[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Dilquay chciaÅ‚ wiedzieć, co u lichaknuje Tharquest - mistrz rozdziewiczania - wiążąc siÄ™ z Mrocznym Bogiem i przysiÄ™gajÄ…cwiecznÄ… wstrzemiÄ™zliwość.I tak kiedy sytuacja Tharquesta w Eyphrze osiÄ…gnęła punkt krytyczny - kiedy zrobiÅ‚ tejdziewczynie dziecko i kiedy nabrzmiaÅ‚y brzuch kapÅ‚anki Zothady w koÅ„cu ujawniÅ‚prawdziwe motywy, jakie kierowaÅ‚y Tharquestem, nasz wÄ™drowiec ukradÅ‚ klacz i wyruszyÅ‚do Chlangi, do przyjaciela, który przyjdzie mu z pomocÄ… i wyprawi do Klühn i bÅ‚Ä™kitnegomorza.Teraz, siedzÄ…c w przestronnym mieszkaniu Dilquaya - jak zauważyÅ‚ Tharquest, lepiejurzÄ…dzonym niż wielka sala w rozwalonym paÅ‚acu Fregga - snuli wspomnienia dawnychprzygód.Na koniec brodaty sutener opowiedziaÅ‚ przyjacielowi, jak zamieszkawszy z dziwkÄ…imieniem Titi, namówiÅ‚ jÄ…, aby porzuciÅ‚a swój zawód, otworzyÅ‚a wÅ‚asny burdel i żeby onpilnowaÅ‚ jej interesów.MiaÅ‚o to miejsce cztery lata wczeÅ›niej, w czasie gdy ulice ChlangibyÅ‚y jeszcze peÅ‚ne ludzi, ale teraz Dilquay coraz częściej myÅ›laÅ‚ o opuszczeniu miasta.JakwyjaÅ›niÅ‚, powodem nie byÅ‚ lÄ™k przed wampirzycÄ… OrbiquitÄ…, ale po prostu kurczÄ…cy siÄ™rynek.W tym momencie weszÅ‚a obfitych ksztaÅ‚tów Titi, legendarna Titi TysiÄ™cy Rozkoszy.Odrazu rzuciÅ‚a siÄ™ na Tharquesta i objęła go za szyjÄ™, krzyczÄ…c:- Ach! Od razu wiedziaÅ‚am, że nasz wÄ™drowiec, który może ofiarować swe usÅ‚ugi każdejgorÄ…cokrwistej kobiecie na caÅ‚ym Å›wiecie, nigdy siÄ™ nie odda sÅ‚użbie żadnemu bogu! Mojedziewczyny zapÅ‚aciÅ‚yby ci, gdyby wiedziaÅ‚y to, co ja wiem, tylko że nie spojrzaÅ‚byÅ› na nie,nawet za pieniÄ…dze! - WybuchÅ‚a Å›miechem.- Titi - krzyknÄ…Å‚ Tharquest, próbujÄ…c siÄ™ wyrwać z jej objęć.- Na zbezczeszczonÄ…Å›wiÄ…tyniÄ™ Ghatanothoa, jesteÅ› jeszcze piÄ™kniejsza niż kiedyÅ›! - AgaÅ‚ jak najÄ™ty, bo Titi nigdynie byÅ‚a piÄ™kna, ale byli od dawna zaprzyjaznieni i dobrze byÅ‚o znów ujrzeć twarz - choćnieco ospowatÄ… - starej przyjaciółki.I w ten sposób, jedzÄ…c, pijÄ…c i gawÄ™dzÄ…c, mijaÅ‚ im czas, aż nadeszÅ‚a noc.Dilquay i Titiposzli zająć siÄ™ swoimi sprawami, a Tharquest, znalazÅ‚szy siÄ™ w swoim pokoju, legÅ‚ wciepÅ‚ym łóżku.PrzewracajÄ…c siÄ™ z boku na bok, objedzony i lekko pijany, wciąż sÅ‚yszaÅ‚, jakDilquay snuje opowieÅ›ci o wampirzycy Orbiquicie i w jego lubieżnej gÅ‚owie narodziÅ‚ siÄ™pijacki plan kolejnej przygody miÅ‚osnej.Dilquay zwróciÅ‚ Tharquestowi uwagÄ™ na fakt, że żaden z rabusiów w Chlangi nie jestprzystojny, a niewielu jest mÅ‚odych, po czym wyjaÅ›niÅ‚, dlaczego tak jest.WampirzycaOrbiquita zabraÅ‚a wszystkich silnych, mÅ‚odych i przystojnych mężczyzn, zostawiajÄ…c miastona pastwÄ™ okaleczonych w walce zbójów oraz zarażonych przez dziwki piratów.Dlatego,powiedziaÅ‚ Dilquay, Tharquest musi wkrótce opuÅ›cić miasto, bo inaczej Orbiquita zwrócina niego uwagÄ™.Wampirzyca paÅ‚aÅ‚a bowiem żądzÄ… do przystojnych, dobrze zbudowanychmężczyzn i pod osÅ‚onÄ… nocy potrafiÅ‚a wykraść z miasta na skrzydÅ‚ach nietoperzaprzypadkowego wÄ™drowca, o którego obecnoÅ›ci siÄ™ dowiedziaÅ‚a.Mówiono także, że jest piÄ™kna - lecz zÅ‚a, jak sama otchÅ‚aÅ„ piekielna.Wiadomo byÅ‚o, żeuroda, jakÄ… w niej widzÄ… mężczyzni, jest czczÄ… uÅ‚udÄ…; że prawdziwa Orbiquita jest potworemz dawno minionych stuleci, że zdoÅ‚aÅ‚a uniknąć Å›mierci wyÅ‚Ä…cznie dziÄ™ki swym magicznymmachinacjom.Ponadto mówiono, że gdyby jakiÅ› mężczyzna byÅ‚ obdarzony na tyle silnÄ…wolÄ…, aby oprzeć siÄ™ wampirzycy, kiedy ta zagnie na niego parol, bÄ™dzie mógÅ‚ zawÅ‚adnąćzgromadzonymi przez niÄ… skarbami, które ukryÅ‚a w swym zamku.To by byÅ‚a prawdziwa przygoda!IIRano, jeszcze w łóżku, Tharquest przemyÅ›laÅ‚ wszystko dokÅ‚adnie i w koÅ„cu podjÄ…Å‚decyzjÄ™.Odwiedzi tÄ™ wampirzycÄ™ i zostanie u niej na noc, a nastÄ™pnego ranka opuÅ›ci jÄ…niezaspokojonÄ…, zabierajÄ…c skarby.Dilquay i Titi zbledli, usÅ‚yszawszy ten arogancki plan,ale nie zdoÅ‚ali powstrzymać Tharquesta nawet najokropniejszymi opowieÅ›ciami
[ Pobierz całość w formacie PDF ]