozem, na którym znajdował się rodowy herb.Szkice do portretu synów Sindala zrobiły wrażenie nawetna starym Fotheringale u.Kompozycja była dobra podwzględem artystycznym, czego dowodził fakt, że im dłużejczłowiek ją studiował, tym ciekawsza się wydawała.Westmruknął, że portret nawiązuje do tradycji malowaniawizerunków dzieci ugruntowanej przez sir Joshuę i nikt temu niezaprzeczył.Wierzchowiec Elijaha poślizgnął się na zwodniczo czystymkawałku drogi, na której jednak było sporo lodu.Poczekał, ażkoń odzyska równowagę, omiótł wzrokiem horyzont i owinął sięszczelniej szalikiem, zasłaniając brodę.Podczas wieczoru z akademikami Elijah był zmuszonyprzełknąć dwie gorzkie pigułki.Najpierw Fotheringale, pijąc do niego, wyraził ostro opinię,że jeden niedokończony portret nie świadczy jeszcze o głębitalentu czy stopniu zdolności.Każdemu może się udać jedendobry portret dzieci, na miłość boską.Potem nagle zaczął się rozwodzić na temat tego, żeakademia uwolniła się w końcu spod zgubnego wpływubazgrzących pędzlem kobiet.Zerkał przy tym ukradkowo naElijaha, jakby jego tyrada miała jakieś szczególne znaczenie, aleten się nie odezwał.I to był błąd.Roztropny człowiek szukający wsparcia dlaswojej kandydatury wyraziłby głośną aprobatę dla poglądówFotheringale a.Elijah jednak przez cały czas widział oczymawyobrazni Genevieve Windham, która jadła na śniadanietruskawki, nie czując nawet ich smaku, podczas gdy jej kochający papa jedną wtrąconą od niechcenia uwagą podeptałwszystkie marzenia córki.Ponieważ nadciągały ciemne chmury i wzmagał się wiatr,Elijah odsunął na bok te myśli i popędził konia do szybszegobiegu. No widzisz?  Louisa wciągnęła rękawiczki z taką samąpewnością siebie, z jaką czyniła wszystko w życiu. Dziesięćminut na wysłuchanie zdania mamy, trzydzieści minut nadopilnowanie, by lokaje przenieśli sztalugi i twoje klamoty, apotem dwadzieścia minut na uporządkowanie wszystkich rzeczy.I masz znowu swoją pracownię, lepszą niż kiedykolwiek.Ateraz muszę już jechać, bo moje córki gotowe nakarmić LadyOphelię nadziewanymi pomarańczami.Jenny zawiązała tasiemki peleryny Louisy, żałując, żesiostra nie może zostać dłużej. Myślałam, że świnka Josepha woli sensacyjne powieści.Louisa uśmiechnęła się szelmowsko i radośnie. Lady Opie nie waży się ich tknąć, dopóki Joseph mi ichnie przeczyta.Zagroziłam, że dam naszemu pierworodnemu naimię Radcliffe.Och, nie wyobrażasz sobie, do czego był zdolnyKesmore, żeby mnie odwieść od tego pomysłu. Jesteś taka szczęśliwa.Jenny nie zamierzała mówić tego na głos, w dodatkujeszcze takim rozpaczliwym tonem.Louisa znieruchomiała,trzymając czerwony wełniany szalik na pół owinięty wokół szyi,a jej uśmiech zgasł. To prawda.Ty też będziesz, Jenny.Boże Narodzenie toczas cudów i na pewno przy tym bogatym życiu towarzyskim,jemiole, trunkach& Wiesz o tym, że Eve i Deene pocałowali siępo raz pierwszy pod jemiołą? Nie jestem Eve. A Elijah Harrison nie był Deene em.Pewnie jechał już doNorthumbrii, gdzie panuje ostra zima, a jemioła wisi podkażdym okapem. Joseph i ja też pocałowaliśmy się pod jemiołą, jeszczeprzed zaręczynami.Zmiem twierdzić, że jemioła odegrała teżswoją rolę w początkach znajomości Sophie i Sindala.Jenny omiotła wzrokiem wysoki hol wejściowy rezydencjiMorelandów.Wszędzie czaiła się jemioła.Zapragnęła ją spalićdo najmniejszej gałązki. Jadę do Paryża, Lou [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed