[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Funkcjonariusz policji dworcowej peÅ‚ni jeszcze sÅ‚użbÄ™.PrzypomniaÅ‚ so­bie, że dziewczynka zgadzajÄ…ca siÄ™ z opisem wyszÅ‚a z dwiema kobieta.- MogÅ‚y jÄ… zabrać wszÄ™dzie - szepnęła Susan.- Jacy ludzie nie zabra­liby zagubionej dziewczynki na policjÄ™?- Niektóre kobiety zabierajÄ… zgubione dziecko najpierw do domu i py­tajÄ… mężów, co powinny zrobić - odrzekÅ‚ porucznik.- ProszÄ™ mi wierzyć,o wiele lepiej, jeÅ›li tak wÅ‚aÅ›nie siÄ™ staÅ‚o.ZnaczyÅ‚oby to, że jest bezpieczna.Nie chciaÅ‚bym, żeby Jamie wÄ™drowaÅ‚a dzisiaj samotnie po Manhattanie.W Å›wiÄ™ta na ulicÄ™ wylÄ™ga mnóstwo zboczeÅ„ców, rozglÄ…dajÄ…cych siÄ™ za dzieć­mi, które zgubiÅ‚y siÄ™ rodzicom.- Zapewne dojrzaÅ‚ zgrozÄ™ na twarzy Susan,ponieważ szybko dodaÅ‚: - Postaramy siÄ™ nadać apel przez radio i pokazaćjej zdjÄ™cie w wieczornych wiadomoÅ›ciach.Ta caÅ‚a Tina mówi, że Jamie znaadres mieszkania i numer telefonu.Może zechciaÅ‚aby pani tam poczekać?To tylko kilka przecznic stÄ…d.Zawieziemy paniÄ… radiowozem.MÅ‚ody policjant oglÄ…daÅ‚ telewizjÄ™ w salonie.Susan obeszÅ‚a mieszka­nie i zauważyÅ‚a miskÄ™ z resztÄ… zaschniÄ™tych pÅ‚atków kukurydzianych nastole w kÄ…ciku Å›niadaniowym obok uÅ‚ożonych w stosik książeczek do ko­lorowania.Mniejsza sypialnia.NiezaÅ›cielone łóżko, odcisk gÅ‚owy napoduszce.Jamie spaÅ‚a tu tej nocy.ZÅ‚ożona koszulka nocna na krzeÅ›le.Susan podniosÅ‚a jÄ… i przytuliÅ‚a do siebie, jakby miaÅ‚a nadziejÄ™, że dziew­czynka siÄ™ zmaterializuje.Córeczka byÅ‚a w tym pokoju zaledwie kilkagodzin wczeÅ›niej, ale Susan nie czuÅ‚a jej obecnoÅ›ci.KrtaÅ„ jej siÄ™ zacisnęła, usta drżaÅ‚y, a w piersi wzbieraÅ‚o histeryczneÅ‚kanie.PodeszÅ‚a do okna, otworzyÅ‚a je i wciÄ…gnęła ustami Å›wieże powie­trze.OpuÅ›ciwszy wzrok, zobaczyÅ‚a ruch na Siódmej Alei.Po lewej stro­nie przy Central Park South staÅ‚ równy rzÄ…d dorożek.Oczy Susan za­mgliÅ‚y siÄ™, kiedy ujrzaÅ‚a, jak jakaÅ› rodzina skrÄ™ca z Siódmej Alei naCentral Park South.Matka i ojciec szli z przodu, za nimi maszerowaÅ‚atrójka dzieci.Dwaj chÅ‚opcy popychali siÄ™ nawzajem, maÅ‚a dziewczynkaposuwaÅ‚a siÄ™ tuż za nimi.Wigilia.Susan i Jamie miaÅ‚y być tu dzisiaj razem.ZamierzaÅ‚y spÄ™dzićrazem wyjÄ…tkowy dzieÅ„.NagÅ‚a irracjonalna myÅ›l przemknęła Susan przezgÅ‚owÄ™: Może Jamie nie poszÅ‚a jednak z tymi kobietami.Może byÅ‚agdzieÅ› sama. Policjant dal siÄ™ oderwać od telewizora i uważnie zanotowaÅ‚ miejsca,które mu podaÅ‚a.- ZadzwoniÄ™ do pana porucznika - obiecaÅ‚.- Przeczeszemy caÅ‚Ä… PiÄ…­tÄ… AlejÄ™.Susan schwyciÅ‚a pÅ‚aszcz.- Ja też.Jamie bardzo bolaÅ‚y nogi.SzÅ‚a, szÅ‚a i szÅ‚a.Najpierw liczyÅ‚a każdÄ…przecznicÄ™, aż zorientowaÅ‚a siÄ™, że na tabliczkach na rogach sÄ… numeryulic.CzterdzieÅ›ci trzy, czterdzieÅ›ci cztery.Nie podobaÅ‚o jej siÄ™ tutaj.NiebyÅ‚o Å›licznych wystaw w sklepach, a panie, opierajÄ…ce siÄ™ o Å›ciany czydrzwi, wyglÄ…daÅ‚y podobnie jak Tina.Jamie pilnowaÅ‚a siÄ™, żeby iść blisko tatusiów, mamuÅ› i innych dzieci.NauczyÅ‚a jÄ… tego mama:  JeÅ›li siÄ™ kiedykolwiek zgubisz, zawsze idzz kimÅ›, kto ma dzieci".Dziewczynka jednak nie chciaÅ‚a rozmawiać z ty­mi ludzmi.ChciaÅ‚a dalej bawić siÄ™ na niby.WiedziaÅ‚a, kiedy dotarÅ‚a do PięćdziesiÄ…tej Ósmej ulicy, poznaÅ‚a to posklepach.WÅ‚aÅ›nie tu zamawiali sobie pizzÄ™.W tym kiosku tata kupowaÅ‚gazety.Mieszkanie znajdowaÅ‚o siÄ™ przy tej ulicy.JakiÅ› mężczyzna podszedÅ‚ do Jamie i wziÄ…Å‚ jÄ… za rÄ™kÄ™.UsiÅ‚owaÅ‚a musiÄ™ wyrwać, ale nie mogÅ‚a.- JesteÅ› sama, prawda, moja droga? - wyszeptaÅ‚.Nie chciaÅ‚ wypuÅ›cić jej rÄ™ki.UÅ›miechaÅ‚ siÄ™, lecz i tak wyglÄ…daÅ‚ strasz­nie.Nie mogÅ‚a dojrzeć jego oczu, tak byÅ‚y wÄ…skie.MiaÅ‚ na sobie brudnÄ…kurtkÄ™, a spodnie wisiaÅ‚y na nim luzno.Jamie czuÅ‚a, że nie może mu siÄ™przyznać, iż jest sama.- Nie - odparÅ‚a szybko.- Mama i ja jesteÅ›my gÅ‚odne.PokazaÅ‚a pizzeriÄ™, a kobieta, która wÅ‚aÅ›nie staÅ‚a przy ladzie, popatrzy­Å‚a w jej stronÄ™ i tak jakby siÄ™ uÅ›miechnęła.Mężczyzna puÅ›ciÅ‚ dÅ‚oÅ„ Jamie.- MyÅ›laÅ‚em, że potrzebujesz pomocy.Jamie zaczekaÅ‚a, aż przeszedÅ‚ na drugÄ… stronÄ™ ulicy, po czym zaczęłabiec ku jej koÅ„cowi.Kiedy byÅ‚a trzy domy dalej, zobaczyÅ‚a, że pod kamie­nicÄ™, w której ostatnio mieszkaÅ‚a, zajeżdża radiowóz.Przez minutÄ™ poczu­Å‚a przerażenie, że policjanci przyjechali zabrać i jÄ…,.potem jednak z ra­diowozu wysiadÅ‚a kobieta, weszÅ‚a do domu, a samochód odjechaÅ‚.Dziewczynka otarÅ‚a oczy grzbietem dÅ‚oni i powiedziaÅ‚a sobie, że pÅ‚aczto dziecinada.Obok kamienicy przeszÅ‚a ze spuszczonÄ… gÅ‚owÄ….Nie chciaÅ‚a, by kto­kolwiek jÄ… zobaczyÅ‚, a może zatrzymaÅ‚ i również zabraÅ‚ do wiÄ™zienia. Zakupy byÅ‚y jednak bardzo ciężkie.Gdy Jamie minęła budynek, przysta­nęła na minutÄ™ i wsunęła paczkÄ™ za kamienne kwietniki.Może na razienikt tego nie zabierze [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed