[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ten siedziaÅ‚ milczÄ…cy i srogi, z chudymi rÄ™kami na kolanach.I powiedziaÅ‚: UsiÅ‚owaÅ‚em wprowadzić logikÄ™ do naszej rozmowy, a pan mi odpowiadawspaniaÅ‚ymi tyradami.%7Å‚e Odrodzenie wydaÅ‚o na Å›wiat wszystko, co siÄ™ nazywaliberalizmem, indywidualizmem, duchem humanistycznym i obywatelskim, o tymja też coÅ›kolwiek wiedziaÅ‚em, ale paÅ„ski  nacisk na etymologiÄ™ nie rozczula mnie,bo  wojujÄ…cy , heroiczny okres paÅ„skich ideałów dawno minÄ…Å‚, ideaÅ‚y te sÄ… martwe,a w każdym razie goniÄ… resztkami, a ci, co z nimi skoÅ„czÄ…, stojÄ… już u progu.Pannazywa siebie, jeÅ›li siÄ™ nie mylÄ™, rewolucjonistÄ….Ale jeÅ›li pan myÅ›li, że owocemprzyszÅ‚ych rewolucji bÄ™dzie wolność, to jest pan w bÅ‚Ä™dzie.HasÅ‚o wolnoÅ›ci w ciÄ…gupiÄ™ciu wieków dopeÅ‚niÅ‚o siÄ™ i przeżyÅ‚o.Pedagogika, dziÅ› jeszcze podajÄ…ca siebie zacórÄ™ OÅ›wiecenia i w krytyce, wyzwoleniu i pielÄ™gnowaniu jazni, w rozbiciu bez-wzglÄ™dnie ustalonych form życia dopatrujÄ…ca siÄ™ Å›rodka wychowawczego  takapedagogika może mieć chwilowe powodzenie, jakie przypada w udziale retoryce,ale dla znajÄ…cego siÄ™ na rzeczy reakcyjność jej nie ulega żadnej wÄ…tpliwoÅ›ci.Wszel-kie organizacje naprawdÄ™ wychowawcze od niepamiÄ™tnych czasów wiedziaÅ‚y, o cow pedagogice może jedynie chodzić: mianowicie o bezwzglÄ™dny rozkaz, żelaznÄ…konieczność, o dyscyplinÄ™, ofiarÄ™, samozaparcie, o zadanie gwaÅ‚tu indywidualnoÅ›ci.Poza tym jest to niezrozumienie mÅ‚odzieży, pochodzÄ…ce z braku miÅ‚oÅ›ci do niej,jeÅ›li ktoÅ› przypuszcza, że znajduje ona rozkosz w wolnoÅ›ci.Jej najgÅ‚Ä™bszÄ… rozkoszÄ…jest posÅ‚uszeÅ„stwo.Joachim wyprostowaÅ‚ siÄ™.Hans Castorp zaczerwieniÅ‚ siÄ™.Pan Settembriniw podnieceniu krÄ™ciÅ‚ swój piÄ™kny wÄ…s. Nie!  ciÄ…gnÄ…Å‚ dalej Naphta. To nie wyzwolenie i rozwój jednostki stano-wiÄ… tajemnicÄ™ i nakaz naszych czasów.Tym, czego one potrzebujÄ…, czego pragnÄ…,tym, co stworzÄ…, jest  terror.Ostatnie sÅ‚owo wymówiÅ‚ ciszej niż poprzednie i bez żadnego gestu: tylko szkÅ‚ajego okularów zaÅ›wieciÅ‚y na krótko.Wszyscy trzej sÅ‚uchacze drgnÄ™li, nawet Set-tembrini, który jednak prÄ™dko opanowaÅ‚ siÄ™ i uÅ›miechnÄ…Å‚. A czy można by siÄ™ dowiedzieć  zapytaÅ‚  kto i co  pan widzi, zamieni-- 56 - Å‚em siÄ™ caÅ‚y w pytanie, a nawet nie wiem, jak mam pytać  kto czy co ma byćnarzÄ™dziem tego  niechÄ™tnie powtarzam to sÅ‚owo  tego terroru?Naphta siedziaÅ‚ cichy, surowy, z bÅ‚yskami w oczach.RzekÅ‚: Jestem do usÅ‚ug.Nie mylÄ™ siÄ™ chyba, przypuszczajÄ…c, że zgodnie przyjmu-jemy jakiÅ› idealny pierwotny stan ludzkoÅ›ci nie znajÄ…cej paÅ„stwa ni przymusu, stanbezpoÅ›redniego synostwa Bożego, bez panów i sÅ‚ug, bez prawa i kary, bez krzywd,bez zwiÄ…zków cielesnych, bez różnic klasowych, pracy, wÅ‚asnoÅ›ci, w którym nato-miast panowaÅ‚a równość, braterstwo, doskonaÅ‚ość moralna. Bardzo dobrze.Jestem tego samego zdania  oÅ›wiadczyÅ‚ Settembrini.Z wyjÄ…tkiem zwiÄ…zków cielesnych, które oczywiÅ›cie musiaÅ‚y mieć miejsce, bo czÅ‚o-wiek jest najbardziej rozwiniÄ™tym krÄ™gowcem i nie może inaczej niż inne stworze-nia. Jak pan chce.Stwierdzam naszÄ… zasadniczÄ… zgodÄ™, jeÅ›li chodzi o pierwotnyrajski stan ludzkoÅ›ci, nie znajÄ…cej wymiaru sprawiedliwoÅ›ci i pozostajÄ…cej w bezpo-Å›rednim zwiÄ…zku z Bogiem, stan utracony przez grzech pierworodny.MyÅ›lÄ™, żejeszcze kawaÅ‚ek drogi możemy iść razem, bo paÅ„ski obraz sprowadzamy do umowyspoÅ‚ecznej, która liczyÅ‚a siÄ™ z istnieniem grzechu i zostaÅ‚a zawarta dla obrony przedkrzywdÄ… i w której widzimy zródÅ‚o przemocy panujÄ…cych. Benissimo!  zawoÅ‚aÅ‚ Settembrini. Umowa spoÅ‚eczna. toż to OÅ›wie-cenie, toż to Rousseau.Nie myÅ›laÅ‚em. Przepraszam.Tu rozchodzÄ… siÄ™ nasze drogi.Z faktu, że wszelka wÅ‚adzai rzÄ…dy pierwotne należaÅ‚y do ludu, który swe uprawnienia prawodawcze i caÅ‚Ä… swÄ…wÅ‚adzÄ™ przekazaÅ‚ paÅ„stwu, ksiÄ™ciu, z faktu tego paÅ„ska szkoÅ‚a wywodzi rewolu-cyjne prawa ludu wobec królestwa.Natomiast my. My?  myÅ›laÅ‚ Castorp w napiÄ™ciu. Któż to jest »my«? MuszÄ™ konieczniezapytać Settembriniego, kogo miaÅ‚ Naphta na myÅ›li mówiÄ…c »my«. My zaÅ›  mówiÅ‚ Naphta  choć może nie jesteÅ›my usposobieni mniejrewolucyjnie od pana, wyprowadzaliÅ›my stÄ…d zawsze przede wszystkim prymatKoÅ›cioÅ‚a przed Å›wieckim paÅ„stwem.Bo gdyby nawet paÅ„stwo nie miaÅ‚o swej nie-boskiej natury wypisanej na czole, to wystarczyÅ‚oby wskazać na ten fakt histo-ryczny, że powstaÅ‚o z woli ludu, a nie, jak KoÅ›ciół, z ustanowienia Bożego, bywykazać, że jest wytworem jeÅ›li nie zÅ‚a, to w każdym razie potrzeby i grzesznej nie-doskonaÅ‚oÅ›ci. PaÅ„stwo, mój panie. Wiem, co pan myÅ›li o paÅ„stwie narodowym:  Nad wszystkim góruje miÅ‚ość- 57 - ojczyzny i bezgraniczna żądza sÅ‚awy.To Wergiliusz.Korygujecie go przez odro-binÄ™ liberalnego indywidualizmu, i oto jest demokracja; ale waszego zasadniczegostosunku do paÅ„stwa nic to nie zmienia, że duszÄ… jego jest pieniÄ…dz, to panu najwy-razniej nie przeszkadza.A może chce pan temu zaprzeczyć? Starożytność byÅ‚a kapi-talistyczna, bo peÅ‚na uwielbienia dla paÅ„stwa.Zredniowiecze chrzeÅ›cijaÅ„skie przej-rzaÅ‚o immanentny kapitalizm Å›wieckiego paÅ„stwa. PieniÄ…dz bÄ™dzie cesarzem to proroctwo z XI wieku.Czyż zaprzeczy pan, że to siÄ™ dosÅ‚ownie speÅ‚niÅ‚o i że natej drodze opanowanie życia przez szatana zostaÅ‚o caÅ‚kowicie osiÄ…gniÄ™te? Drogi przyjacielu, pan ma gÅ‚os.Z niecierpliwoÅ›ciÄ… czekam, aby poznać tegowielkiego Nieznajomego, który ma być narzÄ™dziem grozy. Ciekawość ryzykowna, jak na rzecznika klasy spoÅ‚ecznej bÄ™dÄ…cej narzÄ™dziemtej wolnoÅ›ci, która zgubiÅ‚a Å›wiat.Z paÅ„skiej repliki mogÄ™ ostatecznie zrezygnować,bo polityczna ideologia mieszczaÅ„stwa jest mi znana.Celem jej jest demokratyczneimperium, upowszechnienie zasady narodowego paÅ„stwa, celem jej jest paÅ„stwopowszechne.A cesarz tego imperium? Znamy go.PaÅ„ska utopia jest szkaradna jednakże w tym punkcie znów siÄ™ poniekÄ…d spotykamy [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed