[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Siostra jego, Anna I, stała się jegoteściową, a kuzyn teściem.Samego Filipa II można było nazwaćwujecznym dziadkiem własnych dzieci.Kolejny król hiszpański,Filip III, ożenił się z Małgorzatą, córką Karola, brata MaksymilianaII, którego ojcem był Karol.W ten sposób Karol stał się dziadkiempanny młodej i pradziadkiem pana młodego.Małgorzata Styryjskamiała bratanka, który poślubił jej córkę, zrodzoną od Filipa III i Marii Anny.Filip IV, syn Filipa III i Małgorzaty Styryjskiej, poślubiłMarię Annę, córkę Ferdynanda III, czyli własną bratanicę.I takbez końca, Drogi Czytelniku.Wszystko zmieszało się w domuObłońskich, a cierpią narodzone dzieci  ułomne, kalekie, idioci.Systematyczne zawieranie małżeństw pomiędzy bliskimi krewnymipociągnęło za sobą łańcuch tragedii: chorób umysłowych,zniekształceń ciała, bezpłodności, impotencji.Biada tobie, niewiasto, jeśli jesteś zdrowa i silna, a za mężamasz niedołężnego kalekę.Tym bardziej jest to przykre, jeślijesteś królową i twym przeznaczeniem jest rodzenie dzieci,zwłaszcza dziedziców tronu.Nawet wśród zwierząt jestniedopuszczalne, Drogi Czytelniku, żeby zdrowa samiczka miałado czynienia z chorym albo ułomnym samcem.Nie pozwoli mu nakopulację ze sobą i już.Oznaki choroby zniechęcają zwierzęta dokopulacji.Samiec musi być silny i zdrowy, aby być godnymwzględów samiczki.I wytrzymały.Gdy taka oto temperamentnamodliszka podczas kopulacji odgryza głowę samcowi, on musistać na baczność, strachu nie wyrażać i znosić cierpliwieobgryzanie przez samiczkę jego głowy, nie przerywając miłosnegoaktu.Jakimi kryteriami kieruje się samica, wybierając samca ZDROWIEM.Toteż można zrozumieć księżniczkę Joannę von Pfirt, zdrowąi silną niewiastę, do której na kopulację wiozą w lektyce jejułomnego, sparaliżowanego męża, księcia Austrii Albrechta IIKulawego.A wszystko zaczynało się tak dobrze, dynastia rokowałanadzieję na liczne potomstwo.Wiek XIII, rok 1253.Do Wiednia przyjechała Gertruda vonHohenberg.Wiedziała, że niedługo pobędzie w tym mieście,bowiem królowie Rzeszy Niemieckiej nie mieli swych rezydencjistałych, wędrowali jak Cyganie od jednego miasta do drugiego.Tabor cygański, pardon, królewski, był ciągle w ruchu, z czegoGertruda nie mogła być zadowolona, bowiem jak każda kobieta chciała mieć dom, to znaczy stały pałac i własny dwór, królowa toprzecież nie wędrowna Cyganka.Mąż Rudolf, król Niemiec, obiecał jej stałe miejscezamieszkania, ma nim być Wiedeń.Pałacyk królewski jest lichy:czworokątna niezgrabna budowla o kanciastych narożnikach,szeroka fosa napełniona wodą, jak w starożytnych zamkach, icztery wieże ochronne.Ciemno, ponuro, mrocznie, smutno.Brudnie do opisania.Potrzeby fizjologiczne załatwiano pod ścianamipałacu, który obrósł fekaliami ludzkimi i śmierdział uryną.Iwydawało się, że właśnie tu, a nie we francuskim dworze podczaskoronacji Klemencji Węgierskiej i Ludwika Kłótliwego, marszałekdworu głośno powiedział gościom:  Panowie, uprasza się nie sikaćna schodach, po których król z królową przejdą.Gościeuszanowali królewską prośbę, sikać wychodzili pod ściany pałacu.Odbyło się wesele.Gertruda wniosła posag w postaci posiadłościw Alzacji, mąż był usatysfakcjonowany, na brzydotę żony niepatrzył, udobruchany bogatym posagiem, no i posypały się dzieci.Po dwudziestu latach małżeństwa królowa Gertruda zostałacesarzową niemiecką z sześciorgiem dzieci.Mając 41 latzaprzestała dzieci rodzić i oddała się medytacji religijnej.Małżeństwo to, zawarte z pobudek politycznych, okazało siębardzo udane.Cesarz Rudolf ożenił swego starszego synaAlbrechta z Elżbietą Tyrolską, córką hrabiego Tyrolu, Meinharda.Królowa Gertruda zmarła w 1281 roku, po dwudziestu ośmiulatach małżeństwa.Rudolf miał 63 lata, gdy ożenił się po raz drugi& zczternastoletnią dziewczynką, Izabelą Burgundzką.Różnica wiekumiędzy nimi wynosiła prawie pięćdziesiąt lat, pobiłby rekordGuinnessa, jeśliby ta dziwaczna instytucja w tym czasie istniała.Swoją prawnuczkę, pardon, żonę, bardzo kochał, nie krępowałago różnica wieku, odwiedzał regularnie małżeńską łożnicę, lecz, ozgrozo, chyba dla własnej przyjemności, nie zaś w celudziecioróbstwa, bowiem dzieci z tego związku nie było.Był zazdrosny.Biskupa, który pocałował jego żonę po ojcowsku wpoliczek, zachwycony jej powabem, wypędził z Niemiec.Zmarłkról w 1291 roku w wieku 73 lat.%7łona ciągle była przy nim,wierna i kochająca.Czym ją tak zjednał ku sobie ten starzec, byłojej tajemnicą.Kolejnym księciem Austrii został w 1282 roku jego syn,Albrecht I Habsburg.Był wyniosły i gwałtowny.Jego żoną byłaElżbieta Tyrolska, córka hrabiego Tyrolu Meinharda II, której nieoszczędzał jako kobiety.Uczynił z niej maciorę reproduktorkę,urodziła bowiem ona (to jest absolutny rekord w habsburskimdomu) dwadzieścioro jeden dzieci.I nie zmarła przed mężem wnadmiernych porodowych wysiłkach.Miała wszystkiego 41 lat,gdy pozostała wdową.Mądra, ambitna, dumna, że dajeHabsburgom tyle dziedziców tronu.Niestety, Bóg czy siła wyższa,zakpili z księżniczki.Z tak wielu dzieci pośród żywych pozostałotylko jedno, na dodatek sparaliżowane, chore i ułomne  AlbrechtII Kulawy. Cud w alkowie Albrechta KulawegoStatus inwalidy od dziecioróbstwa królów nie zwalnia.Albrecht Kulawy ma sparaliżowane kończyny, pióra nie jest wstanie utrzymać w rękach, chodzić nie może, wożą go w lektyce.Wyje z bólu, gdyż każdy staw na jego ciele staje się jednąstraszliwą raną.%7łałosny to widok, patrzeć na takiego obłożniechorego inwalidę na królewskim tronie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed