[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zmarszczyłam brwi.Więc dlaczego teraz je zawierał?Może to był czerwony blask rubinów, ale tych, które %7łniwiarz skradł z biblioteki,te należące do Apate.Kiedy %7łniwiarz uniósł pudełko, biżuteria błysnęła, podobnie jakteraz pierścień Vivian.Zmrużyłam oczy.Więc po to %7łniwiarzowi była potrzebna kasetka.Apate byłagrecką boginią oszustwa, więc właśnie w tym celu potrzebowali pudełko i błyskotki,aby ich moc pomogła Vivian oszukać żmiję Maat i uchronić ją od ugryzienia.Otworzyłam usta, by wykrzyczeć swoją teorię, kiedy dopadła mnie inna myśl.Zgodnie z tym, co powiedział Linus, Vivian przebywała w areszcie Protektoratu odtygodni.Nawet, jeśli faktycznie uważali, że była Wybranką Nike, nie było mowy o tym,że spuściliby ją z oka choć na chwilę, co oznacza, że zeszłej nocy nie mogła być wbibliotece z pozostałymi %7łniwiarzami.Nie, ktoś inny musiał ukraść pudełko i przekazaćrubiny Vivian, by mogła przygotować się do dzisiejszych kłamstw.Vivian musiała zkimś współpracować, najprawdopodobniej z kimś z Protektoratu z kimś, kto zapewneznajdował się w tym pokoju.Linus, Inari, Sergei, Agrona.Moje spojrzenie skradało sięz jednej twarzy do drugiej, ale oni wciąż patrzyli na Vivian, słuchali jej historii inotowali.Robili to, co zwykle, nic obciążającego, jak na przykład puszczenie oczka do%7łniwiarki.To samo odnosiło się do Alexei a i pozostałych strażników.Oni po prostuwykonywali swoją pracę.Frustracja i gniew wzrosły we mnie ponownie, ale nie mogłam nic zrobić, tylkosiedzieć i trzymać gębę na kłódkę.Wątpię, by Protektorat uwierzył, że jeden z nichwspółpracuje z Vivian.Więc, jak mogłam wydostać się z tej sytuacji? Obojętnie,%7łniwiarz czy nie, jeśli wystarczająca liczba członków jury uwierzy Vivian, wszystkobędzie jasne.- I wciąż byłam w ruchu, odkąd Loki został uwolniony powiedziała Vivian,kończąc swoją śmieszną historię. Niesłusznie mnie oskarżono o bycie jego Wybranką,podczas gdy cały czas służyłam Nike.Byłam szczęśliwa, kiedy otrzymałam wiadomośćod Protektoratu, że mogłam się tu dziś zjawić i oczyścić ze wszystkich zarzutów.- Nie wyczyścisz swojego nazwiska we wiadrze z wybielaczem rzuciłam.Vivian rzuciła mi smutne, zranione spojrzenie, jakby nie mogła uwierzyć, żepowiedziałam coś tak bolesnego.Jej kiepskie, żałosne ja sprawiło, że poczułam sięjeszcze bardziej zdegustowana.%7łmija zacieśniła uchwyt wokół mojego nadgarstka, jakby godziła się z moimgniewem.Spojrzałam na małego, stonowanego węża.To była jedyna bezstronna istota wtym miejscu.Przynajmniej byłaby, gdyby Vivian nie znalazła sposobu, żeby go oszukać.Głupia, magiczna luka&Magiczna luka& magiczna luka&Te słowa obijały się w mojej głowie.Jasne, Vivian użyła magii klejnotów, byoszukać żmiję, ale nie była tu jedyną osobą, władającą magią.Być może istnieje sposób,bym mogła udowodnić swoją niewinność i winę Vivian, raz na zawsze.Linus wpatrywał się w Vivian, potem we mnie.- Obie opowiedziałyście przekonujące historie.Ale najbardziej interesującąrzeczą, jaką znalazłem jest to, że żmija was nie zaatakowała, choć oczywiście, jedna zwas musi kłamać.W każdym bądz razie, obie nie możecie być Wybrankami Nike.Oczy wszystkich skupiły się na wężu na stole.Kreatura zasyczała, jakby zdającsobie sprawę, że wszyscy na nią patrzą, ale nie próbował ukąsić żadnej z nas.- Powinnaś iść do przodu i przyznać się, Gwen powiedziała Vivian. Ułatwsobie.Uśmiechnęła się do mnie.Spiorunowałam ją wzrokiem.- A to zakończy przesłuchanie powiedział Linus. Zapewniamy, że wszystkoprzejrzymy dokładnie, zwłaszcza to, co dzisiaj powiedziałyście&Zaczął opowiadać o tym, jaką decyzję może podjąć Protektorat.To wszystkobyło bardzo bla, bla, bla, więc go zignorowałam.Było oczywiste, że Protektorat niechciał mi wierzyć, ale nie sądziłam, by mogli przełknąć opowiastkę Vivian.Widziałamwątpliwości na twarzy Linusa po tym, co opowiadała.Ale byłam zdeterminowanapokazać wszystkim, jakim kłamcą jest Vivian.Profesor Metis powiedziała mi kiedyś, że w mojej psychometrii było coś więcejniż tylko dotykanie przedmiotów i widzenie różnych rzeczy.To był psychiczny aspektmojej mocy, ale według Metis był również fizyczny komponent mojej magii
[ Pobierz całość w formacie PDF ]