[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jego retrospekcje nieszczególnie przypadły mi do gustu.Była ładna i robiła dobrą kawę.Niezle.I ani słowa o tym, że była bystra, miła, wielkoduszna i dowcipna? %7łe robiła niesamowiteklopsy i choć z trudem wiązała koniec z końcem, zawsze udawało jej się zdobyć gotówkę nanową parę trampków czy tort urodzinowy? Moja pierwsza żona nigdy mnie nie rozumiała dodał. O Jezu, tato jęknęłam. Chryste& Wysiadłam z auta i trzasnęłam drzwiamiNie miałam ochoty wysłuchiwać jego gówno wartych tłumaczeń, dlaczego posuwał swojąsekretarkę, zrobił jej brzuch, a potem porzucił, więc musiała sama wychowywać dziecko.Niechciałam poznawać powodów, dla których był niewierny.Może cokolwiek by mnie to obeszło,gdyby poślubił mamę, a cała historia stała się bajką ze szczęśliwym zakończeniem, w którejbyłabym piękną księżniczką w białej sukience i białych butkach z lśniącej skóry, z kucykiem iklaunem na urodzinach.Wtedy może bym słuchała.Teraz jednak odwróciłam się do niegoplecami, zamierzając odejść.On też wysiadł. Paige!Parę razy się zdarzyło, że tata podniósł na mnie głos, i przy takich okazjach zawsze byłamprzerażona, że przestanie mnie kochać.Dlatego nigdy nie zachowywałam się niegrzecznie.Tymrazem też odruchowo przystanęłam, ale się nie odwróciłam.Dogonił mnie i wyciągnął dłoń, jednak nie złapał mnie za rękę, kiedy spiorunowałam gowzrokiem. Paige.Poczekaj. Tato, naprawdę muszę już iść powiedziałam z ciężkim westchnieniem. Obiecałammamie, że wpadnę, a potem muszę wracać do domu, żeby zająć się Artym. Gdy popatrzył namnie pustym wzrokiem, poinformowałam go: Artym, moim bratem. Nie dodałam, żeprzyrodnim. Chodzi na świetlicę, ale muszę go odebrać.Znów popatrzył na budynek, a potem na mnie. Chyba będzie lepiej, jak tam nie wejdę, ale powiesz jej, że o nią pytałem? Oczywiście. Umilkłam, a potem postanowiłam iść na całość. Wiesz, tato, jakieś dwamiesiące temu wywalili ją z fabryki.Nie wiem, jakie ma ubezpieczenie, ale na pewno potrzebujekasy. Kazała ci poprosić mnie o pieniądze?Już byłam zirytowana, ale to podejrzenie naprawdę mnie wkurzyło. Nie, i nigdy by tego nie zrobiła rzuciłam gniewnie. Ale ty masz pieniądze, a ona ichpotrzebuje zakończyłam ostrym tonem.Tata włożył ręce do kieszeni spodni i wbił wzrok w beton. Ile jej potrzeba? A ile możesz odpalić komuś, kogo rzekomo kochałeś? Mój ton był jeszcze bardziejnieprzyjazny, ale miałam w dupie, czy rozzłoszczę ojca. Nie znasz całej historii, Paige powiedział cicho. I nie muszę znać, tato.Spoglądaliśmy na siebie nad popękanym betonem i żadne z nas nawet nie drgnęło.Wkońcu ojciec westchnął, kilka razy poruszył szyją i wyjął ręce z kieszeni. Jeśli dam ci czek, przekażesz go jej? zapytał. Pewnie, że tak.Poszedł do auta, po chwili wrócił, pośpiesznie wypisał czek i wetknął mi w rękę, całkiemjakby się bał, że zaraz zmieni zdanie i mi go zabierze.Nie spojrzałam na czek, po prostuzacisnęłam na nim palce.Tata bywał hojny, jednak w tamtej chwili nie chciałam wiedzieć, czydał mi powód do dumy, czy do rozczarowania. Powiesz jej, że o nią pytałem? powtórzył. Tak, tato. A ty? Potrzebujesz czegoś? Uniósł książeczkę. Nie, w porządku. Machnęłam ręką. Będę miała nową pracę. Tak? Wyraznie był pod wrażeniem. Tak.Będę uczestniczyć w nowym programie marketingowym. Dadzą ci podwyżkę? Nie czekając na odpowiedz, dodał: Najwyższa pora, żebydostrzegli twój potencjał i popchnęli cię w górę. Nikt mnie nie popychał, tato.Mam odpowiednie kwalifikacje, więc walczyłam o tostanowisko.To żadna nagroda, ciężko na to zapracowałam. No tak, oczywiście. Wsunął książeczkę do kieszeni marynarki. Nie chciałem, żeby totak zabrzmiało. Lepiej już pójdę. Wyprostowałam się.Tata rozłożył ręce, jakby oczekiwał uścisku.Przytuliłam go sztywno i niezręcznie, a onpocałował mnie w policzek. Jestem z ciebie dumny, Paige. Uścisnął mi ramię. Powinnaś to wiedzieć.Wzruszyłam ramionami i odeszłam, zanim zdążył się rozkleić.Kiedy podałam mamie czek, gapiła się na niego przez długi czas.A gdy go rozłożyła,zatrzepotała powiekami na widok sumy. Możesz go włożyć do mojej torebki w szufladzie, skarbie? Oddała mi czek. Pózniejbędę cię musiała poprosić, żebyś zrealizowała go w banku.Nadal miała chrypkę, ale nie była już taka blada.Nawet wyszczotkowała włosy i włożyłaładną opaskę. W ogóle nie jesteś zdziwiona? Wsadziłam czek do jej portfela i zamknęłam szufladę. Czym? %7łe udało ci się zawstydzić ojca do tego stopnia, że mi pomógł? Czy sumą, którąmi dał? I tym, i tym. Nie pytałam, skąd wie, że to ja go skłoniłam do wypisania czeku.Mama uśmiechnęła się i poklepała miejsce obok siebie. Chodz tu, Paige. Gdy posłusznie usiadłam obok niej, mówiła dalej: Dotąd ci niezdradziłam, dlaczego twojemu tacie i mnie nie wyszło. Mamo, tak naprawdę nic mnie to nie obchodzi. Znów musiałam ciężko westchnąć. Itak każdy specjalista potwierdzi, że przez to mam traumę na całe życie. Cicho& Gdy upewniła się, że nie zamierzam gadać, zaczęła opowiadać: Kiedy siępoznaliśmy& Było niezle, i to od razu.Wiedziałam, że nie jest szczęśliwy w domu, ale niedlatego, że mi się zwierzał.Mnóstwo facetów mówiło mi, że żony ich nie rozumieją, amałżeństwa skończyły się na długo przed tym, jak ja się pojawiłam.Wiedziałam, co jest grane.To nie twój tata mnie uwiódł, Paige, tylko ja jego. Mamo, naprawdę nie chcę wiedzieć. A ja chcę ci powiedzieć.Zamknij się, Paige, i daj mi mówić, albo przysięgam, że będę cięstraszyć po śmierci. Dość.Nigdzie się nie wybierasz, jeszcze całkiem sporo lat przed tobą. Uścisnęłam jejrękę. Zakochałam się w pewnym facecie tak strasznie, że czułam się, jakby ktoś mnie zrzuciłze schodów.Uważałam, że jest najprzystojniejszy, najbardziej wyjątkowy, najmądrzejszy,najbardziej seksowny& Dobra, rozumiem. Skrzywiłam się wymownie. Bardzo spodobał ci się tata. Nie, nie.Nie twój tata powiedziała. Denny.Ja i twój tata czasem chodziliśmy popracy na drinka.On nie chciał wracać do domu.Najpewniej jego żona była koszmarną suką, alewszystko jedno.Ja, tata i Denny lubiliśmy razem posiedzieć sobie po pracy. Denny? Pokręciłam głową, myśląc o najlepszym kumplu taty. Ale przecież ty i tata&Zaraz, zaraz& Denny? Tak, Denny. Westchnęła rozmarzona. Był taki przystojny.Szalałam za nim. Ale co się stało? No cóż, okazało się, że Denny niespecjalnie szaleje za mną.Przyłapałam go z jakąśkurwą, którą poderwał w Downtown Lounge.No i tak to jakoś wyszło& Twój tata nie byłszczęśliwy w domu, ja miałam złamane serce, więc zwróciliśmy się ku sobie.Wstałam i zaczęłam krążyć po wąskim przejściu między łóżkiem a ścianą.W ostatnichdniach mój świat wykonał kilka fikołków, ale ten był chyba największy.W końcu usiadłam nakrześle i złączyłam ręce
[ Pobierz całość w formacie PDF ]