Dziedzictwo Skye 04 Królewska intryga Bertrice Small(1)

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Teraz obie frakcje, jedna pod dowództwemGondiego, zło\ona z paryskich mieszczan, dołączyły do zbuntowanych ksią\ąt.Bóg jedenwie, co się teraz wydarzy, ma cousine.Nie jestem pewien, czy przyje\d\ając do Francji, nietrafiłaś z deszczu pod rynnę.- Kiedy król przejmie władzę? - zapytała Jasmine.- W przyszłym roku we wrześniu, tu\ po swych trzynastych urodzinach.Takpostanowił jego ojciec.Szczerze mówiąc, ch�rie, gdyby regencja potrwała dłu\ej, powa\nieobawiałbym się o \ycie młodego Ludwika.Ludzie, którzy sprzeciwiają się kardynałowiMazarin, kierują się wyłącznie własnym interesem - rzekł Philippe de Saville i poklepał dłońJasmine.- Obecnie, moja droga, nie macie czego szukać w Pary\u.Na szczęście tutaj \ycieprawie się nie zmieniło.- Zaśmiał się.- śaden prawdziwy francuski patriota nie sprowadziwojny w obszar kraju, w którym są winnice, ma cousine.Najwa\niejsze są dobre zbiory.Zaśmiała się, ale po chwili spowa\niała.- Ale jakie są tu szanse na zamą\pójście dla mojej córki?- To damskie sprawy, ch�rie.Musimy o to zapytać moje siostry, Gaby i Antoinette.Napewno będą wiedziały, bo same mają córki na wydaniu.Gaby i Antoinette, tak jak my,owdowiały i obie zamieszkały ze mną w Archambault.- Zaśmiał się.- Znacznie bardziejodpowiada im wielki dom, w którym mieszkały w dzieciństwie, ni\ ciasne wdowie domki,które im pozostały.A ty masz wdowi dom w Glenkirk?- Nie, ale mam taki w Cadby.Zupełnie nie rozumiem, dlaczego tutejsi architekcisądzą, \e wdowy potrzebują tak mało miejsca, tylko dlatego, \e nie mają ju\ mę\ów - rzekłaobojętnie.- Mamo, Adali powiedział, \e mamy gościa.Autumn weszła do salonu.Miała na sobieprostą sukienkę ze srebrno - błękitnego adamaszku, odciętą w pasie, z szerokim kołnierzem zbiałego lnu ozdobionym srebrną koronką.Włosy miała spięte, ale nie fikuśnie ufryzowane.Zaplotła je tylko w prosty warkocz.- Tres charmante! - rzekł Philippe de Saville z uśmiechem.- Monsieur le comte, to moja córka, lady Autumn Rose Leslie - odezwała sięoficjalnym tonem Jasmine, a potem zwróciła się do dziewczyny: - Autumn, to mój kuzyn,Philippe de Saville, le comte de ch�r.Za jego pozwoleniem, mo\esz nazywać go oncle Phi-lippe.Autumn dygnęła, podała dłoń mę\czyznie i powiedziała:- Oncle Philippe, bardzo mi miło.Wuj skłonił się elegancko i ucałował jej dłoń.- Mnie równie\ milo cię poznać, ma petite.Jakaś ty piękna! Nie będziemy mielikłopotu ze znalezieniem ci mę\a.- Och, ale ja zamierzam udać się w tym celu do Pary\a, na królewski dwór - odparłaszczerze.- Jestem pewna, \e na prowincji nie mieszka nikt wa\ny.Oncle, jestem przecie\dziedziczką i mogę wyjść za mą\ jedynie za arystokratę z dobrego rodu i ze sporymmajątkiem.Dopiero wtedy będę pewna, \e zaleca się do mnie z miłości, a nie dla mojegoznacznego posagu.Philippe de Saville roześmiał się serdecznie.- Mon Dieu, ma cousine, ta dziewczyna jest jak ka\da kobieta w tej rodzinie, odwa\nai szczera.Ma petite, matka wyjaśni ci sytuację w kraju - zwrócił się do Autumn.- Niestety,chwilowo nie ma prawdziwego dworu w Pary\u, poniewa\ Francja jest targana wojnądomową.Podejrzewam, \e w ciągu roku powinno się to zmienić.Tymczasem będziesz brałaudział w \yciu towarzyskim tutaj, na prowincji i daję słowo, \e nie jest ono wcale skromne.-Jego uwaga skupiła się teraz na Jasmine.- Przyjedzcie do Archambault na okres świąt Bo\egoNarodzenia.Musicie koniecznie zdą\yć przed dniem świętego Tomasza.Moje siostry pewniedo tego czasu zdą\ą was odwiedzić i zaczniecie planować swoje podboje.Skłonił się obu damom i wyszedł.- Nie ma królewskiego dworu? - Autumn wyglądała na strapioną.- Mo\e to i dobrze, \e zostaniesz przedstawiona w towarzystwie na prowincji -pocieszała ją matka, czując w duchu ulgę.Autumn o tym nie wiedziała, ale przedstawienie nakrólewskim dworze było kłopotliwe, a we Francji stanowiło to jeszcze większy problem ni\ wAnglii.Nie wiem, czy jeszcze mam cierpliwość do takich rzeczy, pomyślała.- Polubiłam wujka Philippe'a - rzekła Autumn z uśmiechem.- Jego siostry te\ polubisz - obiecała Jasmine.- One bardzo nam pomogą w poznaniuludzi z towarzystwa.Jesteście spokrewnieni przez pradziada de Marisco, którego matka byładrugą \oną comte de ch�r, prababką wuja Philippe'a.- Nie wiedziałam, \e mam we Francji rodzinę z twojej strony.Papa czasem wspominało moich wujach we Francji.Gdzie mieszkają?- Bli\ej Pary\a.Poznasz ich, kiedy w końcu młody król skończy trzynaście lat i wkraju zrobi się bezpiecznie.- Jeśli mam jechać do Archambault, powinnam mieć nowe suknie - napomknęłanieśmiało Autumn.- Nie chciałabyś przecie\, \ebym wyglądała jak uboga kuzynka ze Szkocjiw niemodnych strojach.Jasmine zaśmiała się.- Poczekamy do przybycia kuzynek Gaby i Antoinette [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Formularz