[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.jeÅ›li Mike wróci do domu.Dusza i Å›ciÄ™gna w ciÄ…gÅ‚ym napiÄ™ciu.Gotowe na nagÅ‚Ä…radość lub smutek.Nic nie daje żal, że nie ceniliÅ›my życia bardziej, zanim przytrafiÅ‚o siÄ™nieszczęście: zostaliÅ›my zaprojektowani inaczej.ZostaliÅ›my zaprojektowani, żeby pragnąć;na zmianÄ™ hoÅ‚ubić i nie zauważać.Niektórym dana jest umiejÄ™tność przeżywania szczęścia, ato niewiele ma wspólnego z okolicznoÅ›ciami.Tylko nieliczni umiejÄ… czekać.Mimowolny skurcz twarzy na dzwiÄ™k dzwonka telefonu, pukania do drzwi, krokówlistonosza.Ale wiadomość nie przychodzi.Dusza i Å›ciÄ™gna nie rozluzniajÄ… siÄ™.TracÄ…elastyczność.Tak jak zbyt dÅ‚ugo napiÄ™ta ciÄ™ciwa, która wiotczeje albo pÄ™ka, kiedy siÄ™ jÄ…puÅ›ci.Boleść jest jak przegub.AÄ…cznik wystÄ™pujÄ…cy w czasie, miÄ™dzy obumarciem nadziei, apoczuciem straty.BrakujÄ…ce ogniwo.Pozwala żyjÄ…cym ruszyć do przodu, a zmarÅ‚ym wreszciepowrócić do naszej pamiÄ™ci, z uÅ›miechem na twarzy i otwartymi ramionami.Jego rodzina nigdy nie doczekaÅ‚a chwili, by mogÅ‚a powiedzieć: On nie żyje.Zamiasttego nadzieja stopniowo, niedostrzegalnie przeszÅ‚a w nastÄ™pnÄ… fazÄ™, i rodzice nawet już niepamiÄ™tajÄ…, kiedy po raz pierwszy powiedzieli: Kiedy straciliÅ›my Mike'a".- Jak poniedziaÅ‚kowy benefìs?- Zwietnie.- To coÅ›" nie daÅ‚o o sobie znać podczas wystÄ™pu?- To coÅ›"? Aha.Nie.- Co teraz czujesz, Madeleine?- Nic, absolutnie nic.U NIEGODrugi gÅ‚os sÅ‚odki byÅ‚ jak rosa,Na listkach gdy osiÄ…dzie: Ten czÅ‚owiek ciężko pokutowaÅ‚I pokutować bÄ™dzie".Samuel Taylor Coleridge, Pieśń o starym żeglarzu, w przekÅ‚adzie Z.KubiakaJack to czÅ‚owiek bez cienia.Jego cieÅ„ zmarÅ‚ w wyniku zaniedbania.WysechÅ‚ jakkaÅ‚uża w czasie upalnego dnia.Jack sÅ‚ucha wiadomoÅ›ci, czyta, oglÄ…da; Å›ledzi je nieustannie.To coÅ› wiÄ™cej niż mÄ™skastrategia odwrotu, pozwala odeprzeć dzikÄ… panikÄ™.Jack z uwagÄ… obserwuje żonÄ™.Niczymstrażniczka jednego z dwóch kluczy, potrafi uruchomić w nim boleść.Jej boleść możesprawić, że nastÄ…pi koniec Å›wiata.Ale wiadomoÅ›ci sÄ… kojÄ…ce.Odpowiednio dawkowane sÄ…caÅ‚kiem strawne, z kilkoma przewodnimi wÄ…tkami przypominajÄ… strukturÄ™ fabularnÄ… operymydlanej - Å›wiat siÄ™ obraca i nic siÄ™ nie zmienia.Czasem jednak, mimo ogólnego znieczulenia, jakie wywoÅ‚ujÄ… w nim wiadomoÅ›ci, coÅ›go zakÅ‚uje, jak na przykÅ‚ad stwierdzenie Waltera Cronkite'a, że wojny w Wietnamie nie da siÄ™wygrać, I tak to już jest.Jack nie wie, czego nie wie.Nie wie, jak siÄ™ zmieniÅ‚.Jak wyglÄ…da w oczach kierowcyjadÄ…cego za nim samochodu, którego ukaraÅ‚, rozmyÅ›lnie zwalniajÄ…c.Nie miaÅ‚ pojÄ™cia, że jego podwÅ‚adni w Ottawie siÄ™ go bojÄ….Nie miaÅ‚ pojÄ™cia, że jegosyn go kocha.WiadomoÅ›ci pozwalajÄ… zapomnieć.Niestrudzenie na nowo skÅ‚adajÄ… Å›wiat, który codzieÅ„ siÄ™ rozsypuje.Dziennikarze sÄ… jak królewscy dworzanie na swych koniach, którzy zawszelkÄ… cenÄ™ starajÄ… siÄ™ dostarczyć królowi na omlet Humpty'ego Dumpty'ego w caÅ‚oÅ›ci,dzieÅ„ po dniu, kilka razy dziennie.WiadomoÅ›ci stwarzajÄ… pokrzepiajÄ…ce zÅ‚udzenie upÅ‚ywuczasu, zmiany.Nie trzeba zanurzać siÄ™ w nurcie pÅ‚ynÄ…cym gÅ‚Ä™boko pod powierzchniÄ…, dużosilniejszym, choć pÅ‚ynÄ…cym wolniej; takie zanurzenie przypÅ‚aca siÄ™ wiedzÄ… i cierpieniem.WiadomoÅ›ci to namiastka czasu, jak zabielacz do kawy zastÄ™pujÄ…cy Å›mietankÄ™.Jack wie, kto zabiÅ‚ mu syna.Amerykanie.SwojÄ… pychÄ…, faÅ‚szywÄ… niewinnoÅ›ciÄ….KrótkowzrocznoÅ›ciÄ…, uwielbieniem tyranów, chciwoÅ›ciÄ…, kÅ‚amstwami.Równie dobrzeRichard Nixon mógÅ‚by zjawić siÄ™ w ich domu i zamordować go osobiÅ›cie.Bo zanim zaczęłasiÄ™ wojna w Wietnamie, wszystko byÅ‚o w porzÄ…dku.Szelest przewracanej strony.Teraz Jack, siedzÄ…c w swoim ulubionym fotelu, powoli tonie.Jego pÅ‚uca sÄ… z wolnazalewane, jak lÄ…d pochÅ‚aniany przez Morze Północne.Zastoinowa niewydolność serca.Stare kopalnie z czasem wypeÅ‚niajÄ… siÄ™ wodÄ…, która sÄ…czy siÄ™ przez ziemiÄ™, porytÄ…korytarzami i pozostawionÄ… na pastwÄ™ losu.To samo dzieje siÄ™ z pÅ‚ucami, kiedy zaczynazawodzić obsÅ‚ugujÄ…ca je pompa.Jedynym sposobem na to, żeby rana w ziemi siÄ™ zagoiÅ‚a, jest jej zalanie lub zasypanie,lub jedno i drugie naraz.To powolny proces, który rozpoczyna siÄ™ natychmiast pozaprzestaniu eksploatacji.Kap, kap, lekkie przesuniÄ™cie, pÄ™kniÄ™cie, i sypiÄ… siÄ™ skalne okruchy.DokonujÄ… siÄ™ miliony znikomych zmian, aż nagle jednego dnia nastÄ™puje przesilenie,gwaÅ‚towne zawalenie siÄ™ ziemi i skaÅ‚.Czasem jednak odbywa siÄ™ to bez szumu i huku:poziom wody stopniowo siÄ™ podnosi i w koÅ„cu dosiÄ™ga sklepienia.Ptaka duch kochaÅ‚, co przebywa,Gdzie wicher, mróz i mgÅ‚y ciemne,Ptak zaÅ› czÅ‚owieka tego kochaÅ‚,Co zabiÅ‚ go nikczemnie.U NIEJTwoje dzieci rosnÄ… i idÄ… w Å›wiat,Przyszli żoÅ‚nierze i jezdzcy.Umiera partner, co sÅ‚użyÅ‚ ci wiernie.Kto ciebie zna? Kto pamiÄ™ta?Leonard Cohen, You Have the LoversMimi ze wszystkich siÅ‚ stara siÄ™ już nie pÅ‚akać przy Jacku.PrzepÅ‚akaÅ‚a caÅ‚e miesiÄ…cepo tym, jak otrzymali oficjalne zawiadomienie, że ich syn zaginÄ…Å‚ w akcji.Jack jÄ… pocieszaÅ‚,podsuwaÅ‚ jej dziesiÄ…tki optymistycznych rozwiÄ…zaÅ„, przytaczaÅ‚ dziesiÄ…tki bÅ‚Ä™dówpopeÅ‚nionych przez urzÄ™dników; najgorszy scenariusz przewidywaÅ‚, że ich chÅ‚opiec zgubiÅ‚ siÄ™w tym caÅ‚ym baÅ‚aganie, leży gdzieÅ› w szpitalu polowym, ranny, ale żywy.Mimi zmagaÅ‚a siÄ™z napÅ‚ywajÄ…cÄ… falÄ… udrÄ™ki i powolnym odpÅ‚ywem nadziei.ZapadaÅ‚a na emocjonalnÄ… anemiÄ™.KrzÄ…taÅ‚a siÄ™ i uwijaÅ‚a na brzegach", które widoczne byÅ‚y dla każdego.Lecz w Å›rodku tkwiÅ‚agoÅ‚a poÅ‚ać, której nie można byÅ‚o nazwać polanÄ….JaÅ‚owa ziemia, jakby napromieniowana.Nic już na niej nigdy nie uroÅ›nie.Mimi zwierza siÄ™ kilku przyjaciółkom.Nowym przyjaciółkom: Doris, Franne, Joanne.Szuka oparcia, Å‚apie oddech, ale nie zaÅ‚amuje siÄ™ przy nich.W koÅ„cu przestajÄ… o niej mówić biedna Mimi", co oznacza, że dopięła swego.Trudno byÅ‚oby za niÄ… nadążyć: Fundacja Zapobiegania Chorobom Serca, PartiaLiberalna, Liga Katolickich Kobiet, praca pielÄ™gniarki.CiÄ…gle w ruchu, w koÅ„cu nigdy nieumiaÅ‚a próżnować.W pewnym momencie zaczyna uzmysÅ‚awiać sobie metaliczny posmak wustach - to coÅ› nowego, przecież nawet czterdzieÅ›ci lat palenia nie zdoÅ‚aÅ‚o zaszkodzić jejtalentowi do przyprawiania sosu.CoÅ› siÄ™ musi zmienić.I zmienia siÄ™.Nikt niczego siÄ™ niedomyÅ›la, nawet mąż czy córka.Oto jej rada na cierpienie:Zawsze miej jakieÅ› zajÄ™cie.Ale nie unikaj kontaktów z sÄ…siadami.Zauważ, że mÅ‚odemałżeÅ„stwo mieszkajÄ…ce na rogu posadziÅ‚o drzewo.Zauważ, że kobieta, której rok temuzmarÅ‚ mąż, ma psa, dorosÅ‚ego kundla ze schroniska: Mimi nie lubi psów, ale mówi: Ah,mais il est migno!", i pochyla siÄ™, żeby pogÅ‚askać go po koÅ›cistej gÅ‚owie.Zauważ, że komuÅ›urodziÅ‚o siÄ™ dziecko.Ugotuj coÅ›, poczÄ™stuj sÄ…siadów.W każdy czwartek chodz rano naspacery z Joanne, która ze swymi dÅ‚ugimi szarymi wÅ‚osami i ulotkami Greenpeaceprzypomina Karen Froelich - aż dziw, że siÄ™ zaprzyjazniÅ‚y.A kiedy zżera ciÄ™ zazdrość o to, żeFran doczekaÅ‚a siÄ™ wnuków, kiedy nie możesz przeboleć, że tylu bezwartoÅ›ciowych mÅ‚odychmężczyzn cieszy siÄ™ życiem, siedz w samochodzie ze zgaszonym silnikiem i nie wypuszczaj zrÄ…k kierownicy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]