[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Tak czy inaczej, kiedy nadchodzi czas, aby puszka zmieniła miejsce, zauważam, żejestem tan jako część natury, i podnoszę puszkę.Kim byłabym bez tej opowieści? Po prostupodniosłabym puszkę i poczuła szczęście.A jeśli ktoś by dostrzegł, że ją podnoszę, i wydawałoby musię t słuszne, może podniósłby kolejną puszkę.Kiedy wykraczam poza wszystko, co było wjakichkolwiek planach, już działamy ja ko społeczność.Bez wrogiej opowieści działanie jestspontaniczne, klarowne i nieskończenie życzliwe.MARGARET: Chcę, żeby korporacje zaczęty brać odpowiedzialność na swoje barki, zaczęły szanowaćżycie, troszczyć się o przyszłość, wspierały środowisko naturalne oraz kraje Trzeciego Zwiata, przestałyznęcać się nad zwierzętami i nie myślały wyłącznie o pieniądzach.KATIE: Więc Myślą wyłącznie o pieniądzach" - czy możesz mieć pewność, że to prawda? Nie mówię,że tak nie jest.Nie jestem tutaj, żeby głosić jakąś filozofię albo twierdzić, że coś jest złe albo dobre.Tozwykłe pytanie.MARGARET: Cóż, na to wygląda.KATIE: Jak reagujesz, kiedy wierzysz w myśl, że zależy im tylko na pieniądzach?MARGARET: Złoszczę się, jestem sfrustrowana i nie chcę ich wspierać jako korporacji.KATIE: Tak, pomimo że je wspierasz.Używasz ich produktów, ich elektryczności, ich gazu i benzyny.Czujesz się winna, gdy to robisz, a mimo to nadal to robisz, i być może tak jak oni znajdujesz jakiśsposób na usprawiedliwianie swoich czynów.Podaj mi zatem jakiś niewywołujący stresu powód, abywierzyć w myśl, że tym ludziom zależy tylko na pieniądzach.MARGARET: No cóż, w ten sposób staram się coś zmienić.Przynajmniej robię to, co mogę.KATIE: A więc kiedy wierzysz w tę myśl, doświadczasz gniewu i frustracji.A jak żyjesz, kiedymyślisz, że coś udało ci się zmienić, a oni nadal wycinają drzewa? Wydaje ci się, że planetę możnauratować, tylko jeśli nadal będziesz się irytować.Podaj mi wolny od napięcia powód, żeby wierzyć w tęmyśl.MARGARET: Nie ma powodu wolnego od napięcia.KATIE: %7ładnego powodu wolnego od napięcia? Więc jak byś się czuła, gdybyś się pozbyła tej myśli,tej filozofii, że im zależy tylko na pieniądzach?MARGARET: Byłabym spokojna, szczęśliwa.Może więcej bym rozumiała.KATIE: Tak.A może byłabyś bardziej skuteczna, miała więcej energii, byłabyś mniej zagubiona imogłabyś naprawdę coś zmienić w sposób, jakiego sobie nawet nie wyobrażasz.Doświadczenie mimówi, że zrozumienie działa o wiele skuteczniej niż przemoc i stres.Nie robi sobie wrogów po drodze;wtedy możesz usiąść wygodnie przy stole i rozmawiać ze spokojem, twarzą w twarz z każdym.MARGARET: To prawda.KATIE: Jeśli kogoś atakuję - nieważne, czy urzędnika korporacji, czy na przykład drwala - wytykającgo palcem i w jakikolwiek sposób obwiniając jego albo jego firmę o zniszczenie atmosfery, toniezależnie od tego, jak dalece prawdziwa jest moja informacja, myślisz, że będzie otwarty na to, comówię? Moja postawa go odstrasza, a fakty mogą się zgubić po drodze, ponieważ sama działam podwpływem lęku.On usłyszy jedynie, że moim zdaniem zle postępuje, że to jego wina, i będzie się tegowypierał i protestował przeciwko temu.Ale jeśli rozmawiam z nim spokojnie, mogę mówić życzliwie ibez lęku o przyszłość. Oto są fakty.Jak możemy wspólnie sprawić, aby było lepiej? Czy widzisz jakieśinne wyjście? Jak twoim zdaniem powinniśmy postępować?".A kiedy mi odpowiada, umiem słuchać.MARGARET: Rozumiem.KATIE: Kochanie, odwróćmy to i przekonajmy się, czego byś wtedy doświadczyła.Odwróć zdanienumer dwa.Przeczytaj je jeszcze raz, wstawiając wszędzie słowo ja. Ja."MARGARET: Ja chcę zacząć brać odpowiedzialność na swoje barki, chcę zacząć szanować życie,troszczyć się o przyszłość.Ja chcę wspierać środowisko naturalne oraz kraje Trzeciego Zwiata i ja chcęprzestać się znęcać nad zwierzętami.Chcę przestać myśleć wyłącznie o pieniądzach.KATIE: Czy to ci coś przywodzi na myśl?MARGARET: Naprawdę czuję, że ja.Nad tym właśnie pracuję cały czas.KATIE: A nie wolałabyś nad tym pracować bez frustracji, stresu i gniewu? Kiedy atakujesz nas - ludzi zkorporacji z poczuciem wyższości, to widzimy jedynie nadchodzącego wroga.Kiedy krytykujesz życzliwie, możemy usłyszeć od ciebie to, co już wiemy w głębi duszy o dobruplanety, i możemy wysłuchać proponowanych przez ciebie rozwiązań; nie czujemy się wtedy zagrożenii nie musimy się bronić.Możemy uznać cię za kochającą i atrakcyjną osobę, za kogoś, z kim łatwopracować, kogoś, komu można ufać.Takie jest moje doświadczenie.MARGARET: To prawda.KATIE: Wojna uczy tylko wojny.Możesz oczyścić swoje środowisko mentalne, a my o wiele szybciejoczyścimy nasze środowisko fizyczne.Tak to działa.Spójrzmy na kolejne zdanie z twojego formularza.MARGARET: Korporacje powinny troszczyć się i działać na rzecz planety, wykorzystując pieniądze dowspierania grup ochrony środowiska, do tworzenia siedlisk dla zwierząt, wspierania wolności mediów;powinny obudzić się i zacząć myśleć o jutrze.Powinno im na tym zależeć.KATIE: Więc Nie zależy im" - czy możesz mieć pewność, że to prawda?MARGARET: Tak jak poprzednio: wygląda na to, że tak jest.KATIE: Moim zdaniem nie, ale rozumiem twoje stanowisko.Jak reagujesz, kiedy pojawia się myśl: Nie zależy im"?MARGARET: Czasem jestem naprawdę zrozpaczona.Ale to dobrze, bo wtedy również wpadam wwielką złość.Zyskuję motywację i ciężko pracuję, żeby coś zmienić.KATIE: Jak czujesz się z tym gniewem w sobie?MARGARET: To boli.Nie mogę znieść tego, jak niszczą naszą planetę.KATIE: Czy tego gniewu w sobie nie odczuwasz jako przemocy?MARGARET: Tak.KATIE: Gniew jest pełen przemocy.Poczuj to.MARGARET: Ale on mnie motywuje do działania, więc dobrze jest odczuwać trochę napięcia.Potrzebujemy go, żeby popychać sprawy do przodu.KATIE: Twierdzisz więc, że przemoc jest skuteczna, że jest drogą do pokojowego rozwiązania.Według mnie to twierdzenie nie ma sensu.My, ludzie, od wieków staraliśmy się to udowodnić.Tytwierdzisz, że przemoc jest dla ciebie zdrowa, ale że korporacje nie powinny jej stosować wobecplanety. Korporacje, musicie przestać stosować przemoc i traktować planetę pokojowo, a przy okazji,jeśli o mnie chodzi, w moim życiu przemoc jest skuteczna".Zatem Potrzebujesz przemocy, aby cięmotywowała" - czy to prawda?MARGARET [po chwili milczenia]: Nie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]