[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Aletwarz miaÅ‚ innÄ….PrzypominaÅ‚ wyraznie Craiga. CoÅ› siÄ™ staÅ‚o? zapytaÅ‚ Harry. Tak pani zbladÅ‚a GdzieÅ› w gÅ‚Ä™bi domu Effie usÅ‚yszaÅ‚a zamykajÄ…cesiÄ™ cicho drzwi.ByÅ‚a pewna, że sÅ‚yszy lekkie, przemierzajÄ…ce przedpokój kroki mężczyzny w wizytowychpółbutach.Mężczyzny, który podsÅ‚uchuje ciÄ™, kiedy siÄ™ tego najmniej spodziewasz.ZÅ‚ego, niemoralnegomężczyzny, który rzuca ludzi na kolana tylko dlatego, że może to zrobić.Zroda, 21 lipca, 15.01Kiedy wróciÅ‚a do Pig Hill Inn, przed wejÅ›ciem czekali na niÄ… porucznik Hook i sierżant Winstanley.Obajsprawiali wrażenie zmÄ™czonych i zgrzanych.TowarzyszyÅ‚ im korpulentny zastÄ™pca szeryfa, który bez przerwyodchrzÄ…kiwaÅ‚ i mrugaÅ‚ oczyma. DzwoniliÅ›my wczeÅ›niej powiedziaÅ‚ porucznik Hook ale nie byÅ‚o pani. WybraÅ‚am siÄ™ na wycieczkÄ™ po okolicy odparÅ‚a ostrożnie Effie. Nie pojechaÅ‚a pani razem z mężem? PojechaÅ‚am z przyjaciółkÄ….Mąż jest bardzo zajÄ™ty, zaÅ‚atwia sprawy zwiÄ…zane z naszym nowymdomem. Pani Bellman.czy odwiedziÅ‚a pani wczoraj wieczorem razem z mężem Hudson Inn? Tak, zgadza siÄ™.MieliÅ›my tam zjeść kolacjÄ™.Dlaczego pan pyta? MieliÅ›cie tam zjeść kolacjÄ™, ale nie zjedliÅ›cie? Zgadza siÄ™.SpózniliÅ›my siÄ™, a oni posadzili przy naszym stoliku kogoÅ› innego, wiÄ™c wyszliÅ›my. Spokojnie? SÅ‚ucham? Czy wyszliÅ›cie stamtÄ…d paÅ„stwo spokojnie, czy też doszÅ‚o do maÅ‚ej awantury? Do konfliktu miÄ™dzypani mężem a personelem? Chodzi mi o to, czy wzruszyli paÅ„stwo po prostu z rezygnacjÄ… ramionami i wyszli,czy też raczej wyrzucono was z lokalu? Męża poniosÅ‚y być może w pewnej chwili nerwy.Nie chcÄ™ mówić na ten temat nic wiÄ™cej. Pani mąż zachowywaÅ‚ siÄ™ w sposób agresywny i obrazliwy i zostaÅ‚ wyprowadzony z sali.Czy to niejest bliższe prawdy? Sprowokowali go! Posadzili przy naszym stoliku tych. Effie przerwaÅ‚a nagle, uÅ›wiadamiajÄ…csobie, co mówi. Tak? zapytaÅ‚ cierpliwie porucznik Hook. Posadzili przy waszym stoliku tych.?Effie przez dÅ‚uższy czas milczaÅ‚a. Tych ludzi dokoÅ„czyÅ‚a w koÅ„cu. Dali nasz stolik tym ludziom.Ubrani byli chyba w poliester.ZdawaÅ‚a sobie sprawÄ™, że to co mówi, jest chore.WiedziaÅ‚a jednak, że nie baczÄ…c na nic musi bronićmęża.Craig postÄ™powaÅ‚ irracjonalnie, ale to nie byÅ‚o ważne.Ważne byÅ‚o, żeby trzymali siÄ™ razem, żeby pomócCraigowi i dać mu to, czego żądaÅ‚, wszystko, czego żądaÅ‚.Na samÄ… myÅ›l o tym ogarnęło jÄ… podniecenie. ByÅ‚em wczoraj wieczorem w biurze prokuratora powiedziaÅ‚ sierżant Winstanley. Iz tego, cotam sÅ‚yszaÅ‚em, posiadanie poliestrowego ubrania nie stanowi jeszcze przestÄ™pstwa. Pani mąż groziÅ‚ barmanowi, prawda? zapytaÅ‚ porucznik Hook. Mamy na to mnóstwoÅ›wiadków. ByÅ‚ po prostu podenerwowany.ChcieliÅ›my spÄ™dzić miÅ‚y wieczór i skoÅ„czyÅ‚o siÄ™ to tak bez sensu. O wiele gorzej skoÅ„czyÅ‚o siÄ™ to dla barmana.NazywaÅ‚ siÄ™ Michael Shelby, miaÅ‚ dwadzieÅ›cia pięć lat iza sześć tygodni miaÅ‚ siÄ™ żenić. Ale Craig nic mu nie zrobiÅ‚.Nawet go nie dotknÄ…Å‚. KtoÅ› musiaÅ‚ go dotknąć.Jego zwÅ‚oki znaleziono na parkingu mniej wiÄ™cej pół godziny po zamkniÄ™ciulokalu.KtoÅ› poderżnÄ…Å‚ mu gardÅ‚o rozbitym kuflem od piwa, a potem okaleczyÅ‚ twarz.ObciÄ…Å‚ mu nos i wargi,jeÅ›li chce pani poznać caÅ‚Ä… prawdÄ™.Effie przycisnęła dÅ‚oÅ„ do ust.MiaÅ‚a wrażenie, jakby czas zwolniÅ‚ swój bieg, jakby caÅ‚e gorÄ…ce popoÅ‚udniezastygÅ‚o w kropli bursztynu.WidziaÅ‚a dokÅ‚adnie każdy szczegół otoczenia: spojenia cegieÅ‚ na murze zaramieniem porucznika Hooka i blade liÅ›cie bluszczu, które koÅ‚ysaÅ‚y siÄ™ powoli niczym chusteczki machajÄ…cychkomuÅ› na pożegnanie sierot.WidziaÅ‚a nie wygolone ciemne wÅ‚oski na górnej wardze porucznika Hooka irozwidlonÄ… bliznÄ™ na policzku sierżanta Winstanleya.Winstanley siÄ™gnÄ…Å‚ do kieszeni i wyjÄ…Å‚ z niej plastikowÄ… torebkÄ™, takÄ…, w jakich policja przechowujedowody rzeczowe.Effie przyjrzaÅ‚a siÄ™ jej z ukosa, jakby baÅ‚a siÄ™ popatrzeć wprost.ZobaczyÅ‚a poplamionÄ… krwiÄ…dziewiÄ…tkÄ™ karo. TÄ™ kartÄ™ znaleziono na zwÅ‚okach.Miejscowy szeryf natychmiast przypomniaÅ‚ sobie morderstwa naManhattanie i zadzwoniÅ‚ do nas od razu wczoraj w nocy. Ale te morderstwa.sprawdziliÅ›cie przecież odciski palców i ustaliliÅ›cie, że nie należą do Craiga. ZabraliÅ›my ze sobÄ… kopie i zdążyliÅ›my już porównać je z odciskami zdjÄ™tymi z potÅ‚uczonego kufla,który znaleziono obok ciaÅ‚a Michaela Shelby'ego.ZabiÅ‚a go ta sama osoba, która pozbawiÅ‚a życia tamtÄ… szóstkÄ™. Ale to przecież nie Craig? Sami to mówiliÅ›cie. Odciski palców mówiÄ…, że to nie on, pani Bellman.Jednak wszystkie inne poszlaki zdecydowanie naniego wskazujÄ….Pani mąż miaÅ‚ pretensje do wszystkich siedmiorga.Jeszcze zanim odkryto wczorajszemorderstwo, mieliÅ›my zamiar tu przyjechać i ponownie z nim porozmawiać. JakÄ… pretensjÄ™ mógÅ‚by mieć do Stevena Fishera? Steven byÅ‚ jego partnerem, znali siÄ™ od lat. Pani Bellman.Mamy relacje naocznych Å›wiadków, którzy twierdzÄ…, że mężczyzna odpowiadajÄ…cyrysopisowi pani męża odwiedzaÅ‚ regularnie mieszkanie należące do zamordowanej Khryssy Bieleckiej.KontrolapoÅ‚Ä…czeÅ„ telefonicznych Craiga Bellmana wykazaÅ‚a, że dzwoniÅ‚ do niej dwa albo trzy razy w tygodniu.Effie byÅ‚a tak wstrzÄ…Å›niÄ™ta, że nie wiedziaÅ‚a, co odpowiedzieć. Może wejdziemy do Å›rodka i usiÄ…dziemy zaproponowaÅ‚ porucznik Hook. NieÅ‚atwo bÄ™dzie topani znieść. Craig.miaÅ‚ z niÄ… romans? Wszystko na to wskazuje.Przykro mi, że dowiaduje siÄ™ pani o tym wÅ‚aÅ›nie ode mnie. Wie pan, jak dÅ‚ugo to trwaÅ‚o? Z tego, co mówiÄ… nasi Å›wiadkowie, ponad rok. Chodzmy do Å›rodka powiedziaÅ‚a Effie. RzeczywiÅ›cie muszÄ™ chyba usiąść.Weszli do hallu Pig Hill Inn i usiedli przy oknie.Promienie sÅ‚oÅ„ca przeÅ›witywaÅ‚y przez liÅ›cie rosnÄ…cegow wielkiej donicy pachnÄ…cego groszku i odbijaÅ‚y siÄ™ od wahadÅ‚a wysokiego zegara, który staÅ‚ przy przeciwlegÅ‚ejÅ›cianie.Hook wyjÄ…Å‚ gumÄ™ do żucia i poczÄ™stowaÅ‚ Effie, ale ona potrzÄ…snęła gÅ‚owÄ….Porucznik wsunÄ…Å‚ batonikmiÄ™dzy zÄ™by i zaczÄ…Å‚ żuć. Pani mąż zadzwoniÅ‚ do pani Bieleckiej rankiem tego samegodnia, kiedy zostaÅ‚ napadniÄ™ty w drogerii K-Plus.Ostatni raz zatelefonowaÅ‚ do niej tydzieÅ„ po powrocie zeszpitala.To w każdym razie ostatnia rozmowa, o której wiemy.Nie sprawdziliÅ›my jeszcze, pod jakie numerydzwoniÅ‚ z tego pensjonatu. Jak ona wyglÄ…daÅ‚a, ta Khryssa? zapytaÅ‚a Effie. Nie widziaÅ‚am nigdy jej zdjÄ™cia.Sierżant Winstanley ponownie przeszukaÅ‚ kieszenie i w koÅ„cu wydobyÅ‚ zrobione polaroidem zdjÄ™cieKhryssy Bieleckiej.StaÅ‚a na pokÅ‚adzie promu kursujÄ…cego ze Staten Island, uÅ›miechajÄ…c siÄ™ i kiwajÄ…c palcem. Jest bardzo Å‚adna wybÄ…kaÅ‚a Effie.WpatrywaÅ‚a siÄ™ w fotografiÄ™ dziewczyny, jakby ta mogÅ‚a do niejprzemówić, wyjaÅ›nić, dlaczego Craig nie dochowaÅ‚ jej wiernoÅ›ci.Co takiego byÅ‚o w tamtej, czego ona niemiaÅ‚a? Czy byÅ‚a zabawniejsza? Bardziej namiÄ™tna? Czy byÅ‚a lepsza w łóżku?Porucznik Hook odebraÅ‚ jej delikatnie odbitkÄ™ i oddaÅ‚ jÄ… sierżantowi Winstanleyowi. Wiem chyba, jakie drÄ™czÄ… paniÄ… pytania, pani Bellman powiedziaÅ‚. Ale żadne z nich nie ma jużznaczenia.Pani Bielecka jest martwa.Effie chciaÅ‚a przeÅ‚knąć Å›linÄ™, ale zupeÅ‚nie zaschÅ‚o jej w ustach. A ci inni ludzie? zapytaÅ‚a. Ten taksówkarz i ci mÅ‚odociani gangsterzy? Co do taksówkarza nie mamy pewnoÅ›ci.Ale dzieÅ„ po przyjÄ™ciu do szpitala pani mąż zÅ‚ożyÅ‚ zeznanie,w którym stwierdziÅ‚, że jakiÅ› durny, nie znajÄ…cy miasta arabski taksówkarz" nie dowiózÅ‚ go do celu z powoduulicznego korka i dlatego w ogóle szedÅ‚ pieszo CzterdziestÄ… ÓsmÄ…
[ Pobierz całość w formacie PDF ]