[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Czy nic ciÄ™ nie obchodzi, co sobie pomyÅ›lÄ…? - zapytaÅ‚a.¬Przecież to twojarodzina.Wulfgar chrzÄ…knÄ…Å‚.- Rodzina? W rzeczy samej nie mam rodziny.WidziaÅ‚aÅ›, jakÄ… nienawiÅ›ciÄ…zieje do mnie siostra.Niczego innego po niej siÄ™ nie spodziewaÅ‚em ani też niejestem jej winien żadnych wyjaÅ›nieÅ„ co do życia, jakie prowadzÄ™.NieinteresujÄ… mnie jej fochy i opi¬nie.JesteÅ› moja i nie zamierzam wyrzekać siÄ™ciebie tylko dla¬tego, że pojawili siÄ™ moi krewni.- I nie zamierzasz też mnie poÅ›lubić?Wulfgar wzruszyÅ‚ ramionami.- Taki już jestem.Należysz do mnie.To wystarczy.OdwróciÅ‚ wzrok.Wyraznie byÅ‚ poruszony jej reakcjÄ….Po dÅ‚u-giej chwili, gdy żadne z nich nie przerwaÅ‚o milczenia, ponownie odwróciÅ‚ siÄ™w jej stronÄ™.UjrzaÅ‚ dwa wielkie jeziora fioletu, z których nie potrafiÅ‚ nicwyczytać.Na ustach Aislinn pojawiÅ‚ siÄ™ lekki uÅ›miech.Jej uroda trzymaÅ‚a gona uwiÄ™zi niczym mocna pÄ™tlica.- Tak, Wulfgarze, jestem twojÄ… niewolnicÄ… - szepnęła.- I je¬Å›li to tobiewystarcza, wystarczy i mnie.Wulfgar ze zdumieniem rozważaÅ‚ przez chwilÄ™ jej sÅ‚owa, ale rozmyÅ›laniaprzerwaÅ‚a mu bezceremonialnie Gwyneth.- Wulfgarze, chyba nie zamierzasz caÅ‚Ä… zimÄ™ karmić wszyst¬kich tychdarmozjadów.- WskazaÅ‚a zgromadzonych w sieni Nor¬manów.- JeÅ›li ich tu186 zatrzymasz, pod koniec zimy zajrzy nam w oczy głód.Wulfgar rozejrzaÅ‚ siÄ™ po dwudziestu wojownikach Å‚apczywie pochÅ‚aniajÄ…cychjadÅ‚o pochodzÄ…ce z komór i piwnic Darkenwal¬du, po czym znów spojrzaÅ‚ nasiostrÄ™.- Jest ich wiÄ™cej, ale akurat odbywajÄ… patrole.ChroniÄ… dwór przednajezdzcami i bandami rabusiów.ChroniÄ… mych podda¬nych.i ciebie.Nieodmawiaj wiÄ™c im strawy.Gwyneth podskoczyÅ‚a ze zÅ‚oÅ›ci na krzeÅ›le i popatrzyÅ‚a na Wulfgara z odrazÄ….Jeszcze jeden, oprócz jej ojca, uparty m꿬czyzna, z którym bÄ™dzie musiaÅ‚asiÄ™ borykać.Czyż jej brat nie ma dość oleju w gÅ‚q.wie, by dbać wyÅ‚Ä…cznie osiebie?W chwilÄ™ pózniej Aislinn, przepraszajÄ…c Wulfgara, wstaÅ‚a od stoÅ‚u i podeszÅ‚ado Bolsgara.NamoczyÅ‚a płótna spowijajÄ…ce jego chorÄ… nogÄ™ i poleciÅ‚aKerwickowi podsycać przez caÅ‚Ä… noc ogieÅ„ w kominie, tak by chory niecierpiaÅ‚ chÅ‚odu.Gdyby stan Bolsgara pogorszyÅ‚ siÄ™, mÅ‚odzieniec miaÅ‚natychmiast obudzić Aislinn.Kerwick chwilÄ™ siÄ™ jej przyglÄ…daÅ‚.- Czy w takim razie mam przysÅ‚ać po ciebie MaidÄ™? - za¬pytaÅ‚.Aislinn popatrzyÅ‚a mu w oczy i ciężko westchnęła.- Ja już nie mam żadnych sekretów.Najgorsza dziewka uli¬czna możeskrywać swe grzechy.Ale nie ja.- RozeÅ›miaÅ‚a siÄ™ żaÅ‚oÅ›nie.- MuszÄ™rozgÅ‚aszać o swych uczynkach z najwyższego wzgórza.Cóż wiÄ™c za różnica,czy pojawisz siÄ™ osobiÅ›cie, czy kogoÅ› przyÅ›lesz?- A spodziewaÅ‚aÅ› siÄ™ prywatnoÅ›ci, skoro twój kochanek rzÄ…dzi ludzmi? -zapytaÅ‚ ostro, spuÅ›ciÅ‚ wzrok i zacisnÄ…Å‚ zÄ™by.- Czyż mam traktować was jakomałżonków? Czego siÄ™ po mnie spo¬dziewasz?Aislinn potrzÄ…snęła gÅ‚owÄ… i rozÅ‚ożyÅ‚a bezradnie rÄ™ce.187 - Kerwicku, czasy sprzed najazdu Normanów nie wrócÄ….Roz¬dzieliÅ‚y naszatrzaÅ›niÄ™te na gÅ‚ucho drzwi.Zapomnij, że kiedy¬kolwiek byÅ‚am twojÄ…narzeczonÄ….- To nie drzwi nas dzielÄ…, Aislinn, ale mężczyzna - odparÅ‚ z goryczÄ….Aislinn wzruszyÅ‚a ramionami.- Zgoda, mężczyzna, ale on nie pozwoli mi odejść.- TrzymajÄ… go przy tobie wyÅ‚Ä…cznie twoje wdziÄ™ki - odparÅ‚ ze zÅ‚oÅ›ciÄ…mÅ‚odzieniec i wskazaÅ‚ jej sukniÄ™.- A ty stroisz siÄ™, by jeszcze bardziej gokusić.GdybyÅ› przestaÅ‚a siÄ™ myć, gdybyÅ› nie usuwaÅ‚a z siebie potu, zapewneodwróciÅ‚by siÄ™ od ciebie z odrazÄ….Ale ty jesteÅ› zbyt próżna, by tak postÄ…pić.Aislinn nie zdoÅ‚aÅ‚a powstrzymać wybuchu Å›miechu i Kerwick poczerwieniaÅ‚na twarzy.Gdy jej wesoÅ‚ość przeciÄ…gaÅ‚a siÄ™, nie¬spokojnie zerknÄ…Å‚ w stronÄ™Wulfgara.SpostrzegÅ‚, że rycerz spo¬glÄ…da na nich mrocznym wzrokiem znadrogu z piwem.- Aislinn - wycedziÅ‚ przez zÄ™by.- SkoÅ„cz z tym szaleÅ„czym Å›miechem.Czychcesz, by znów mnie wychÅ‚ostaÅ‚?Aislinn na próżno próbowaÅ‚a powstrzymać chichot.- Wybacz! - wykrztusiÅ‚a.- Chyba opÄ™taÅ‚ mnie diabeÅ‚.- Zmiejesz siÄ™ ze mnie! - warknÄ…Å‚ i zaÅ‚ożyÅ‚ rÄ™ce na piersi.- To mój nÄ™dznyprzyodziewek sprawia, że wydajÄ™ ci siÄ™ nÄ™dzny i godzien pogardy.ChciaÅ‚abyÅ›mnie widzieć takim jak on, ten twój normaÅ„ski kochanek.MusiaÅ‚bym siÄ™, jakon, prężyć dumnie niczym kogut o wschodzie sÅ‚oÅ„ca.Ale odebrano mi szaty.W co zatem mam siÄ™ przebrać?Aislinn w jednej chwili spoważniaÅ‚a.PoÅ‚ożyÅ‚a mu na ramieniu dÅ‚oÅ„.- Nie o szaty chodzi, Kerwicku, ale o to, że siÄ™ nie myjesz.MÅ‚ody Anglosas z żalem strÄ…ciÅ‚ z ramienia jej rÄ™kÄ™.- Twój kochanek na nas patrzy, a nie chciaÅ‚bym dzisiejszej nocy znów188 zasmakować ani psich kłów, ani smagania batem.Lepiej wracaj do niego ipopraw mu humor.Aislinn skinęła gÅ‚owÄ… i jeszcze raz pochyliÅ‚a siÄ™ nad Bolsga¬rem, byszczelniej otulić go skórami.Stary rycerz przez chwilÄ™ przyglÄ…daÅ‚ siÄ™ jej zuwagÄ…, po czym uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ ze znużeniem.- JesteÅ› zbyt dobra dla starca,lady Aislinn - powiedziaÅ‚.¬Twoja dobroć i Å‚agodny dotyk rozjaÅ›niÅ‚y mi dzieÅ„.- Obawiam siÄ™, że to gorÄ…czka przemawia przez was, panie rycerzu - odparÅ‚a,choć jego sÅ‚owa sprawiÅ‚y jej wielkÄ… przy¬jemność.Delikatnie pocaÅ‚owaÅ‚ jÄ… w dÅ‚oÅ„, westchnÄ…Å‚ i zamknÄ…Å‚ oczy.Dziewka podniosÅ‚a siÄ™ z ziemi i nie patrzÄ…c już na Kerwicka, wróciÅ‚a doWulfgara.Gdy szÅ‚a w jego stronÄ™, nie spuszczaÅ‚ z niej wzroku i dopiero kiedystanęła za jego krzesÅ‚em, mogÅ‚a spojrzeć na niego, sama nie bÄ™dÄ…cobserwowana.Rozluzniony po sutej wieczerzy, okazywaÅ‚ niewiele kurtuazjiswej przyrodniej siostrze, wypytujÄ…cej go o jego majÄ…tek i pozycjÄ™ na dworzeWilhelma.ZarzucaÅ‚a mu zbytniÄ… pobÅ‚ażliwość dla rozzuchwa¬lonychpoddanych, twierdzÄ…c, że tylko rzÄ…dy silnej rÄ™ki zdoÅ‚ajÄ… utrzymać ich wryzach.SÅ‚yszÄ…c te sÅ‚owa, Wulfgar przeniósÅ‚ powoli wzrok na rozpartego nakrzeÅ›le Ragnora.Rycerz naj¬wyrazniej byÅ‚ niebywale rad z siebie i zrozmowy, jakÄ… odbyÅ‚ z Gwyneth.- CieszÄ™ siÄ™, siostro, że potrafiÅ‚aÅ› to tak szybko zauważyć ¬burknÄ…Å‚ ponownie,patrzÄ…c na Gwyneth.- RychÅ‚o przekonasz siÄ™, bracie, że jestem bardzo bystra i spostrzegawcza -odparÅ‚a, krzywiÄ…c usta w uÅ›miechu.WzruszyÅ‚ ramionami, siÄ™gnÄ…Å‚ za siebie, ujÄ…Å‚ dÅ‚oÅ„ Aislinn i przyciÄ…gnÄ…Å‚ jÄ… dosiebie.- Nie mam nic do ukrycia.Powszechnie wiadomo, jak żyjÄ™ i jak zarzÄ…dzamswym majÄ…tkiem.189 Ku irytacji siostry zaczÄ…Å‚ bawić siÄ™ palcami Aislinn i wodzić dÅ‚oniÄ… po jejramieniu.Pod jego dotykiem dziewka czuÅ‚a, że ogarnia jÄ… fala ciepÅ‚a, a napoliczki wystÄ™pujÄ… rumieÅ„ce.Z twa¬rzy Ragnora zniknÄ…Å‚ peÅ‚ensamozadowolenia uÅ›miech.NapeÅ‚niÅ‚ piwem róg po brzegi.WÅ›ciekÅ‚a GwynethstraciÅ‚a wÄ…tek i umilkÅ‚a, a Aislinn zastanawiaÅ‚a siÄ™, czy Wulfgar nie prowadziz nimi wszystkimi jakiejÅ› gry.Kiedy wstaÅ‚ od stoÅ‚u, z lekkim uÅ›mie¬chemobjÄ…Å‚ Aislinn i odezwaÅ‚ siÄ™ do mÅ‚odego rycerza, Gowaina, który przechwalaÅ‚siÄ™ swymi wyczynami szermierczymi, jakich dokonaÅ‚ tego popoÅ‚udnia.- To nie twoje umiejÄ™tnoÅ›ci daÅ‚y ci zwyciÄ™stwo, chÅ‚opcze, lecz piÄ™kne oblicze- zażartowaÅ‚.- Na jego widok każdy z two¬ich przeciwników myÅ›laÅ‚, żeznalazÅ‚eÅ› sobie wreszcie jakÄ…Å› na¬dobnÄ… dziewojÄ™, i nie chciaÅ‚ wyrzÄ…dzaćkrzywdy tej szlachetnej damie, psujÄ…c ci buziÄ™.SieÅ„ zatrzÄ™sÅ‚a siÄ™ od Å›miechu, a Gowain, choć z zażenowania aż pokraÅ›niaÅ‚ natwarzy, przyÅ‚Ä…czyÅ‚ siÄ™ do ogólnej wesoÅ‚oÅ›ci.Wulfgar wciąż żartowaÅ‚ ze swymiludzmi, a Aislinn z niepoko¬jem zerkaÅ‚a ukradkiem na obserwujÄ…cÄ… jÄ…nieustannie Gwyneth.Siostra rycerza miaÅ‚a stalowy wzrok, jakby chciaÅ‚a nimrozerwać serce Aislinn na strzÄ™py.Spojrzenie to staÅ‚o siÄ™ jeszcze twardsze, kiedy Wulfgar, obej¬mujÄ…c Aislinnmocno w pasie, pociÄ…gnÄ…Å‚ dziewkÄ™ w stronÄ™ schodów [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed