[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Whistorii zjednoczonych Włoch katolik, jako taki, był często spychany dogetta, jeżeli nie prześladowany.Potem był długi czas zimnej wojny, zfrontalnym przeciwstawieniem się komunistom.Jeszcze teraz liczne"otwarcia" są bardziej nadzieją niż rzeczywistością.Kiedy wolność ludzinie będzie już naprawdę przez nikogo zagrożona, może wtedy będzie możnamyśleć o ogólnym przegrupowaniu włoskich sił politycznych.Dla dodatkowego usprawiedliwienia obecności opowiedział mi, że odkryłistnienie frakcji chrześcijańskodemokratycznej w komunistycznej strefieNiemiec."Co macie do roboty w tak monolitycznym systemie jak ten?",zapytał Andreotti lidera spotkanego na jakiejś międzynarodowejuroczystości.Niemiec odpowiedział: "Niech pan porówna nasze prawo oaborcji ze wszystkimi innymi krajami socjalistycznymi.Zobaczy pan, żedzięki naszej obecności to prawo jest bardziej restrykcyjne".Mówił mi oinnych spotkaniach: ksiądz spotkany w Brukseli był członkiem parlamentuczechosłowackiego.- Są to mniejszości - odpowiadam - które na pewno nie sprawują władzy, jaku nas.%7łeby wyrazić się bez eufemizmów, jak przeszkodzić ludziom wewciąganiu chrześcijaństwa w skandale, których protagonistą jestChrześcijańska Demokracja?- Również w historii Kościoła byli papieże, którzy pozostawiali wiele dożyczenia.Nie można domagać się, aby Chrześcijańska Demokracja była lepszaod Kościoła.W człowieku zawsze istnieją strefy cienia.- Ale jeżeli Kościół, jego postać historyczna, może komuś stwarzaćtrudności w wierze, dlaczego dołączać dodatkową trudność ze strony jakiejśpartii?- Nie można powierzać polityki samej technice.Powinniśmy unikać tego,żeby fakt polityczny stał się jedynie faktem czystej władzy, która działana swój rachunek.Ale poza tym, czy naprawdę wielu jest takich, którym Chrześcijańska Demokracja przeszkadza w wierze?- Nie opieram się tylko na moim doświadczeniu, ale także na doświadczeniuwielu ludzi spotykanych podczas wieloletniego dziennikarstwa.Wydaje misię, iż powinienem odpowiedzieć panu pozytywnie: tak, zdaje się, żenaprawdę między nich a krzyż wciska się herbowa tarcza z krzyżem.Chwilę się zastanawia, wygląda na zatroskanego.- Nie osądzajcie naszej partii na podstawie prasy - mówi potem.- Zło jestzawsze bardziej widoczne aniżeli dobro.Nie jest to przypadek, jeżeli wBoskiej Komedii piekło podoba się o wiele bardziej niż raj.W wieluregionach są poważni młodzi ludzie, przygotowani, zaangażowani, uczciwi, októrych nie jest zbyt głośno, ale którzy tworzą inne obliczeChrześcijańskiej Demokracji, o jakim nikt nie mówi.- Młodzi - pytam - którzy mają także jakieś zainteresowania religijne?- Właśnie tak - odpowiada zdecydowanie.Mówi potem dalej, powracając doswojego zwykłego zniżonego tonu: - Moim zdaniem wszyscy członkowieChrześcijańskiej Demokracji powinni chodzić na Mszę.A poza tym widzę, żeludzie, którzy głosują na nas, w większości chodzą do Kościoła.- Jeżeli chodzi o to, słynne są pana poranne Msze święte, w gazetachczęsto ukazują się fotografie przedstawiające pana klęczącego do komuniiświętej.Zrobił mały gest zniecierpliwienia:- Trzeba, aby Kościół wydał surowe przepisy dotyczące fotografów.Ze swejstrony podczas kongresów partii rezygnuję z codziennej Mszy właśniedlatego, żeby uniknąć podejrzeń o hipokryzję.- Odnosi się wrażenie - zauważam - że pana życie zawsze toczyło się wuspokajającym wnętrzu pewnego "świata katolickiego".%7łe dlatego nie jest łatwo panu rozumieć problem (i dramat) kogoś, kto dążydo wiary ze świata laickiego.Wiara mianowicie u ludzi takich, jak pan(sądząc, oczywiście, od zewnątrz), wydaje się raczej jednym z danych urzędustanu cywilnego, zapisem w dokumencie ("religia: katolicka") niż ryzykiem,które trzeba podejmować każdego dnia na nowo.Nie zaprzecza:- Dla mojej matki i ojca, taki "prawdziwy" był zawsze i wyłącznie Pius X.Urodziłem się i wychowywałem w domu starej ciotki, która natomiast trwałaprzy Piusie IX i żywiła nienawiść do Porta Pia oraz do "piemonckiej"inwazji, opłakując papieża-króla.Klimatem mojej formacji była atmosferatradycji katolickiej, naturalnej, spontanicznej religijności.Na przykładwydawałoby mi się dziwactwem niejedzenie w piątek postnych potraw.Jeżeliwiara jest dla wszystkich darem, dla mnie była darem niezasłużonym.Tu jeden z tych jego błysków ironii w spojrzeniu:- Z pewnością, także za to będę musiał zapłacić na drugim świecie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed