[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. Widziałaś go i słyszałaś, kiedy patrzyłaś w lustro.Czy teraz słyszyszgo przez cały czas?Bonnie chciała pomóc Meredith.Chciała.Jednak nie mogła się poruszyd aninic powiedzied.Na włosach Caroline były srebrne nitki.Siwe włosy, pomyślała Bonnie.Połyskiwały, jaśniejsze niż płonące, kasztanowe włosy, z których była takadumna.Były jeszcze& inne włosy, które w ogóle nie błyszczały.Bonniewidziała różne odmiany szarości, wiedziała, że niektóre wilki muszą wyglądadtak samo.Było to jednak coś innego widzied je na włosach twojej koleżanki.Zwłaszcza kiedy wydawały się jeżyd i drżed, podnosząc się jak u psa&Ona jest szalona.Nie szalona ze złości.Obłąkana, zdała sobie sprawęBonnie.Caroline spojrzała w górę, ale nie na Meredith, prosto w oczy Bonnie.Bonnie zadrżała.Caroline patrzyła nad nią jakby rozważała czy Bonnie jestobiadem czy tylko śmieciami.Meredith stanęła przy Bonnie.Jej pięści były zaciśnięte.11 Nie gaaapcie się! Powiedziała oschle Caroline i odwróciła się.Tak, tobyło na pewno warknięcie. Naprawdę chciałaś nas zobaczyd, prawda? Powiedziała Meredithłagodnie. Popisujesz się przed nami.Ale myślę, że to może byd twój sposóbna proszenie o pomoc. Niiiie! Caroline powiedziała nagle Bonnie, zdumiona przypływem litości, którają zalała. Proszę, spróbuj pomyśled.Pamiętasz jak powiedziałaś, żepotrzebujesz męża? Ja& przerwała i przełknęła.Kto ożeni się z tym potworem,który parę tygodni temu wyglądał jak normalna nastolatka? & ja wtedy cięrozumiałam, skooczyła słabo Bonnie ale, szczerze, nic dobrego nie przyjdziez twierdzenia, że Matt cię zaatakował! Nikt&Nie mogła powiedzied tego co było oczywiste.Nikt nie uwierzy czemuś takiemu jak ty. Och, poradzę sobie z tym naprrrrawdę dobrrrrze warknęła, a potemzachichotała. Zdziwiłybyście się.Bonnie zobaczyła w swoim umyśle przebłysk starego, bezczelnego błyskuszmaragdowego spojrzenia Caroline, przebiegły i tajemniczy wyraz jej twarzy,blask jej kasztanowych włosów. Dlaczego Matt? zażądała Meredith. Skąd wiedziałaś, że tej właśnienocy był zaatakowany przez malaka? Czy Shinichi wysłał go za nim tylko dlaciebie? A może Misao? powiedziała Boonie, przypominając sobie dziewczynę zblizniaków kitsune, która najwięcej mówiła do Caroline. Tej nocy poszłam z Mattem na randkę. Nagle głos Caroline brzmiał jakbyśpiewała, jakby recytowała poezję, zle recytowała. Nie miałam nic przeciwkocałowaniu go, bo jest taki uroczy.To pewnie wtedy zrobiłam mu malinkę naszyi.Mogłam też trochę ugryzd go w usta.Bonnie otworzyła usta, poczuła rękę Meredith na swoim ramieniu, i zpowrotem je zamknęła. A potem on po prostu zwariował podjęła znowu na Caroline.Zaatakował mnie! Podrapałam go paznokciami po całym ramieniu, ale Matt byłza silny.O wiele za silny.A teraz&A teraz będziesz miała szczeniaki, chciała powiedzied Bonnie, ale Meredithścisnęła jej ramię, więc znowu się powstrzymała.Poza tym, pomyślała Bonnie znagłym ukłuciem w sercu, dzieci mogą wyglądad jak ludzie i mogą byd tylkoludzkimi blizniakami.Tak jak powiedziała sama Caroline.Co wtedy zrobią?Bonnie wiedziała jak działają umysły dorosłych.Jeśli Caroline nie pofarbujeswoich włosów z powrotem na kasztanowo to powiedzą: Zobaczcie pod jakimstresem była: przedwcześnie osiwiała!Nawet jeżeli dorośli zauważą jej dziwny wygląd i zachowanie, tak jakBonnie i Meredith, powiedzą że to z powodu szoku. Och, biedna Caroline, jejcała osobowośd zmieniła się od tego czasu.Tak boi się Matta, że chowa się podbiurkiem.Nie myje się- może to typowy symptom po tym co przeszła.Poza tym, kto wiedział kiedy te dzieci wilkołaki się urodzą? Może malak wCaroline potrafi to kontrolowad, tak żeby wyglądało to na zwykłą ciążę.I wtedy nagle Bonnie została wyrwana ze swoich myśli z powodu odgłosówCaroline.Caroline ciężko warczała.Brzmiało to trochę jak: Nie rozumiemdlaczego bierzecie jego stronę, a nie moją. Bo obie cie znamy.Wiedziałybyśmy gdyby Matt się z tobą umawiał, aletak nie było.On nie jest typem faceta, który po prostu pokazuje się przed twoimidrzwiami, zwłaszcza jeżeli rozważysz jakie uczucia miał w stosunku do ciebie powiedziała niższym tonem Meredith. Ale już same powiedziałyście, że ten potwór go zaatakował 12 Malak, Caroline.Naucz się tego słowa.Masz jednego w sobie!Caroline machnęła ręką, ignorując ją. Powiedziałyście, że to coś może cieopętad i zmusid do robienia różnych rzeczy, prawda?Zapanowała cisza.Bonnie pomyślała, Jeżeli tak powiedziałyśmy, to nigdyprzy tobie. Więc, co jeśli przyznam, że nie umawiałam się z Mattem? Co jeśli powiem,że znalazłam go jeżdżącego po okolicy z prędkością pięciu mil na godzinę.%7łewyglądał na zagubionego.Jego rękawy były podarte na kawałki, a jego ramiębyło całe pogryzione.Więc wzięłam go do mojego domu i próbowałamzabandażowad ramię, ale nagle oszalał.Próbowałam go podrapad i bandażspadł.Nawet mam go jeszcze, całego we krwi.Jeśli bym tak wam powiedziała,to co byście powiedziały?Powiedziałabym, że dwiczysz na nas zanim powiesz to szeryfowiMossbergowi, pomyślała Bonnie ozięble.I powiedziałabym, że miałaś rację,niezle sobie radzisz jeżeli się postarasz
[ Pobierz całość w formacie PDF ]