[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.No, to teraz wiem już wszystko o tym narkotyku.Crackto okrucieÅ„stwo, crack to zbrodnia, crack niszczy wszystko.Zacznij brać crack, a przestaniesz siÄ™ troszczyć o żonÄ™, dzieci,zarabianie pieniÄ™dzy i pozycjÄ™, nic już ciÄ™ nie bÄ™dzie obchodziÅ‚opoza hajem, bÄ™dziesz w stanie zabić, popeÅ‚nisz każde przestÄ™p­stwo, byleby dostać crack. Palimy jeszcze trochÄ™, ale wtedy crack siÄ™ nieuchronnie koÅ„­czy.Zmagamy siÄ™ ze zjazdem, od którego nie ma ucieczki.Roz­sadza nas.To jak nieustannie wibrujÄ…cy udarowy mÅ‚ot.To jakzderzenie dwóch potężnych tirów na autostradzie.To jak odgÅ‚ospaznokci na przykrywie metalowego kubÅ‚a na Å›mieci.To ciaÅ‚oi mózg rozprute i wystawione na dziaÅ‚anie wszystkiego, co bole­sne i dojmujÄ…ce.By ulżyć mi w cierpieniu, Jodie daje mi valium.Jestem maÅ‚yi wystraszony jak dziecko, wiÄ™c mnie obejmuje.Ona zjeżdża,gadajÄ…c, prorokujÄ…c i robiÄ…c swoje jamajskie sztuczki dżu dżu[oryg.ju ju, sÅ‚owo wywodzÄ…ce siÄ™ z Afryki Zachodniej, odno­szÄ…ce siÄ™ do nadprzyrodzonych wÅ‚aÅ›ciwoÅ›ci przypisywanychprzedmiotom  przyp.tÅ‚um.].Potem rzuca siÄ™ na podÅ‚ogÄ™ i naczworakach zaczyna skamleć.Szuka upuszczonych okruchówcracku, podnoszÄ…c wszystko, co mogÅ‚oby nimi być.Na litośćboskÄ…, próbuje palić nawet ten pieprzony dywan! W koÅ„cupÅ‚ucze fajkÄ™ i wylewa pÅ‚yn na lustro, podpala go, a potempróbuje odzyskać crack, ale żaÅ‚osna ilość, którÄ… udaje siÄ™ jejzebrać, tylko przyprawia nas o dreszcz, zamiast dać haj.Możeminimalnie powstrzymuje zjazd, ale nie dÅ‚użej niż minutÄ™ powypaleniu.%7Å‚eby jakoÅ› przeżyć ten stan, próbujÄ™ zasnąć, próbujÄ™ siÄ™poÅ‚ożyć, próbujÄ™ wziąć prysznic.SpÅ‚ywajÄ…ce i otulajÄ…ce mniekaskady wody na chwilÄ™ odwracajÄ… uwagÄ™ i wszystko powstrzy­mujÄ….Zjazd trwa okoÅ‚o dziesiÄ™ciu minut, a kiedy mija, nie myÅ›lÄ™o niczym innym, tylko żeby znowu wziąć.I najczęściej znówbierzemy.Wkrótce palenie cracku z Jodie staje siÄ™ sposobemna życie.To narkotyk seksualny, ale nie integrujÄ…cy.Jego jedynawspólnotowość wiąże siÄ™ z nieodÅ‚Ä…cznym zjazdem: jestem tak bliski zaÅ‚amania, że potrzebujÄ™ przyjaciela, podobnie jak Jodie,i ta potrzeba nas wiąże.Mam jednak także inne życie.Dopiero przekroczyÅ‚em dwu­dziestkÄ™, w dodatku parÄ™ lat straciÅ‚em, wiÄ™c teraz chcÄ™ siÄ™ trochÄ™zabawić.Palenie cracku z Jodie to niewÄ…tpliwie mocne dozna­nie, ale nie mógÅ‚bym tego nazwać zabawÄ….Zabawa to kluby.Wkrótce po tym, jak wychodzÄ™ z oÅ›rodka rehabilitacyjnego,mój brat wprowadza mnie do nowych undergroundowych klu­bów Birmingham i zapoznaje z grupÄ… swoich kumpli, którzy touwielbiajÄ….GoÅ›cie nie sÄ… może z wyższych sfer, ale pochodzÄ… z dobrychrodzin ze Staffordshire.To niezÅ‚a ekipa, elita wÅ›ród klubowi­czów.MajÄ… dÅ‚ugie wÅ‚osy, noszÄ… ubrania najlepszych marek.Odrazu zaprzyjazniam siÄ™ z jednym z nich, Markiem Downesem.Sprzedaje samochody.Drugi, Neil Macey, jest didżejem.KiedymiaÅ‚ mniej wiÄ™cej tyle lat co ja, prowadziÅ‚ firmÄ™ fonograficznÄ…,i wie o muzyce wiÄ™cej niż ktokolwiek, kogo znam.Ten wyglÄ…datrochÄ™ dziko i podejrzanie, ale reszta ma pracÄ™ z prawdziwegozdarzenia, projektujÄ… albo sprzedajÄ…, co oznacza wÅ‚aÅ›ciwie,że od poniedziaÅ‚ku do piÄ…tku chodzÄ… do roboty.Nigdy wcze­Å›niej nie miaÅ‚em takich kumpli.No, i majÄ… swoje wÅ‚asne, piÄ™knesamochody, a niektórzy kupujÄ… już nawet domy.Gdy tylko ich poznajÄ™, uÅ›wiadamiam sobie, że nie wyglÄ…damnajlepiej.Niedawno wyszedÅ‚em z wiÄ™zienia, pózniej byÅ‚em narehabilitacji, wiÄ™c nie mam pojÄ™cia, jak należy wyglÄ…dać, a pozatym i tak nie mam kasy na nowe ciuchy.ChodzÄ™ w bluzie, którÄ…kupiÅ‚em za parÄ™ funtów.Jest ciemna i to jest w porzÄ…dku.Ale mateż jeden poziomy pasek, a to już nie wyglÄ…da dobrze.Ze spo­sobu, w jaki inni mi siÄ™ przyglÄ…dajÄ…, wnoszÄ™, że nawet bardzo zle. Wybieramy siÄ™ razem do klubu.Siadamy jak najbliżej jegociepÅ‚ego, bijÄ…cego serca.DostajÄ™ niewielkÄ…, szarÄ…, cÄ™tkowanÄ…tabletkÄ™, którÄ… nazywajÄ… dropsem.Moja pierwsza tabletka eks­tazy.BiorÄ™ jÄ….I walÄ™, kurwa, prosto w sufit.Jakby ktoÅ› rozpiÄ…Å‚ mi gÅ‚owÄ™ i wyjÄ…Å‚ mózg.To jest tak silne, żeprzez minutÄ™ mam szczÄ™koÅ›cisk i nie mogÄ™ siÄ™ poruszyć.PotembiegnÄ™ na zaplecze i staram siÄ™ wywoÅ‚ać wymioty, bo to, co siÄ™dzieje w mojej gÅ‚owie, jest nieprawdopodobne.Jestem w obÅ‚oku euforii spowodowanej ekstazÄ….Wszyst­kich kocham.Wszystko mi siÄ™ podoba.ChcÄ™ rozmawiać z Shaneem i moimi nowymi kumplami, chcÄ™ rozmawiać ze wszyst­kimi, bez wzglÄ™du na to, czy ich znam, chcÄ™ siÄ™ zapoznaćprzynajmniej z setkÄ… osób i chcÄ™, żeby oni wszyscy wiedzieli,że ich kocham.W klubie puszczajÄ… muzykÄ™ w rytmie czteryna cztery.Ten hipnotyczny rytm byÅ‚ w muzyce od poczÄ…tkuÅ›wiata.KrólujÄ…cy do niedawna acid house też byÅ‚ w tym ryt­mie, ale teraz narkotykiem jest ekstaza, wiÄ™c acid house ewo­luuje w kierunku techno houseu, radosnego houseu i garageu.Muzyka ekstazy opiera siÄ™ na rytmie cztery na cztery.Jest ontak potężny, że porywa ciÄ™ i każe nieustannie podrygiwać; otulaciÄ™ przy tym ciepÅ‚Ä… koÅ‚derkÄ…, jakbyÅ› wÅ‚aÅ›nie wróciÅ‚ do domu.Wydaje mi siÄ™, że ze swoimi nowymi kumplami mógÅ‚bym taÅ„­czyć wiecznie.Bo ich kocham.Wyrzucam ramiona w górÄ™, pocÄ™siÄ™, zamykam oczy, nie czujÄ™ nic poza miÅ‚oÅ›ciÄ…, doÅ›wiadczamniemal ewangelicznego objawienia.Jakie znaczenie ma to, żebiaÅ‚y pasek na mojej szarej bluzie nie jest modny? %7Å‚adnego, boja wszystkich kocham.To jest cudowne.Gdzie ja, kurwa, wcze­Å›niej byÅ‚em? Powinienem być tutaj! Kocham was! I was, tamdalej, też kocham! ChcÄ™ taÅ„czyć caÅ‚Ä… noc.PatrzÄ™ na Å›wiatÅ‚a odbijajÄ…ce siÄ™ w par­kiecie i zachwycam siÄ™ ich bielÄ….PatrzÄ™ na swojego brata i jestemszczęśliwy: mam brata i trzymamy siÄ™ razem, jest tak, jak trzeba.Jest przy mnie Mark Downes.Wokół sÄ… przyjaciele.W przeci­wieÅ„stwie do innych narkotyków ekstaza to celebrowanie życia.Ekstaza poszerza twój Å›wiat.To narkotyk towarzyski.Jednoczyludzi, koÅ„czy wojny miÄ™dzy gangami i przemoc pseudokibiców,przypomina, że liczy siÄ™ tylko miÅ‚ość.To wÅ‚aÅ›nie coÅ› dla nas, coÅ›dla pokolenia pani Thatcher.Kiedy zamykajÄ… klub, przenosimy siÄ™ do innego, potem najakÄ…Å› imprezÄ™, a pózniej jest już prawie sobotnie popoÅ‚udnie.Idziemy spać.Gdy siÄ™ budzimy, czas szykować siÄ™ na sobotniwieczór.Wszystko siÄ™ powtarza.Aż do niedzieli wieczorem.W poniedziaÅ‚ek rano wszyscy kumple muszÄ… iść do pracy.Moje życie szybko dopasowuje siÄ™ do rytmu kumpli ze Staffordshire.Weekendy spÄ™dzam na balangach i braniu narkoty­ków rekreacyjnych, gdy zaÅ› reszta rozpoczyna swój roboczytydzieÅ„, ja zjeżdżam, a mój mózg powoli siÄ™ rozkÅ‚ada, i zarazpotem zaczynam codzienne palenie cracku z Jodie.To ona przy­nosi towar, i to tak dobry, że jestem skÅ‚onny zapomnieć o tym,że aby go zdobyć, musiaÅ‚a siÄ™ przespać z niejednym obleÅ›nymżonatym goÅ›ciem.Nie obchodzi mnie jej robota [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed