[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.W okresie kompletowania materiału obciążającego Gomułkę aresztowaliśmy gen.Grzegorza Korczyńskiego, dowódcę AL w Lubelskiem.W czasie okupacjiKorczyński wymordował na terenie Lubelskiego dwa żydowskie oddziały partyzanckie.Chodziło teraz o to, aby Korczyński zeznał, że zrobił to na polecenie Gomułki i że najego rozkaz prowadził eksterminacją %7łydów.Departament X zaczął więc prowadzić dochodzenie.Przesłuchano m.in.kilka kobiet, %7łydówek, które były w tych oddziałach,uratowały się cudem i odmawiały teraz pozostania w Polsce na stałe, że znanych mi dokumentów i protokołów mogę odtworzyć tę sprawę.W Lasach Janowskich na Lubelszczyznie działały dwa żydowskie oddziały partyzanckie.Jeden z nich miał kwaterę główną we wsi Ludmiłówka.Powstały one z tych%7łydów, którzy w okresie likwidowania getta zbiegli z obozów niemieckich i z getta warszawskiego.Szefem sztabu AL był wtedy Jóżwiak Witold, a sekretarzem partii PawełFinder, ż polecenia Józwiaka gen.Korczyński, komendant AL w Lubelskiem, nawiązał łączność z tymi oddziałami i obiecał je zaopatrzyć w broń, pod warunkiem, że tębroń kupią za pieniądze.Bo żadnych zrzutów dla nich nie będzie.My dostarczymy broni, mówił Korczyński, ale wy musicie za nią zapłacić.Oba oddziały partyzantówżydowskich zebrały poważne sumy pieniędzy, które Korczyński zabrał i wyjechał z nimi, rzekomo po to, aby zakupić broń.Korczyński udał się do Warszawy i przekazał pieniądze Józwiakowi.Po czym wrócił w Lubelskie z instrukcjami Józwiaka i Findera, nakazującymi zlikwidowanieoddziałów.Oba oddziały liczyły około 50 ludzi.Jóżwiak polecił im zebrać się oddzielnie w dwu miejscowościach po to, aby odebrać przywiezioną rzekomo broń.Dokażdego z tych oddziałów wydelegował po trzech lub czterech ludzi, uzbrojonych w karabiny maszynowe.Jednym słowem broń rzeczywiście przywiezli i natychmiastzrobili z niej użytek.Bezbronnych ludzi zebranych w lesie wystrzelali salwami z karabinów maszynowych.Ofiarami mordu padły tam również kobiety i dzieci, które byłyprzy swoich mężach i ojcach.Oficjalnie wystrzelano oba oddziały pod pretekstem, że %7łydzi uciekający z obozu hitlerowskiego są agentami gestapo, że znając dyslokacjęAL, będą o tym donosić do gestapo.Egzekucje w Lasach Janowskich przeprowadzili na rozkaz Józwiaka m.in.pózniejszy płk Korpusu Bezpieczeństwa WewnętrznegoCień-Kowalski i młody członek AL Gronczewski-Przepiórka.Drugi wypadek likwidacji żydowskiego oddziału partyzanckiego miał miejsce w Pruszkowie w woj.warszawskim.Dowódcą AL w tym okręgu był dzisiejszy członekpolitbiura i minister, Hilary Chełchowski.Podlegały mu tam między innymi Grodzisk Mazowiecki, Grójec, %7łyrardów i Pruszków.W rejonie Pruszkowa Armią Ludowądowodził mjr Beck, pózniejszy pracownik bezpieczeństwa.W Pruszkowie działał mały żydowski oddziałek partyzancki, ośmiu czy dziewięciu ludzi, pod dowództwem byłegopracownika rzezni miejskiej.Eksterminację tego oddziałku przeprowadził osobiście Beck na polecenie Chełchowskiego.Odbyło się to w następujący sposób: Beck umówiłsię z oddziałem rzekomo na akcję, ruszył też razem z oddziałem, z tym, że wraz ze swoim pomocnikiem szedł z tylu.I z tyłu wybiłcały oddzialek co do nogi ogniem karabinu maszynowego.Po czym natychmiast razem z pomocnikiem obrabował trupy doszczętnie, zdzierając nawet buty.W 1950 r., kiedy prowadziliśmy dochodzenie w sprawie Gomułki, Beck został aresztowany przez Departament X.Wiceministrem bezpieczeństwa był jeszcze wtedy WacławLewikowski, pózniejszy ambasador w Moskwie.I oto jednego dnia w jego gabinecie zjawił się sam Chełchowski.Zciągnięto natychmiast z więzienia Becka i świadków,którzy w zeznaniach swoich obciążali go.Chełchowski bardzo się na nich irytował i wykrzykiwał.W rezultacie, pod jego naciskiem, mjr Beck został z więzienia zwolniony.Likwidacja żydowskich oddziałów partyzanckich odbywała się w chwili, kiedy oddziały SS ogniem artylerii i bombami lotniczymi równały z ziemią getto warszawskie.Nie są to bynajmniej wypadki odosobnione.Podobną akcję prowadziły partyzanckie oddziały sowieckie.Opowiadali mi o tym m.in.wiceminister Romkowski, który był w takich oddziałach na Białorusi, i płk Czaplicki z partyzanckich oddziałów w Pińskiem.Są one równieżdoskonałym przykładem, w jaki sposób takie właśnie fakty wykorzystuje partia.Mówiłem już o tym, że w okresie kompletowania dowodów rzekomej winy Gomułkiaresztowaliśmy gen.Korczyńskiego i płk.Cień-Kowalskiego, pod zarzutem, że z polecenia Gomułki wymordowali żydowskie oddziały partyzanckie.Gomułka oczywiście otym nie wiedział, bo AL mu nie podlegała i zresztą nie był wtedy jeszcze nawet sekretarzem partii.W sekretariacie urzędował Paweł Finder.A polecenie wymordowaniaoddziałów żydowskich wydali Józwiak i Chełchowski po uzgodnieniu na najwyższych szczeblach PPR.Ale te właśnie materiały obciążające, które wyszły z naszychdochodzeń, dały Bierutowi w ręce doskonały instrument do szantażowania Józwiaka i Chełchowskiego, dwóch krajowców, którzy jeszcze w partii się liczą.Bierut postawiłprzed nimi alternatywę: albo uderzycie w Gomułkę, a wtedy zostaniecie bohaterami ruchu podziemnego pod okupacją, albo też materiały zostaną wykorzystane.JózwiakWitold i Chełchowski zaatakowali Gomułkę.Poszli na rękę Bierutowi i stworzyli sytuację, w której przedstawiciele grupy krajowej w partii uderzyli w innego czołowego krajowca - Gomułkę.1 za to Józwiak został bohaterem, wybielony i kryształowy.Stwierdził z oburzeniem, że nic nie wiedział o likwidacji tych oddzialków żydowskich i żedowiedział się wszystkiego po fakcie.Pozostaje jeszcze do wyjaśnienia los sprawców i tych, którzy wydali rozkazy likwidacji.Rada Państwa, na wniosek prezesa Rady Ministrów, powołała na stanowiskowiceprezesa Rady Ministrów Franciszka Józwiaka-Witolda.Hilary Chełchowski jest nadal członkiem politbiura i członkiem Rady Państwa.A major Beck, początkowo aresztowany, został pod naciskiem Chełchowskiego zwolnionyniemal natychmiast.Fakty te nie ujrzałyby światła dziennego, gdyby nie szło o to, aby obciążyć nimi Gomułkę i w ten sposób wbić gwózdz do jego trumny.Dla Bieruta było istotne, aby wokresie  rozgramiania gomułkowszczyzny" gen.Korczyński, Cień-Kowalski, Beck i inni zeznali, że likwidację oddziałów żydowskich przeprowadzili na rozkaz Gomułki.Dochodzenia te prowadził Józef Zwiatło.Nacisk na ujawnianie się i powrót do krajuPod koniec wojny i po jej zakończeniu reżym usilnie zabiegał przede wszystkim o ujawnianie się oddziałów AK i działaczy podziemia, a potem o powrót wojennejemigracji z Zachodu.Masowe środki przekazu i agentury reżymu za granicą rozpoczęły intensywną kampanię.Sprawą tą zajmuje się Zwiatło.Z radia warszawskiego dowiedziałem się, że Bierut zapewnił uchodzcom powracającym do kraju przebaczenie reżymu.Ponieważ znam dobrze Bieruta, jego obłudnemetody i posłuszeństwo wobec Moskwy, mogą was zapewnić, że w tym oświadczeniu nie ma odrobiny prawdy [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed