[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.— Gdyby Joe tu był, kazałby mi trzymać się od tej sprawy jak najdalej.Nazwa miejsca jego pracy mówi sama za siebie.Wywiad wojskowy.Poza tym znał Toma O’Daya.— Nie lubi pan O’Daya?— Moim zdaniem ktoś powinien dać mu medal, posłać kulkę w łeb i nazwać jakiś mostjego imieniem.— Może to nie najlepszy pomysł.— Dziwię się, że nadal działa w branży.— To dzięki tego rodzaju historiom nadal działa w branży.Teraz bardziej niżkiedykolwiek.To on pociąga za wszystkie sznurki.Nie odpowiedziałem.— Nie będziemy tu pana trzymać siłą — mruknęła Scarangello.Wzruszyłem ramionami.— Jestem winien Rickowi Shoemakerowi przysługę — powiedziałem.— Zostanę.Przewidywalny aż do bólu.6Scarangello zaraz potem wyszła, zostawiając po sobie niewyraźny zapach perfum, a ja wziąłem prysznic i położyłem się spać.O’Day zaczynał każdy dzień od konferencjii zamierzałem wziąć w niej udział zaraz po śniadaniu.Którego nie miałem, niestety, gdzie zjeść.W świetle dnia okazało się, że zajmujemy sam róg Pope Field, które było ogromne.Według moich obliczeń miałem co najmniej półtora kilometra do najbliższej stołówki.Może nawet pięć kilometrów.A nie wolno mi było kręcić się po bazie.Przemierzanie bez upoważnienia Fort Bragg nie byłoby zbyt roztropne.Zwłaszcza w obecnych okolicznościach.Tak naprawdę w żadnych okolicznościach.Ruszyłem więc z powrotem w stronę czerwonych drzwi i znalazłem Casey Nicew pokoju, w którym stał stół.Na stole były półmiski z muffinkami i drożdżówkami oraz wielkie pojemniki z kawą.Z Dunkin’ Donuts, nie z wojskowej stołówki.Prywatny catering.Zrobią wszystko, żeby zaoszczędzić parę dolców.— Wygodnie się panu mieszka? — zapytała Casey Nice.— Lepsze to niż spanie w wydrążonej kłodzie — odparłem.— Tam pan normalnie sypia?— Tak się tylko mówi.— Ale dobrze pan spał?— Znakomicie.— Spotkał się pan z kimś wczoraj wieczorem?— Z niejaką Joan Scarangello.— To dobrze.— Kim ona jest dokładnie?— Zastępczynią wicedyrektora operacji.Co mogłoby się wydać podrzędnym stanowiskiem, ale nim nie było.W świecie CIAzastępca wicedyrektora operacji należy do najwyższego wewnętrznego kręgu.To jedna z trzech albo czterech najlepiej zorientowanych osób na tej planecie.Normalnie powinna urzędować w Langley w gabinecie mniej więcej osiem razy większym od mojego kontenera, przy biurku z większą liczbą telefonów, niż widziałem w ciągu całego życia.— Naprawdę podchodzą do tego bardzo poważnie, prawda? — zapytałem.— Chyba muszą, nie sądzi pan?Nie odpowiedziałem na to pytanie, a chwilę później do pokoju weszła Scarangello wewłasnej osobie.Skinęła głową na powitanie, wzięła słodką bułeczkę i filiżankę kawy i wyszła.Ja wziąłem dwie muffinki, pustą filiżankę i cały pojemnik z kawą.Zamierzałem postawić go przed sobą z dzióbkiem skierowanym w moją stronę.Ze stałą możliwością dolewki.Niczym alkoholik grzejący stołek przy barze.• • •Poranna konferencja odbywała się na piętrze, w sali przylegającej do gabinetu O’Daya.Nic wyszukanego.Po prostu cztery zestawione ze sobą stoły i osiem krzeseł dla nas pięciorga.Shoemaker, O’Day i Scarangello zajęli już swoje miejsca.Casey Nice usiadła obok Scarangello, a ja tam, gdzie po obu stronach miałem puste krzesła.Ustawiłem przed sobą kawę i ugryzłem kawałek muffinki.Shoemaker zabrał głos jako pierwszy.Znowu miał na sobie mundur polowy z generalskągwiazdą, co było do przewidzenia, ale jego wstępna analiza była wystarczająco wnikliwa, by uznać, że na nią zasłużył.— Polski rząd ogłosi chyba wkrótce przyspieszone wybory — powiedział.— Greków teżprawdopodobnie to czeka.Można by to uznać za normalną rzecz, jaka zdarza się w demokracji, ale kiedy przewertujemy dokładnie Konstytucję Unii Europejskiej, znajdziemy tam przepis pozwalający odwołać naradę głów państw, jeśli w dwóch państwach członkowskich odbywają się akurat wybory.Innymi słowy, przywódcy zrejterowali.Szczyt Unii Europejskiej się nie odbędzie.To skupia naszą uwagę na szczycie G Osiem za trzy tygodnie.Te plany na razie nie ulegają zmianie.Mamy zatem czas i cel ataku.Zaczerpnąłem powietrza, żeby się odezwać, ale O’Day wyciągnął w moją stronę otwartą dłoń, jakby dawał psu komendę „siad!”.— Masz zamiar nas ostrzec, że to tylko daleko idąca spekulacja i że prawdziwy cel może być zupełnie inny.Co może się okazać prawdą, ale zrozum, że nie obchodzi nas żaden inny cel [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed