[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Suma, jaką by otrzymał od swoich stałych gości, plus to,co by przegrali w kasynie, znacznie przekroczyłaby hojne osiem tysięcy Jonasa.W dodatku niektórzy klienci mieli pretensje, że nie dostali luksusowych aparta-mentów.Kiedy Chandler wszedł do salonu, zastał tam Nevadę, Angie, Lena Douglasai Jonasa.Panowie ubrani byli w golfy i spodnie.Nevada wyglądał dziwacznie wtym stroju.Angie miała na sobie malinowy golf i białe spodnie.- Znasz chyba wszystkich, Morris - odezwał się Jonas.- Napijesz się kawy?- Chętnie - odparł Chandler.LRT Zamiast tradycyjnego ciemnego garnituru miał na sobie marynarkę w kre-mowo-brązową kratę i ciemnobrązowe spodnie.Był wyraznie zdenerwowany,jakby obawiał się tego, co za chwilę usłyszy.- Spójrz przez teleskop - powiedział Jonas.- Przed pięcioma minutami jesz-cze tam były.Chandler usiadł i postawił filiżankę na stole.- Nevada powiedział mi, że kosztuję cię więcej, niż płacę - rzekł Jonas.Chandler skinął głową.- To wyłącznie kwestia finansowa, Jonas.Nie ma w tym nic osobistego.Gra-łeś uczciwie.Pewnie się nie spodziewałeś, że tak szybko z tym wyskoczę.Jarównież.- Zajmiemy się tym pózniej.Teraz chcę z tobą porozmawiać o czymś innym.- Wciąż myślisz o budowie własnego hotelu? - zapytał Chandler.- Mam coś lepszego - odparł Jonas.- Myślę o kupieniu tego.Chandler spojrzał na Jonasa i pokręcił głową.- On nie jest na sprzedaż.- Ale może być - stwierdził Jonas.- Ci, którzy mają w nim udziały, mogąbyć zainteresowani w sprzedaży, gdyby przedstawić im korzystną ofertę.- Nie wiesz nawet, kto je ma - stwierdził Chandler.- W przeważającej większości wiem.- Niby skąd mógłbyś wiedzieć? Nie wiedzą tego ani federalni, ani stanowi?Jonas spojrzał na Nevadę.Obaj mieli wesołe błyski w oczach.- Wynająłem doradcę - wyjaśnił Jonas.- Nie wie, dla kogo pracuje, ale od-powiada mu wynagrodzenie.- Kto taki? Kto ci powiedział?Jonas uśmiechnął się.- Meyer Lansky.LRT Morris Chandler wstał i podszedł do teleskopu.Spoglądał chwilę przez oku-lar, starając się zebrać myśli i przeanalizować to, co przed chwilą usłyszał.- Meyer jest przewodniczącym rady nadzorczej - powiedział Jonas.- Alepieniądze jakoś się go nie trzymają.Jakby od niego uciekały.Pomimo wielu zna-jomości i całego sprytu nie jest wcale bogaty.Nie skakał z radości po usłyszeniumojej propozycji.Jest na to za sprytny.Ale ją przyjął.Chandler ponownie usiadł.Spojrzał na filiżankę kawy, lecz nie wziął jej doręki.- Chcesz powiedzieć, że wiesz, kto.- Ma udziały - dopowiedział Jonas.- Tak.Z paroma wyjątkami.Wiem też,kto zgodzi się je sprzedać.Jutro mogę mieć siedemdziesiąt dwa punkty.Mój do-radca pomoże mi odkupić siedemdziesiąt dwa punkty.Ty sprzedasz mi swojeosiemnaście.Pozostaje dziesięć punktów i przypuszczam, że wiesz, kto je ma.Twarz Chandlera poczerwieniała i ton głosu stał się ostrzejszy.- Sprzedam ci moje? Na jakiej podstawie sądzisz, że to zrobię?- Nie stracisz na tym, Maurie - zapewnił go Nevada.- Powiedziałem Jona-sowi, że musi się w tym znalezć działka dla ciebie.Ty tu zostaniesz, będzieszszefem i będziesz miał swoje udziały.Nie żadne punkty.Nie będzie już więcejpunktów.- Ze mną łatwiej się dogadasz niż z tymi gośćmi od punktów.Chandler uspokoił się nieco.- Ile chcesz płacić za punkt? - spytał.- Mój księgowy mi to powie.- Księgowy? %7ładen księgowy nie wyliczy ci, ile daje ten interes.%7ładen teżci nie powie, ile wart jest taki punkt.- Meyer Lansky to wie - zapewnił go Jonas.- Masz wielkie zaufanie do Lansky'ego - rzekł Chandler.Jonas wzruszył ramionami.LRT - Ma czystą kartotekę.Lubi pieniądze.Lepsze od pieniędzy są czeki, z któ-rych może się wyliczyć fiskusowi.Zrobię tak: odkupię Siedem Przygód.Typrzekażesz pieniądze wszystkim udziałowcom.Będziesz miał udział w zyskach.Dostaniesz też dodatek za stanowisko dyrektora hotelu.- A jeśli niektórzy nie będą chcieli sprzedać swoich udziałów?- Kiedy ja przejmę interes, skończę z tym całym oszustwem - powiedział Jo-nas.- Zresztą i tak nie mają innego wyjścia.Oszukiwali przecież urząd skarbo-wy.Poza tym dostaną godziwą odprawę.- Niektórzy nie dadzą się wykołować - ostrzegł Chandler.- Maurie, właśnie stoisz przed jednym z nich - powiedział Nevada, wskazu-jąc głową Jonasa.9Cztery dni pózniej Jonas siedział na sofie otoczony dokumentami, któreprzygotowała dla niego Angie, i rozmawiał przez telefon z Philem Wallace'em.Angie przysłuchiwała się ich rozmowie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed