[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Trudno nie zgodzić siÄ™ z Boyem, zasobność portfela byÅ‚a wa-runkiem powodzenia.DoskonaÅ‚ym przykÅ‚adem byÅ‚o unieważ-nienie pierwszego małżeÅ„stwa Marii Pawlikowskiej-Jasnorzew-skiej. [.] otrzymanie takiego rozwodu - opisywaÅ‚a perypetie sio-stry Magdalena Samozwaniec - przedstawiaÅ‚o szalone trudnoÅ›cii wymagaÅ‚o olbrzymich wkÅ‚adów pieniężnych, jak również i.kÅ‚amstw.[.] Nieoceniony, kochajÄ…cy Tatko dziaÅ‚a, jak może,swoimi wpÅ‚ywami, przekupuje adwokatów, maluje portrety, wy-daje na ten cel mnóstwo pieniÄ™dzy [.].Rozwody istniaÅ‚y wów-czas tylko dla ludzi, którzy mogli rozporzÄ…dzać dużymi Å›rodkamipieniężnymi i mieli znajomoÅ›ci wÅ›ród kleru".Oficjalnym powodem unieważnienia małżeÅ„stwa Jasnorzew-skiej byÅ‚a oziÄ™bÅ‚ość pÅ‚ciowa żony i nieskonsumowanie zwiÄ…zku.Sugestywny opis literacki przedstawiÅ‚ Tadeusz DoÅ‚Ä™ga-Mosto-wicz w Karierze Nikodema Dyzmy.TytuÅ‚owy bohater, starajÄ…c siÄ™o unieważnienie małżeÅ„stwa Niny z Kunickim, zostaÅ‚ klientemnajlepszego specjalisty w kraju: Gabinet mecenasa urzÄ…dzony byÅ‚ z przepychem, Å‚Ä…czÄ…cym po-wagÄ™ z elegancjÄ…, surowość form ze znajomoÅ›ciÄ… smaku, sÅ‚owem,Dziewice konsystorskie119odznaczaÅ‚ siÄ™ tymi samymi cechami, co i jego wÅ‚aÅ›ciciel, siwy jużdżentelmen z niedużą, kwadratowo przystrzyżonÄ… brodÄ…, znako-mitość w dziedzinie rozwodowej, radny miasta, Kurator Towarzy-stwa Ochrony Rodziny i Szambelan Jego ZwiÄ…tobliwoÅ›ci.[.]Nad gÅ‚owÄ… mecenasa w szerokich zÅ‚oconych ramach wisiaÅ‚wielki portret papieża.Nie przerywajÄ…c mówienia, adwokat otworzyÅ‚ biurko, wydobyÅ‚teczkÄ™, a z niej zÅ‚ożony we czworo wielki dokument na pergami-nie.RozÅ‚ożyÅ‚ go w powietrzu.Ze Å›rodka zwisaÅ‚y na biaÅ‚ych jedwabnych sznurkach dwie wiel-kie woskowe pieczÄ™cie.JednÄ… z nich mecenas ucaÅ‚owaÅ‚ z czciÄ… ipodaÅ‚ dokument Dyzmie.Dokument sporzÄ…dzony byÅ‚ po Å‚acinie, jednakże Nikodem do-brze wiedziaÅ‚, co zawiera.ByÅ‚o to unieważnienie małżeÅ„stwa Niny".Dyzma osiÄ…gnÄ…Å‚ cel, ale okazaÅ‚o siÄ™ to niezwykle kosztowne: [.] mecenas wydobyÅ‚ z teczki maÅ‚Ä… karteczkÄ™, coÅ› zliczyÅ‚zÅ‚otym ołówkiem i powiedziaÅ‚:- Moje honorarium zaÅ› wynosi cztery tysiÄ…ce dwieÅ›cie zÅ‚otych.Dyzma aż podskoczyÅ‚ na krzeÅ›le.-Ile?- Cztery tysiÄ…ce dwieÅ›cie, panie prezesie.- Pan chyba żartuje! MyÅ›laÅ‚em, że bÄ™dzie tysiÄ…c, niech dwa!- Panie prezesie, miaÅ‚em zaszczyt od poczÄ…tku uprzedzić pana,że podejmujÄ™ siÄ™ sprawy jedynie pod warunkiem uznania megonormalnego honorarium i wszelkich ubocznych kosztów.-Ale cztery tysiÄ…ce! To razem kosztuje blisko sześćdziesiÄ…t ty-siÄ™cy!- Pan prezes zechce wziąć pod uwagÄ™, że żaden inny adwokat w tych warunkach nie mógÅ‚ unieważnienia przeprowadzić.MusiaÅ‚em wydać znaczne kwoty na sporzÄ…dzenie dodatkowychzeznaÅ„ Å›wiadków.-Ale ci Å›wiadkowie przecież już nie żyjÄ….Adwokat uÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™ blado.- Istotnie, a chyba nie sÄ…dzi prezes, by wydobycie zeznaÅ„ zzagrobu miaÅ‚o kosztować taniej?".PrzeciÄ™tna miesiÄ™czna pensja urzÄ™dnika Å›redniego szczeblawynosiÅ‚a wówczas okoÅ‚o 300 zÅ‚otych.Wszystko odbywaÅ‚o siÄ™ dalej tak, jakby nie byÅ‚o wielkiej woj-ny i zmian w obyczajowoÅ›ci.U schyÅ‚ku XIX stulecia Ignacy JanPaderewski nie chciaÅ‚ zmieniać wyznania, zdecydowaÅ‚ siÄ™ zatemna koÅ›cielne unieważnienie małżeÅ„stwa swojej wybranki.HelenaGórska miaÅ‚a z mężem syna, ale zwiÄ…zek zostaÅ‚ uznany za nieby-Å‚y.Tym razem powodem byÅ‚ Å›lub w niewÅ‚aÅ›ciwej parafii oraz nie-peÅ‚noletność panny mÅ‚odej.Ojciec Górskiej wyraziÅ‚ wprawdziezgodÄ™ na małżeÅ„stwo, ale nie dopeÅ‚niÅ‚ wymaganych formalnoÅ›ci.Za plecami Heleny i Paderewskiego plotkowano, że unieważnie-nie małżeÅ„stwa wybranki wyjÄ…tkowo dużo kosztowaÅ‚o pianistÄ™(podobno najwiÄ™cej wziÄ…Å‚ byÅ‚y mąż).Ale Paderewskiego staćbyÅ‚o na takie wydatki.Boy bez ogródek zaatakowaÅ‚ nierówność obywateli wobecprzepisów koÅ›cielnych: [.] dawniej rozwód katolicki byÅ‚ rzad-ki, odbywaÅ‚ siÄ™ w tak wysokich sferach, że chudopachoÅ‚kowi nieprzyszÅ‚o na myÅ›l przymierzać go do siebie; obecnie rzecz ukÅ‚adasiÄ™ tak, że najbogatsi mogÄ… pozostać przy wierze ojców, Å›red-niaczki muszÄ… zmienić wiarÄ™ (bo taniej i prÄ™dzej), a biedacy mogÄ…sobie żyć »na wiarÄ™«.Trzy klasy, jak na kolei żelaznej".%7Å‚eleÅ„ski zwróciÅ‚ też uwagÄ™ na dziwnÄ… prawidÅ‚owość - wiÄ™k-szość publicystów katolickich byÅ‚a wyznania ewangelickiego.Zmieniali religiÄ™ ze wzglÄ™dów małżeÅ„skich, zachowujÄ…c posady
[ Pobierz całość w formacie PDF ]