[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Rebelianci wyrównali z nim rachunki na Tatooine: wrzucili go do Wielkiej kabur.W kierunku najemnika poleciały ze wszystkich stron wyprężone amphistaffy.Jamy Carkoon, w której mieszkał wygłodzony Sarlacc.Wielu przypuszczało, że Fett Trafiony w pierś przez żywą włócznię mężczyzna zboczył z kursu, zderzył się ze ścianątam zginął, ale oboje Solo wiedzieli, że to nieprawda.Kilkakrotnie widzieli łowcę na- i wylądował na płytach pokładu.gród na własne oczy po jego ucieczce z paszczy Sarlacca.Mimo to od wybuchu wojny Yuuzhan Vongowie rzucili się do walki między sobą o to, który zdobędzie przywi-przeciwko Yuuzhan Vongom Fett zniknął, jakby zapadł się pod ziemię, i Han mógłby lej schwytania tak dzielnego przeciwnika.W końcu z grupy walczących wyłonili sięsię zgodzić z żoną, że salutujący mu najemnik był przypadkową osobą.Mimo to nie dwaj zwycięzcy, ale kiedy znalezli się niemal w zasięgu rąk oszołomionego najemnika,dawał mu spokoju znajomy głos mężczyzny, który przedstawił się im jako Hurn.Han uniósł i wymierzył blaster.Han, Leia, C-3PO i pozostali przy życiu żołnierze ze Stacji Calu-ula przeszli nad - Na wypadek gdyby to jednak był on - odezwała się Leia - postaraj się nie trafićzwłokami yuuzhańskich wojowników i podążyli w ślad za najemnikami w mandalo- jego rakietowego plecaka.riańskich zbrojach, którzy opuścili pole walki.- Wrócił! Yu'shaa powrócił!W korytarzu leżały dziesiątki zabitych albo konających Yuuzhan, ale w przestron- Tłum nie był gęsty, bo liczył najwyżej dwustu Zhańbionych, ale wieść o powrocienej ładowni, do której prowadził korytarz, nadal toczyła się zacięta bitwa.Jakiś wojow- Proroka rozchodziła się po podziemiach Yuuzhan 'tara lotem błyskawicy i niebawemnik zmagał się nadaremnie z podobnym do bicza sznurem, który owinął się wokół jego mogły się tu pojawić rzesze liczące nawet dziesiątki tysięcy osób.szyi, a potem pociągnął go do miejsca ładowni, którego Han nie mógł dostrzec.Na Nom Anor stał na wiadukcie, po którym kursował kiedyś magnetyczny środekpokład zwaliło się dwóch innych yuuzhańskich wojowników, niemal przepołowionych transportu, i spoglądał z góry na szeroki bulwar.Jeszcze kilka lat wcześniej mieściły siępo eksplozjach głowic rakietowych strzałek.Zwiszczące odgłosy blasterowych strzałów tu restauracje, ale obecnie zgromadzili się jego wyznawcy, na których twarzach malo-na chwilę zagłuszyła rozdzierająca uszy eksplozja pocisku udarowego.Siła wybuchu wała się mieszanina uniesienia, oczekiwania i nowej nadziei.Z początku Nom Anorwepchnęła do ładowni sześciu posiekanych przez odłamki yuuzhańskich wojowników, ucieszył się, że wrócił, ale trwało to krótko.ale pozostali nie zrezygnowali z ataku.Wysoki, potężnie zbudowany Yuuzhanin z cou- Po powrocie do rezydencji wyciągnął maskującego ooglitha, który nadawał mufee w każdej dłoni dziko wrzasnął i skoczył, żeby zaatakować kogoś za zakrętem kory- wygląd Proroka Yu'shaa, rozkazał podwładnym, żeby mu nie przeszkadzali, i wymknąłtarza, ale po chwili ukazał się ponownie, zbroczony czarną krwią.się tajemnym przejściem z rezydencji w przebraniu zwykłego robotnika.PrzeszedłLeia zacisnęła lewą dłoń na przedramieniu męża.dróżką wijącą się przez święty kwartał, minął Zwiątynię Modelarza i plac Zmarłych,- Czy nie wydaje ci się, że tamten wojownik miał włosy, zanim zniknął za rogiem przeciął dzielnice Vistu i Bluudon i pragnąc wywieść w pole szpiegów, których widziałkorytarza? - zapytała.chyba tylko oczami wyobrazni, zapuścił się wydeptanymi ścieżkami pod porośniętąSolo pokręcił głową, jakby nie mógł uwierzyć własnym oczom.bujną zielenią powierzchnię Yuuzhan'tara.Wędrował zamieszkanymi kiedyś przez- Chyba ich tam skalpują czy co - powiedział.biedotę i wyrzutków społeczeństwa Coruscant korytarzami i tunelami, które po przyby-W jednym miejscu ładowni skupiła się grupka wojowników
[ Pobierz całość w formacie PDF ]