[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.doprawdy, byłam już na skraju przepaści.co robić? MojaMaszka widzi, że jestem blada jak śmierć. Proszę pani, powiada, pani jest blada jak śmierć. Maszka, powiadam, nie mam na to teraz czasu.To dopiero zdarzenie! A więc i Nozdriow jest tuwmieszany! No, winszuję!Miła dama miała wielką ochotę dowiedzieć się dalszych szczegółów dotyczących porwania, toznaczy: o której godzinie itd., ale za wiele jej się zachciało.Dama miła pod każdym względemwymówiła się tym, że nie wie.Nie umiała kłamać.Zrobić jakieś przypuszczenie to co innego, alei to tylko w tym wypadku, gdy przypuszczenie opierało się na wewnętrznym przekonaniu; alejeżeli już poczuła wewnętrzne przekonanie, to umiała wtedy bronić swego zdania i niechbyspróbował jakiś frant-adwokat słynący darem przekonywania innych, niech no by spróbował tutajsię posprzeczać; zobaczyłby, co to znaczy wewnętrzne przekonanie!%7łe obie damy były w końcu zupełnie przekonane o tym, co przedtem uważały tylko zaprzypuszczenie, w tym nie ma nic dziwnego.My, mądrzy ludzie, jak sami siebie nazywamy,postępujemy prawie tak samo, na dowód czego służą nasze uczone rozprawy.Najpierw uczonypoczyna sobie w nich jak lizus, zaczyna nieśmiało, z umiarkowaniem, zaczyna odnajniewinniejszego pytania: czy aby nie stąd? czy nie od takiego zakątka otrzymał nazwę taki a takikraj? albo: czy ten dokument nie pochodzi z innych, pózniejszych czasów? albo: czy przez tennaród nie należy rozumieć takiego a takiego narodu? Cytuje niezwłocznie tych i owychstarożytnych pisarzy i gdy tylko zobaczy jakieś napomknienie albo po prostu coś, co mu się wydałonapomknieniem, zaraz zaczyna galopować i nabiera śmiałości, bez ceremonii rozmawia zestarożytnymi pisarzami, zadaje im pytania i nawet sam na nie odpowiada, zupełnie zapominając o100tym, że zaczął od nieśmiałego przypuszczenia; wydaje mu się, że to widzi, że to jest jasne irozprawa kończy się słowami: a więc to tak było! A więc oznaczało taki naród! A więc z takiegopunktu widzenia należy patrzeć na daną materię! Polem ogłosi to z katedry i nowo odkrytaprawda rusza w świat zdobywając sobie zwolenników i wielbicieli.Gdy obie damy tak trafnie idowcipnie rozstrzygnęły tę zawiłą sprawę, do salonu wszedł prokurator ze swą wiecznienieruchomą fizjonomią, gęstymi brwiami i mrugającym okiem.Damy, przerywając sobiewzajemnie, zaczęły go informować o wszystkich wypadkach, opowiedziały o kupnie martwychdusz, o zamiarze porwania córki gubernatora i zupełnie go zbiły z pantałyku, tak że chociaż stał wdalszym ciągu na jednym i tym samym miejscu, mrugał lewym okiem i uderzał chusteczką pobrodzie strzepując stamtąd tabakę, ale zupełnie nic nie mógł zrozumieć.W takim więc staniepozostawiły go damy i udały się każda w swoją stronę robić ruch w mieście.To przedsięwzięcieudało im się spełnić w ciągu pół godziny z minutami.Miasto zostało gruntownie poruszone;wszystko się ruszyło z miejsca i żeby choć ktokolwiek mógł coś z tego zrozumieć! Damy takumiały wszystkim zakręcić w głowie, że wszyscy, a w szczególności urzędnicy, przez jakiś czastrwali w oszołomieniu.Położenie ich w pierwszej chwili było podobne do położenia ucznia,któremu wcześniej zbudzeni koledzy wsadzili podczas snu do nosa finfę, to jest papiereknapełniony tabaką
[ Pobierz całość w formacie PDF ]