Rzepecki Bronislaw Bliskie Spotkania z UFO w Polsce

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zaczynał się on nagle w pewnym miejscu na tle ciemnego nieba,na wysokości ok.100 metrów.Wprawdzie nie było nad nim widaćżadnego obiektu, niemniej nie można wykluczyć, że tam był, bowiem pochwili świadkowie ujrzeli czerwoną kulę z pasami mniej więcej na tejwłaśnie wysokości, lekko przesuniętą w stronę szosy w stosunku domiejsca, w którym zaobserwowano snop światła.Również i w tej fazieobserwacji widoczny był snop światła wychodzący z dolnej części kuli ioświetlający dom znajdujący się poniżej.Po chwili zniknął, a kula zpasami przesunęła się nad szosę, opadając na wysokość ok.80 metrów.Wtej fazie była najlepiej widoczna i wówczas Elżbieta P., zaciekawionaniezwykłą obserwacją,zwiększyła szybkość samochodu, chcąc przyjrzeć się jej z bliska.Wielkośćpozorną kuli świadkowie ocenili na ok.5 centymetrów, natomiastodległość między nią a samochodem na 200-300 metrów, co oznacza, żefaktyczna średnica kuli wynosiła ponad 15 metrów.W tym momencie obiekt nagle znikł i po chwili pojawił się nadlaskiem po lewej stronie szosy.W momencie nagłego zniknięcia obiektuzdezorientowana Elżbieta P.zwolniła nieco i wymieniła kilka uwag natemat zdarzenia ze swoimi współpasa- żerkami.%7ładna z nich nie widziałajak obiekt przemieszczał się znad szosy nad lasek i były zdziwione, widzącgo w innym miejscu.W tej fazie obserwacji, znajdujące się do tej pory napowierzchni kuli pasy były już niewidoczne. Po kilkunastu sekundach od ukazania się kuli po drugiej stronie szosy,zaczęło się z nią dziać coś dziwnego.Kula podniósłszy się uprzednio dogóry, zaczęła jakby zmniejszać się do wewnątrz.Sprawiało to wrażenie, iżoddala się od nas.Zmniejszyła się intensywność jej świecenia, przy czymprzybrała ona odcień niebieskawy i jakby zmieniając się w elipsę otoczyłasię mgiełka , również o niebieskawym odcieniu.Potem nagle zniknęła.,,Ta faza zdarzenia była obserwowana przez świadków przez boczneszyby samochodu.Zwiadkowie nie potrafili sprecyzować, czy zmianakształtu obiektu z kuli w elipsę spowodowana była jego oddalaniem się odnich, czy też zmianą położenia względem nich.Czas trwania obserwacji -od momentu zauważenia snopu światła do zniknięcia elipsy - wynosiłzdaniem świadków' ok.1 minuty.Nie był to jednak koniec zdarzenia.Rozmawiając o tej dziwnejprzygodzie kobiety ruszyły dalej i po około 20 minut dotarły do Olkusza.Właśnie tam, przed samym miastem, w rejonie stacji benzynowej,ponownie dostrzegły ten obiekt.Miał on wielkość zachodzącego Słońca iznowu wyglądał niczym kula koloru żarzącego się węgla.Tym razemjednak widoczna była tylko jej górna połowa, bowiem dolną częśćzasłaniało pobliskie wzniesienie.Elżbieta P.zatrzymała samochód iwysiadłszy z niego razem z pozostałymi kobietami, obserwowała tonieznane zjawisko przez 3-5 minut.Obiekt tkwił nieruchomo w miejscu.Chcąc znalezć dogodniejsze miejsce do obserwacji, kobiety zdecydowałysię podjechać nieco bliżej, lecz w tym samym momenciezauważyły, że na lewo od kuli (a właściwie półkuli ) znajduje się małe,błyszczące, czerwone światełko.Szczegół ten pamięć ją wyraznie, choć niezwróciły nań większej uwagi, koncentrujac się na dużym obiekcie, oraz naznalezieniu miejsca, z którego mogłyby oglądać ten obiekt w całości.Wkrótce ruszyły w drogę i gdy znalazły- się przy wjezdzie do miastazauważyły, że obiekt - kula - wzniósł się, zmniejszył swoją średnicę dowielkości około 1,5 średnicy Księżyca w pełni, po czym przybrał kształtelipsy i zmienił kolor na niebieski.Stawał się coraz cieńszy, na koniecotoczył się mgiełką i zniknął.Podczas obserwacji w Olkuszu pasy na kulinie były widoczne.W czasie trwania tego zdarzenia świadkowie odczuwali bardziejciekawość niż strach, na co wyraznie wskazuje zwiększenie szybkościsamochodu przez Elżbietę P., która chciała znalezć się bliżej obiektu, abymóc się mu dokładniej przyjrzeć.Ponadto świadkowie raportowali zimnow głowie i na plecach zimne dreszcze , bądz też dostali gęsiej skórki , niewiadomo jednak czy było to wynikiem oddziaływania obiektu czy objawememocji związanych z obserwacją.Raczej to drugie.Powyższy przypadek zostaje wprawdzie opisany w rozdzialepoświęconym Bliskim Spotkaniom II Stopnia, ale w katalogachufologicznych jest zewidencjonowany jako Nocne Zwiatło.Nie możnajednak wykluczyć, iż dziwne odczucia kobiet, które miały miejsce ok.15minut przed obserwacją, nie zostały spowodowane przelatującym w pobliżuobiektem, który został niezauważony przez świadków.Jest to całkiemprawdopodobne, z tego też względu zdecydowałem się na włączeniepowyższego przypadku do prezentowanych przypadków CE-II.Biografia:1.B.Rzepecki - Po nitce do kłębka" - Skrzydlata Polska nr 15, 1986.04.12.B.Rzepecki - NOLe w kształcie �kuli z pasami�".- UFO nr 2/19943.Archiwum Grupy Badań NOL - KrakówPrzypadek nr 7 - Aęczyca-Powidz-Witkowo- 1983 jesień (?)O poniższym zdarzeniu, a właściwiej byłoby stwierdzić, seriiincydentów z NOL, dowiedziałem się po raz pierwszy w dn.1 lutego 1988roku.Podczas przypadkowej rozmowy na temat NOL z Piotrem L.nadmienił on, iż jeden z jego kolegów, odbywający zasadniczą służbęwojskową w' Powidzu koło Gniezna, słyszał następującą historię.Jesienią 1983 roku (data ta nie jest w stu procentach pewna) jeden zjego znajomych (tak więc historia opowiedziana mi przez Piotra L.pochodzi z tzw. trzeciej ręki ), odbywając służbę wojskową w jednostcew Powidzu, pewnego wieczoru pełnił służbę wartowniczą, gdy naglezauważył nadlatujący na niewielkiej wysokości dziwny obiekt.Wpadł wpanikę i zaczął do niego strzelać.Strzały nie odniosły jednak żadnegoskutku i obiekt poleciał dalej.Według relacji owego żołnierza, obiekt ówprawdopodobnie pózniej wylądował na terenie pobliskiego osiedlawojskowego, a w następnych dniach na miejscu zdarzenia dochodzenie ibadania tego incydentu przeprowadziła specjalna ekipa wojskowa przybyłaz Poznania.Piotr L.usłyszał ową historię najprawdopodobniej pod koniec 1983lub na początku 1984 roku [ Pobierz całość w formacie PDF ]

Formularz