[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Cobie wybuchnÄ…Å‚ donoÅ›nym Å›miechem.- A to figlarz z ciebie, stary Profesorze! I jak ci siÄ™ po­doba to nowe wcielenie? Wytrzymujesz takie życie?- A ty?Nie bardzo, pomyÅ›laÅ‚ Cobie.Jednak z drugiej strony, zażadne skarby Å›wiata nie chciaÅ‚by z powrotem jako dwudzie­stolatek włóczyć siÄ™ sam gdzieÅ› na pograniczu Arizony.- CzÅ‚owiek jest kowalem swego losu - rzekÅ‚ sentencjo­nalnie.- ZwykÅ‚y truizm.PatrzÄ…c na ciebie, widzÄ™, że nic siÄ™ niezmieniÅ‚eÅ›.Z wyjÄ…tkiem tego, że siÄ™ wykÄ…paÅ‚eÅ›.Cobie wyszczerzyÅ‚ zÄ™by.- Osiem lat temu nawet bym nie uwierzyÅ‚, że to w ogólemożliwe.- WÅ‚aÅ›nie, ale dusza pozostaÅ‚a ta sama.W Londynie jestbezpieczniej, odkÄ…d siÄ™ tu zjawiÅ‚eÅ›? Cobie pomyÅ›laÅ‚ o nocy, podczas której uratowaÅ‚ LizzieSteele.Ponownie siÄ™ rozeÅ›miaÅ‚.- Może tak, może nie.Chociaż czasem żaÅ‚ujÄ™, że niemam dwóch rewolwerów, gdy chodzÄ™ po Piccadilly.- Cóż wiÄ™c robisz wÅ›ród tych ludzi?Znów triumfalny uÅ›miech.- Nic.- Nic? W to nigdy nie uwierzÄ™.- Uparciuch z ciebie.Wierz, w co chcesz.Teraz Van Deusen siÄ™ uÅ›miechnÄ…Å‚.Cobie znaÅ‚ ten uÅ›miech.WidywaÅ‚ go już przedtem, zwÅ‚aszcza w trudnych chwilach.Ciekawe, czy da siÄ™ zÅ‚apać na maÅ‚Ä… prowokacjÄ™?- A ty co tutaj robisz, Van Deusen? Dziwne, lecz wciążo tobie myÅ›lÄ™ jako o Profesorze.- Profesor i Jumping Jake dawno odeszli w przeszÅ‚ość -zauważyÅ‚ Van Deusen.Cobie wróciÅ‚ myÅ›lami do swojej mÅ‚odoÅ›ci.- Dodaj przynajmniej:  mam nadziejÄ™" - mruknÄ…Å‚.- PamiÄ™­tasz stare powiedzenie, że caÅ‚a prawda i tak wychodzi na jaw?- Nigdy! - gorÄ…czkowo zawoÅ‚aÅ‚ Van Deusen.- Jestemogólnie szanowanym i bogatym mieszkaÅ„cem Chicago.W przyszÅ‚ych wyborach zamierzam startować do senatu.- Profesor w senacie! W takim razie, Jumping Jake po­winien czym prÄ™dzej wżenić siÄ™ w angielskÄ… arystokracjÄ™!Cobie przerwaÅ‚ i zamyÅ›liÅ‚ siÄ™ nad swoimi sÅ‚owami.- SkÄ…d mi to przyszÅ‚o do gÅ‚owy? - spytaÅ‚ sam siebie.- MyÅ›laÅ‚em, że lady Kenilworth jest już zamężna - z iro­niÄ… zauważyÅ‚ Van Deusen.- To prawda, ale mam angielskich kuzynów.Lepiej odrazu ci powiem, bo jak ciÄ™ znam i tak siÄ™ tego dowiesz.Znany polityk, obecnie na emeryturze, sir Alan Dilhorne, jest w pe­wien sposób ze mnÄ… spokrewniony.To starszy brat mojegoojczyma, Jacka Dilhorne'a.Van Deusen zagwizdaÅ‚.- Dilhorne z firmy  Dilhorne i Rutherford" z siedzibÄ…w Tempie Hatton, w Yorkshire?Cobie smÄ™tnie pokiwaÅ‚ gÅ‚owÄ….- Na Boga, paniczu! - zawoÅ‚aÅ‚ Van Deusen.- Cóż wiÄ™crobiÅ‚eÅ› na Zachodzie jako włóczÄ™ga i rewolwerowiec, kiedymogÅ‚eÅ›.Tu Cobie mu przerwaÅ‚.MówiÅ‚ teraz chrapliwym i Å›wisz­czÄ…cym gÅ‚osem, który budziÅ‚ postrach na caÅ‚ym pograniczu:- Kiedy mogÅ‚em schować siÄ™ za plecami ojczyma i pa­trzeć, jak bez pardonu niszczy moich wrogów? Kiedy mo­gÅ‚em oddać mu wÅ‚adzÄ™ nad caÅ‚ym moim życiem? Och, Pro-fesorze! SÄ…dziÅ‚em, że znasz mnie lepiej.Marne grosiwo, któ­re kradÅ‚em w Bratt's Crossing i San Miguel, okazaÅ‚o siÄ™ żyÅ‚Ä…zÅ‚ota.WróciÅ‚em z nim na Wall Street i staÅ‚em siÄ™ bogaczem.A ty co zrobiÅ‚eÅ› ze swojÄ… częściÄ… Å‚upu?- To samo.PosÅ‚użyÅ‚a mi do pomnożenia majÄ…tku.Wró­ciÅ‚em na Å‚ono rodziny i zajÄ…Å‚em siÄ™ politykÄ….Przy okazji po­zbyÅ‚em siÄ™ zÅ‚udzeÅ„.Republikanie sÄ… gorsi niż caÅ‚e SanMiguel.- Bo Å›wiat jest o wiele gorszy niż caÅ‚e San Miguel -z niechÄ™ciÄ… przyznaÅ‚ Cobie.- Nie wyÅ‚Ä…czajÄ…c mojego ojczy­ma i sir Alana.- To co? DziaÅ‚amy razem czy oddzielnie?Cobie rozeÅ›miaÅ‚ siÄ™ serdecznie.- Nic z tego.Odpoczywam.Od czasu naszego rozstaniapraktycznie nie miaÅ‚em urlopu.Ojczym chciaÅ‚, żebym siÄ™ ustatkowaÅ‚.Sir Alan prawdopodobnie sÄ…dzi, że zrobiÄ™ karierÄ™w Anglii.Tutaj osiadÅ‚a przecież najszacowniejsza gaÅ‚Ä…z roduDilhorne'ów.PrawdÄ™ mówiÄ…c, sir Alan uważa mnie za bun­townika, lecz wcale mu to nie przeszkadza.Ojciec mojegoojczyma w kajdanach trafiÅ‚ do Australii, do Nowej PoÅ‚udnio­wej Walii - i po pewnym czasie zbiÅ‚ tam spory majÄ…tek.Po­dobno go przypominam.Dobrze powiedziane, pomyÅ›laÅ‚ Van Deusen.- Swojego dziadka? - zapytaÅ‚ znaczÄ…cym tonem.Cobie pokazaÅ‚ zÄ™by w wilczym uÅ›miechu.Teraz wyglÄ…daÅ‚tak samo jak kiedyÅ› w San Miguel - w czasach, kiedy rzÄ…dziÅ‚miastem wykolejeÅ„ców [ Pobierz caÅ‚ość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katek.htw.pl






  • Formularz

    POst

    Post*

    **Add some explanations if needed