[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Z różnych powodów, omawianych w rozdziale 5, późniejsze powoÅ‚anie siÄ™ domokrążcy na nazwisko osoby "polecajÄ…cej" potencjalnego klienta jako zainteresowanego produktem, znakomicie zwiÄ™ksza szansÄ™ sprzedania mu go.W szczególnoÅ›ci instruowano mnie, abym prosiÅ‚ o nazwiska innych potencjalnych klientów, jeżeli aktualnie nagabywana osoba odmawiaÅ‚a kupna oferowanego produktu."No cóż, skoro w tej chwili nie jest pani zainteresowana kupnem tego kompletu encyklopedii, to może zechciaÅ‚aby mi pani dopomóc wskazujÄ…c kogoÅ› znajomego, kto być może chciaÅ‚by skorzystać z naszej wspaniaÅ‚ej oferty?" Wiele osób, które skÄ…dinÄ…d nigdy nie poddaÅ‚yby swoich przyjaciół natrÄ™tnej presji domokrążcy, zdradza ich nazwiska i adresy, jeżeli traktuje tÄ™ drugÄ… proÅ›bÄ™ jako ustÄ…pienie przez domokrążcÄ™ z poczÄ…tkowej (wiÄ™kszej) proÅ›by, aby to one tÄ™ encyklopediÄ™ kupiÅ‚y.Wzajemność ustÄ™pstw, zasada kontrastu i tajemnica afery WatergatePrzedyskutowaliÅ›my już jeden powód skutecznoÅ›ci techniki odmowy-wycofania: jej odwoÅ‚ywanie siÄ™ do reguÅ‚y wzajemnoÅ›ci.Jednak swojÄ… skutecznośćzawdziÄ™cza ona jeszcze i dwóm innym czynnikom.Jeden z nich to zasada kontrastu, o której byÅ‚a mowa w poprzednim rozdziale.Zasada ta wyjaÅ›niaÅ‚a, dlaczego wydamy wiÄ™cej pieniÄ™dzy na sweter, jeżeli kupujemy go raczej po niż przed zakupieniem garnituru.Po zetkniÄ™ciu siÄ™ z wysokÄ… cenÄ… wiÄ™kszego produktu, skÅ‚onni jesteÅ›my spostrzegać cenÄ™ mniejszego produktu jako jeszcze mniejszÄ…, niż jest ona w istocie.Sekwencja "duża proÅ›ba-maÅ‚a proÅ›ba" wykorzystuje dokÅ‚adnie tÄ™ samÄ… zasadÄ™ kontrastu: dziÄ™ki porównaniu z pierwszÄ…, proÅ›ba druga wydaje siÄ™ mniejsza.Jeżeli chciaÅ‚bym nakÅ‚onić Ciebie do pożyczenia mi 100 tysiÄ™cy, to mogÄ™ swojÄ… proÅ›bÄ™ uczynić jeszcze mniejszÄ…, proszÄ…c CiÄ™ najpierw o pożyczkÄ™ 200 tysiÄ™cy.Urok tego zabiegu polega na tym, że wycofujÄ…c siÄ™ z 200 do 100 tysiÄ™cy, wykorzystujÄ™ równoczeÅ›nie i dziaÅ‚anie reguÅ‚y wzajemnoÅ›ci, i zasady kontrastu.ProÅ›ba o pożyczenie 100 tysiÄ™cy nie tylko wyglÄ…da na moje ustÄ™pstwo zachÄ™cajÄ…ce Ciebie do wzajemnoÅ›ci, wyglÄ…da też na mniejszÄ… proÅ›bÄ™, niż gdybym od razu od 100 tysiÄ™cy zaczÄ…Å‚.PoÅ‚Ä…czone siÅ‚y reguÅ‚y wzajemnoÅ›ci i zasady kontrastu mogÄ… wywoÅ‚ywać efekty o zadziwiajÄ…cej wielkoÅ›ci.OsobiÅ›cie mam wrażenie, że obie te siÅ‚y w naturalny sposób operujÄ…ce w ramach sekwencji "duża proÅ›ba-odmowa-maÅ‚a proÅ›ba" dostarczajÄ… w gruncie rzeczy jedynego przekonujÄ…cego wyjaÅ›nienia jednego z najbardziej zdumiewajÄ…cych wydarzeÅ„ politycznych naszych czasów - afery Watergate.Decyzja o wÅ‚amaniu siÄ™ do siedziby Narodowego Komitetu Wyborczego Demokratów doprowadziÅ‚a do przyspieszonego, a niesÅ‚awnego koÅ„ca prezydentury Richarda Nixona.Jeb Stuart Magruder, jeder z uczestników owej decyzji, na wieść o ujÄ™ciu wÅ‚amywaczy zareagowaÅ‚ zupeÅ‚' nie adekwatnym niedowierzaniem: "Jak mogliÅ›my być aż tak gÅ‚upi?".Nc wÅ‚aÅ›nie -jak mogli?Aby zrozumieć, jak bardzo gÅ‚upi byÅ‚ to pomysÅ‚, dokonajmy przeglÄ…du pod stawowych faktów:• Autorem pomysÅ‚u wÅ‚amania do biura demokratów byÅ‚ szefprzedwybor czego "wywiadu" republikanów, G.Gordon Liddy, który zyskaÅ‚ sobi< niezbyt pochlebnÄ… opiniÄ™ wÅ›ród wyższych oficjeli republikaÅ„skiej admi nistracji, czÄ™sto zgÅ‚aszajÄ…cych wÄ…tpliwoÅ›ci co do jego zdolnoÅ›ci do wÅ‚a Å›ciwej oceny sytuacji.• Propozycja Liddy'ego byÅ‚a bardzo kosztowna - wymagaÅ‚a 250 tysiÄ™cy dolarów w gotówce, o niemożliwym do wyÅ›ledzenia pochodzeniu.• Decyzja o wÅ‚amaniu zapadÅ‚a pod koniec marca na zebraniu szefa szta bu wyborczego Nixona, Johna Mitchella z jego asystentami Magrude rem i Frederickiem LaRue.W owym czasie, perspektywy Nixona n;zwyciÄ™stwo w listopadowych wyborach nie mogÅ‚y wrÄ™cz przedstawiaÅ‚ siÄ™ lepiej.Edmund Muskie, jedyny poważny pretendent do roli kontr kandydata Nixona, bardzo kiepsko wypadÅ‚ w prawyborach i wyglÄ…dali na to, że ostatecznym rywalem Nixona zostanie najsÅ‚abszy z demokra tycznych kandydatów, George McGovern.ZwyciÄ™stwo republikanów czyli reelekcja Nixona, wydawaÅ‚o siÄ™ wiÄ™c zapewnione.• WÅ‚amanie samo w sobie byÅ‚o bardzo ryzykownÄ… operacjÄ…, wymagajÄ…c) udziaÅ‚u i dyskrecji 10 osób.• Narodowy Komitet Wyborczy Demokratów i jego szef Lawrence OBrien, których biura na Watergate byÅ‚y celem wÅ‚amania, nie dysponowali żadnymi materiaÅ‚ami dyskredytujÄ…cymi Nixona na tyle, by go pokonać w wyborach.I nic nie wskazywaÅ‚o na to, że je kiedykolwiek uzyskajÄ….Chyba, żeby administracja Nixona popeÅ‚niÅ‚a jakieÅ› naprawdÄ™ wielkie gÅ‚upstwo.Pomimo tego wszystkiego kosztowna, ryzykowna, bezużyteczna i potencjalnie katastrofalna w skutkach propozycja czÅ‚owieka uważanego za niezdolnego do trzeźwej oceny sytuacji zostaÅ‚a przyjÄ™ta.Jak mogÅ‚o dojść do tego, że tak zdolni i inteligentni ludzie, jak Mitchell i Magruder, majÄ…cy za sobÄ… Å›wietnÄ… karierÄ™ politycznÄ…, popeÅ‚nili takie naprawdÄ™ wielkie gÅ‚upstwo? Być może odpowiedź wiąże siÄ™ z pewnym rzadko wspominanym faktem.Otóż propozycja Liddy'ego za 250 tysiÄ™cy dolarów nie byÅ‚a wcale jego pierwszym pomysÅ‚em.Tak naprawdÄ™ byÅ‚o to jego ustÄ™pstwo z zakrojonych na ogromnÄ… skalÄ™ dwóch poprzednich propozycji
[ Pobierz całość w formacie PDF ]