[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Kolejna zasada Jedi.- Mace zrobił kilka kroków w bok, aby znalezć sobie na - Nie - odparł Mace.- To kolejna z reguł Jedi.Zabójstwo nie jest odpowiednią ka-podłodze miejsce, gdzie nie potknie się o ciało.- Jeśli walczysz z Jedi, to tak, jakby cię rą za twoje zbrodnie.Wracasz na Coruscant.Będziesz odpowiadał przed trybunałem.już nie było.Vastor zachwiał się.Wzrok zasnuł mu się mgłą i zgasł.Ciemny kształt przybliżył się.- Karze Vastorze, jesteś aresztowany - oznajmił Mace Windu.Vastor padł naPiękne słowa z ust człowieka, który już raz dostał manto.twarz.Mace chwycił go i obrócił twarzą do góry, po czym ułożył nieprzytomnego lor- Myśliwce udało się odwołać.Miasto się odbuduje.Poddało się Republice.Nie peleka na podłodze.mamy powodu walczyć.Ciężko dzwignął się na nogi, opierając się o konsolę.Mężczyzni tacy jak my mają własne powody.W oczach mu pociemniało.Na chwilę stracił zdolność widzenia i nie był pewien,Mace pokręcił głową.gdzie jest.Może to gabinet Palpatine'a.Albo pokój przesłuchań w Ministerstwie Spra-- Koniec z wielkimi psami.Jeśli będę musiał, to cię skrzywdzę.Bardzo.wiedliwości.Stacja wywiadu albo trupiarnia na przełęczy Lorshan.Nie dam się nabrać na blef.Może nawet Zwiątynia Jedi.ale w Zwiątyni Jedi nigdy tak nie śmierdziało.- Twoja sprawa.I tak mogę cię zabić.Choć wolałbym nie.Czy aby na pewno?Kolejna zasada Jedi? - Mistrzu Windu?Mace westchnął.Przypomniał sobie ten głos i dzięki niemu wrócił do bunkra dowodzenia.- Masz zamiar wykonać jakiś ruch? Jestem zanadto zmęczony na takie zabawy.- Czy to koniec? - nieśmiało zapytał Geptun, wysuwając się z komory nadajnika.Prześpisz się, jak będziesz martwy - warknął Vastor i skoczył.Wydawał się bardzo stary i nieco zagubiony.- Mogę już wyjść?Błysnął ultrachrom.Mace mógł go zablokować mieczem, ale odsunął się na bok.Mace spojrzał na Kara Vastora i na rosnącą wokół niego kałużę krwi.PrzeniósłNie miał zamiaru walczyć z tym człowiekiem.Ani tu i teraz, ani kiedy indziej.Ani wzrok na rozrzucone ciała klonów i techników milicji, potem na skulonego pod ścianąnigdzie indziej.Nicka Rostu.Vastor był młodszy, szybszy, silniejszy i dysponował znacznie większą mocą, a - Mistrzu Windu? - głowa Geptuna powoli wychynęła z dziury.- Zwyciężyliśmy?przy tym używał broni, której miecz Jedi nie może uszkodzić.Mace nie mógłby zwy- Mace objął spojrzeniem smutną, skurczoną postać Depy Billaby i pomyślał o swo-ciężyć w takim pojedynku nawet w najlepszych czasach, a ten dzień zdecydowanie do ich warunkach zwycięstwa.najlepszych nie należał.Był zmęczony, ciężko ranny i zrozpaczony.- Zdaje się - wymamrotał - że tylko ja stoję na nogach.Była to jedyna odpowiedz,Ale jeśli nawet miecz świetlny nie jest w stanie uszkodzić tarcz, to wcale nie ozna- jakiej mógł udzielić.cza, że są niezniszczalne.Janko5 Janko5Matthew Stover Punkt Przełomu295 296Nie dość, że zarekomendowałem Geptuna do Armii Republiki, to jeszczedałem mu przydział do wywiadu.Będziemy go potrzebować.EPI L OGNick - a właściwie major Rostu - w dalszym ciągu dochodzi do zdrowia wWOJNA JEDI centrum medycznym na Coruscant.Nie wiem, czy dotrzymam obietnicy i zaofe-ruję mu posadę instruktora niekonwencjonalnej sztuki wojennej, ale nie wątpię,że coś dla niego znajdę.Przedstawiłem senatowi rekomendację zatwierdzeniaZ prywatnych dzienników Mace'a Windustopnia oficerskiego.Wciąż śnię o Geonosis.Otrzyma też Medal Zasługi za niezwykłą odwagę i szlachetność w walceAle teraz moje sny są inne.oraz za działania znacznie wykraczające poza zakres jego obowiązków.Siły zadaniowe Republiki przybyły przejąć we władanie Haruun Kal i sys-Chalk również otrzymała stopień oficerski.Pośmiertnie.Dopiero niedawnotem Al'har w ciągu czterdziestu ośmiu godzin od aresztowania Kara Vastora.się dowiedziałem, że jej prawdziwe nazwisko brzmi Lianę Trewal i pojawia sięMożna przypuszczać, że zostały wysłane w odpowiedzi na wezwanie o pomocono w zapisach senatu.Dałem jej stopień po to, aby i ona mogła dostać medal.dowódcy Hallecka".Nie mam innego sposobu, aby wyrazić mój głęboki szacunek dla niej.Wylądowali bez problemów.Jej wielki akk, Galthra, znikła
[ Pobierz całość w formacie PDF ]