[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Amy próbowaÅ‚a wyjaÅ›nić Benowi, w czymrzecz, z nadziejÄ…, że wzbudzi jego zainteresowanie.- Treg ma racjÄ™ - powiedziaÅ‚a.- NaprawdÄ™można wyczytać charakter konia z jego Å‚ba.KsztaÅ‚toczu, uszu, pyska i warg sÄ… wskazówkami mówiÄ…­cymi o jego charakterze.Claire wyglÄ…daÅ‚a na zachwyconÄ….- NaprawdÄ™? A co możecie powiedzieć, patrzÄ…cna Å‚eb Flinta? Amy spojrzaÅ‚a na konia.- Duże oczy i nozdrza oraz nos podobny niecodo nosa Å‚osia sugerujÄ…, że jest Å›miaÅ‚y i inteligent­ny, a dÅ‚uga, pÅ‚aska broda i dÅ‚ugi pysk oraz to, jakkÅ‚adzie uszy, Å›wiadczÄ… o tym, że może być upartyi trudny.WyglÄ…da na konia, który musi czuć re­spekt przed jezdzcem.- I to wszystko wyczytaÅ‚aÅ› tak po prostu z jegopyska? - Claire nie kryÅ‚a zdumienia.Amy kiwnęła twierdzÄ…co gÅ‚owÄ….- To co mam zrobić, żeby przestaÅ‚ mnie gryzć?Amy zawahaÅ‚a siÄ™.- MusiaÅ‚abyÅ› zdobyć jego szacunek, ale to niebÄ™dzie proste.- Nie szkodzi - powiedziaÅ‚a Claire.- Jestemgotowa poÅ›wiÄ™cić wiele czasu i zrobić wszystko, że­by tak siÄ™ staÅ‚o.%7Å‚eby go nie sprzedano.- Zrobimy, co tylko siÄ™ da, prawda, Treg? - za­pytaÅ‚a Amy.- Jasne - odpowiedziaÅ‚ i uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ doClaire.- Jeżeli naprawdÄ™ zależy ci na tym, żebygo zatrzymać, to nie widzÄ™ przeszkód, dlaczegomiaÅ‚oby siÄ™ nie udać.- Zależy mi - odpowiedziaÅ‚a.W tym samym momencie na podwórze wyszÅ‚apani Whitely.- Czy jedziesz ze mnÄ… do domu, Claire? - za­pytaÅ‚a. Dziewczyna spojrzaÅ‚a niepewnie na Amy.- Najlepiej byÅ‚oby, gdyby dzisiaj mógÅ‚ siÄ™ za­aklimatyzować.Zaczniemy ćwiczyć jutro.- Dobrze - zgodziÅ‚a siÄ™ Claire.- W takim ra­zie do jutra.Pa, Flint - dodaÅ‚a, spoglÄ…dajÄ…c na ko­nia, ale ten patrzyÅ‚ gdzieÅ› w dal i caÅ‚kowicie jÄ… zi­gnorowaÅ‚.Claire popatrzyÅ‚a na niego jeszcze przezchwilÄ™ i odeszÅ‚a.- No i? - Amy zwróciÅ‚a siÄ™ do Trega, prowa­dzÄ…c Flinta przez podwórze do tylnej stajni.- My­Å›lisz, że Claire nauczy siÄ™, jak z nim postÄ™pować?- Wiem tylko, że nie bÄ™dzie to Å‚atwe - odparÅ‚Treg z powagÄ….- Tu akurat masz racjÄ™! - wtrÄ…ciÅ‚ siÄ™ Ben.-Jabym nawet powiedziaÅ‚, że to bÄ™dzie w zasadzie nie­możliwe! Przecież to oczywiste, że dziewczyna ta­ka jak ona nigdy w życiu nie poradzi sobie z tak ży­wotnym rasowym koniem, jak Flint.Nie wiemnawet, po co siÄ™ fatygujecie.Treg odwróciÅ‚ siÄ™ na piÄ™cie.Widać byÅ‚o, że majuż dosyć negatywnego nastawienia Bena.- No, wÅ‚aÅ›nie.Ty byÅ› siÄ™ przecież nie fatygo­waÅ‚, prawda?- Co to niby miaÅ‚o oznaczać? - zapytaÅ‚ Ben,kiedy Amy wprowadzaÅ‚a Flinta do boksu.- Przecież ty nie możesz tego zrozumieć.Niewykazujesz cienia zainteresowania tym, co tutajrobimy! - warknÄ…Å‚ na niego Treg. Amy podeszÅ‚a do drzwi boksu.- Treg.- powiedziaÅ‚a, widzÄ…c, jak zadrżaÅ‚podbródek Bena.Ale Treg nie zwróciÅ‚ na niÄ… uwagi.NajwyrazniejbyÅ‚ już doprowadzony do ostatecznoÅ›ci.- I pewnie nawet nigdy nie poczuÅ‚eÅ›, co to zna­czy czegoÅ› bardzo pragnąć.Tak bardzo, że gotówbyÅ‚byÅ› o to walczyć.MiaÅ‚eÅ› lekkie życie.Clairemoże nie jest tak pewna siebie jak ty, ale jeżelichce walczyć o to, by zatrzymać Flinta, to my jejw tym pomożemy, bo w Heartlandzie pomagamynie tylko koniom, ale i ludziom - Treg pokrÄ™ciÅ‚ gÅ‚o­wÄ….- Ale nie oczekujÄ™, że ty to zrozumiesz - spoj­rzaÅ‚ na Bena, po czym odwróciÅ‚ siÄ™ i odszedÅ‚.- Co go ugryzÅ‚o? - zawoÅ‚aÅ‚ Ben.- Czym sobiezasÅ‚użyÅ‚em na takie traktowanie?Amy wyszÅ‚a z boksu, nie wiedzÄ…c, co powie­dzieć.Treg prawie nigdy nie traciÅ‚ panowania nadsobÄ….ByÅ‚a jednak pewna, że uwagi Bena o Cla­ire przelaÅ‚y czarÄ™ goryczy.Stres zwiÄ…zany z inten­sywnÄ… pracÄ…, jakÄ… Treg wykonywaÅ‚, odkÄ…d mieliw Heartlandzie peÅ‚ne stajnie, musiaÅ‚ siÄ™ na nimw koÅ„cu odbić.Amy rozumiaÅ‚a, że musiaÅ‚o być dlaniego niezwykle trudne tolerowanie Bena, którynie wydawaÅ‚ siÄ™ zainteresowany czymkolwiek.- Nic mu nie jest - powiedziaÅ‚a, czujÄ…c siÄ™ nie­zrÄ™cznie.- Ostatnio po prostu ciężko pracuje i jestprzemÄ™czony - uÅ›miechnęła siÄ™ do Bena i próbu- jÄ…c uniknąć dalszych pytaÅ„, zmieniÅ‚a temat: - Mo­Å¼e byÅ›my skoÅ„czyli sprzÄ…tać, a potem siÄ™ przeje­dziemy?Amy skoÅ„czyÅ‚a sprzÄ…tać boksy i postanowiÅ‚a odszu­kać Trega.Nie widziaÅ‚a go od czasu jego wybuchu,bo uznaÅ‚a, że najlepiej bÄ™dzie, jeÅ›li da mu ochÅ‚onąć.ChÅ‚opak byÅ‚ na wybiegu, ćwiczyÅ‚ z Kolombemna lonży.Kiedy zauważyÅ‚, że Amy stoi przy bra­mie, natychmiast zatrzymaÅ‚ gniadosza.- Prrrr - powiedziaÅ‚, zbierajÄ…c linÄ™ i podprowa­dzajÄ…c konia do Amy.- Cześć - powitaÅ‚a go.- Przepraszam za to, co siÄ™ staÅ‚o wczeÅ›niej -powiedziaÅ‚ zawstydzony.- CaÅ‚kiem straciÅ‚em pa­nowanie nad sobÄ….Co ten Ben sobie wyobraża, żekim jest? %7Å‚eby mówić nam, że nie powinniÅ›my siÄ™fatygować, żeby pomóc koniowi i jezdzcowi? Prze­cież na tym wÅ‚aÅ›nie polega Heartland - Treg po­krÄ™ciÅ‚ gÅ‚owÄ….- Pewnie zauważyÅ‚aÅ›, że on zaczynami dziaÅ‚ać na nerwy.- ZauważyÅ‚am - powiedziaÅ‚a z uÅ›miechem.Od­chrzÄ…knęła, zastanawiajÄ…c siÄ™, jak powiedzieć Tre-gowi, że wÅ‚aÅ›nie jedzie z Benem na przejażdżkÄ™.-JadÄ™ z nim na Å›cieżki - powiedziaÅ‚a.- WezmiemySola i CygankÄ™. Treg spojrzaÅ‚ na niÄ… z niedowierzaniem.- PrzydaÅ‚oby im siÄ™ trochÄ™ ruchu.eee.tyteż możesz z nami jechać - dodaÅ‚a szybko.- Nie, dziÄ™ki - Treg pokrÄ™ciÅ‚ gÅ‚owÄ….- CzegoÅ›tu nie rozumiem, Amy.Jeszcze parÄ™ dni temuchciaÅ‚aÅ› go wywalić, a teraz ochoczo spÄ™dzaszz nim czas?Amy odwróciÅ‚a wzrok.- Po prostu wydaje mi siÄ™, że on potrzebuje tro­chÄ™ wiÄ™cej czasu, żeby siÄ™ przystosować.PróbujÄ™zrobić tak, żeby poczuÅ‚ siÄ™ tu lepiej, z nadziejÄ…, żewtedy może bardziej siÄ™ zaangażuje - spojrzaÅ‚a naniego.- Dalej, pojedz z nami.BÄ™dzie fajnie.- %7Å‚adna siÅ‚a mnie nie zaciÄ…gnie - odparÅ‚, poczym odwróciÅ‚ Kolomba i odszedÅ‚.Amy poczuÅ‚a siÄ™ paskudnie, jakby go zdradziÅ‚a.To prawda, zbagatelizowaÅ‚ caÅ‚Ä… sytuacjÄ™, ale onai tak wiedziaÅ‚a, że w gÅ‚Ä™bi duszy musi być zdezo­rientowany jej postÄ™powaniem.- Do zobaczenia pózniej - powiedziaÅ‚a.W odpowiedzi Treg kiwnÄ…Å‚ lekko gÅ‚owÄ… [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed